Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja siostrzenica to rozwydrzona gówniara

Polecane posty

Gość gość
Może jest to jakieś rozwiązanie. Co jest największym problemem siostrzenicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według psychologa, oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Fakt, że olewa obowiązki szkolne głównie. Ponadto nie słucha rodziców, przeklina, pali papierosy, kilka razy się samookaleczała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest źle, niestety. Szkoda dziewczyny. Po co jej te papierosy i samookaleczanie. Ona chyba naprawdę musi zmienić otoczenie, dla jej dