Czytam, bo lubię

Terix tyle obcobrzmiących nazw użyłaś, że muszę pogooglować, żeby zobaczyć o co kaman. niemniej doskonale wiem co czujesz, kiedy ciągle nie potrafią właściwie Cię zdiagnozować i przede wszystkim pomóc:(

Orsejko, tyle dobrego, że nie cierpiałaś, teraz tylko musisz uzbroić się w cierpliwość i niech dobrze się goi:) a spróbuj - pod nadzorem oczywiście - oswajać ze sobą obu Waszych chłopaków. moja koleżanka mając 5 letnią bigielkę (a to wyjątkowo myśliwskie psy) pełna obaw adoptowała koteczkę i... dają radę. może nie kochają się na zabój;) nie śpią wtulone w siebie, ale żyją w zgodzie. zresztą mój dziki Ryś na dystans, ale zakolegował się z naszą panną F

Ploteczko oj tam oj tam;) dasz kochana radę, co niedzielę zaprosisz dzieci na obiad i znów będzie gwarnie, zobaczysz. zresztą do tej pory, też dzieci były na swoim i wpadały do Was od czasu do czasu, a teraz są bliżej i będziesz je miała na wyciągnięcie ręki:)

sobotnie, przedsylwestrowe heloł Teklo, chałka kupiona, jutro, albo pojutrze będę działać. ten przepis przypomina mi odrobinkę to co moja babcia robiła - kroiła czerstwą bułkę na kromki, maczała porządnie w mleku i smażyła na masełku, potem na talerz, lekko pocukrzyła i było super jedzonko:)

a teraz gotuję białą kiełbasę, takie mało zdrowe śniadanie;)

Heloł przedsylwestrowe Jak to miło Zulko, że krzątałaś się tu rano Moja Babcia też robiła taką "leguminę" z bułki. Ja popeniłam pare razy w życiu a teraz trafiłam na ten przepis i podoba mi sie bo nie ma tłustych produktów, nie sypie sie cukru. Dla córki po wierzchu oprócz cynamonu lekko posypałam brązowym cukrem (szczypta) dla karmelowego zapachu. M kupił wczoraj chałkę i jutro rano takie śniadanko robimy :D Na zdjęciu jest tak jak mówisz: kromki chałki przekrojone na połówki i wygląda to jak małe bułeczki. Acha: jak będziesz polewać mlekime z jajem to polewaj łyzką starając się zwilżyć każdy kawałek chałki. Ja nawet pół szkalnki mleka więcej dałam - lubie wilgotne. Pychota A któraś z Was może jadła coś takiego?: -zwykła bułka poszarpana na małe kęsy i krótko zagotowana razem z mlekiem lub po prostu zalana wrzącym mlekiem. Można posłodzić lub nie. Takie cośik robiła mi Babcia i to cudnie pachniało. Proste i pyszne. Do dzisiaj pachnie mi to dzieciństwem :D Nie jem tylko dlatego, że mój czas na białe pieczywo minął :P Ale pare razy w roku pudding z chałki jest wqyjątkiem.

Acha! Zulko - kiedyś zrobiłam taką chałkę ale zamiast banana była spora garść rodzynek - też było pyszne. Wtedy robiłam jeszcze z cukrem ;)

Moja Małżowina pojechał do Szczyrku na narty. Mnie sie nie chciało dzisiaj nosa wyściubiać choć pogoda u nas słoneczna. Ale jutro może sie skusze na krótki wypad w góry, nawet narty zabiore ale nie sądze żeby mi sie chciało założyć :P

Kiedyś pojechaliśmy o świcie w Nowy Rok na narty. Było rewelacyjnie bo puste wyciągi- całe stoki dla nas! :D tylko gdzieniegdzie pomykali jacyś pojedynczy narciarze ;) Ludziska odsypiali zaległości. Do dzisiaj to wspominamy.

Jaka cisza jak nie ma M! :P:P:P Nastawiłam gar bigosu, wczoraj zrobiłam dorsza po grecku Pachnie dobrym jedzonkiem cicho Czego chcieć więcej? :D:D:D

Terixiu strasznie mi przykro z powodu Twojego kręgosłupa . Jest jakiś sposób, żeby nie doskwierał skoro nie podlega leczeniu? A test schirmera dlaczego robisz? masz tzw "suche" oczy? Tylko nie dawaj sie wpędzić w takie ponure myślenie!!! przecież jesteś optymistką Ja wiem: ciąganie sie po lekarzach może każdego zdołować.

Jutro zrobimy sobie głośno :P :D mieliśmy pomysł żeby szurnąć na Sylwestra pod gwiazdami do Wiednia - od nas to rzut beretem a tam kupa ludzi na placach i ulicach, serwują grzane wino i omlety Mamy nawet fajną mete na nocleg w Valticach (30km od Wiednia) Ale zobaczymy, pewnie jednak wybiore sie na Sylwestra pod gwiazdami razem z Dorix ;) Pozdrawiam Czytelnię!

Teklo takiej mlecznej z szarpaną bułką nie jadłam, dla mnie smak dzieciństwa to właśnie ten babciny sposób na czerstwe bułki, o których pisałam wyžej. fakt, że kaloryczne, dlatego Twoja chałka będzie lepszą wersją:)

Teklo ciekawe co postanowicie z jutrzejszym wieczorem, może faktycznie w Wiedniu pod gwiadami?

a jak nie, to zostaje W-wa i Katowice, Zakopca nie proponuję, bo tam ubiegłoroczna powtórka z rozrywki;)

ale cisza w eterze:o

co to za lenistwo:o dziewczyny ruszyć cztery litery, a raczej dwa palce i zajrzeć do czytelni migusiem;)

Cześć ,u mnie przymrozek wieje wiatr.Taką bułkę co piszecie jadłam też w dzieciństwie.Muszę też to chałkę zrobić.Noga goi się najgorzej odczuwam zmiany pogodowe.Dziś syn ma urodziny.Młoda uciekła już dzisiaj,sylwka w swoim gronie robią.Wszystkiego dobrego życzę w Nowym Roku zdrowia i udanego sylwestra.Trzymaj cię się

Teklo rzuć jeszcze raz przepis na ten pudding z chałki

już miał≥am pisać do Was Dziewczyny bo do tej pory moja Małża nie wracał z nart - nigdy tak długo :O:O:O zaczęłam mieć czarne wizje :O i chodzić po domu jak w klatce :O Telefonu nie odbierał. Ale wlaśnie wjechal na parking ufff (mamy pod oknami)dostanie po uszach cholera! :O:O:O Vanilko wklejam Ci link: http://mystylemyeveryday.blogspot.com/2015/11/dietetyczny-pudding-z-chaki-dietary.html

Jak sie okazało były takie korki, że jak wyjechał pare minut po 9.00 to na Przełęczy Salmopolskiej był dopiero po 12.00 (jedzie sie tam ok godziny) W droge powrotną wybrał sie o 16.00 i jechał okrężną drogą przez Wisłę bo były mniejsze korki niż na "jedynce". Czegoś takiego jeszcze nie było - takie korki mamy jak w stanach :D Najazd w góry niesamowity. Zulko - wobec tego żaden wyjazd nie będzie brany pod uwage :D:D:D tylko wirtualny albo spacer w sylwestrową noc na plac Baczyńskiego w mojej wsi :D:D:D . Teraz Małża wcina kolacje a ja spokojna jestem - naleje sobie wina i zaczne zdobić pierniczki. Upiekłam porcje pierniczków bo na święta nie zdążylam i będe zdobić białym lukrem :D Pachnie w domu korzeniami :D

Nie wiem czy plotki wpis polecial w powietrze czy wastronka

Jednak wpis sie uotnil.wiec w skrocie. Dzisiaj zrobilysmy sobie z corka dzien l Enistw A poszlysmy do kina potem zakupy ubraniowe.wrocilysmy takie zmeczone ze teraz odpoczywamy. Jednak zakupy sa meczace. Za to jutro musze cos naszykowac iieniny m wiec lezenia nie bedzie . Teklo wiem co to znaczy m w domu ale teraz tesknie za taka opcja. Moze to xa miesiac jakis nastapi.

Terix nawet nie wiem co to znaczy te opisy.ale nawet nie mysl zle w koncu musi przestac bolec. Milego wieczorku.ja pewnie popatrze w telewixornie

Teraz stronka kolejna chyba

Zulko ja m nafzieje ze nie bedzie sniegu i nie edeusiala skrobac szyb bo jeszcze nie mamy drugiegoiejsca parkingowego. Moze sie uda zakuic,mam nadzieje

Ale gubie litery,musze chyba piac wolniej albo na laptopie bo az mi wstyd

Nie wiem co jest grane, bo nie mogę się zalogować Jak zwykle będę ruda :D U mnie dzisiaj piękna zima, słońce i śnieg :D W słońcu było cieplutko, teraz na minusie :P Jutro z M bal na białej sali :) Jazda do Zakopanego porażka, korki nieziemskie :P W piątek był u mnie kierowca z Nowego Targu i powiedział, że na drodze horror, korek jak stąd do Hiuston ;) Więc chyba lepiej siedzieć w domowych pieleszach :D Spokojnej nocy wszystkim

Jeszcze w starym roku zapraszam na kawę (_) (_) (_) (_) Mam nadzieję że nowy będzie lepszy. Mówią że "nadzieja matką głupich, ale o swoje dzieci dba". Tekla nachodzą mnie takie czarne myśli, bo w lutym minie rok, jak chodzę od specjalisty do specjalisty i za każdym razem słyszę co innego, i nowa diagnoza, nowe badania. Oprócz kręgosłupa dokucza mi pieczenie śluzówek jamy ustnej, nosa, oczu. Więc teraz padło na test schirmera, podejrzenie zespołu sjogrena- uszkodzenie gruczołów wydzielania zewnętrznego. Co do kręgosłupa to na razie mam zakaz ćwiczeń, masażu, bo w miejscu wypadnięcia jest obrzęk, a każdy ucisk może spowodować niedowład:( Mogę leżeć płasko i podziwiać sufit, choć znam już chyba każdy kawałek:P Dlatego nachodzą mnie czarne myśli:( Plotka nie martw się pustką, bo na pewno jej nie doświadczysz. Dzieci mieszkają prawie tuż obok, a każdemu z was przyda się odrobina spokoju i ciszy. Moje dzieci mieszkają prawie 30 km ode mnie, ale bardzo często wpadają. Teraz kiedy wnuk dorósł, sam wsiada w autobus, kiedy mu się zatęskni:) Dzisiaj i jutro moje dzieci robią pierwszy własny remanent, podsumowują rok. Tekla ja robiłam pudding po świętach z resztek keksa i zebry, z bananami, wyszedł bardzo dobry:) U mnie dzisiaj paskudna pogoda w nocy minus2 teraz plus 2, pada deszcz ze śniegiem. Miłego dnia wszystkim

sylwestrowe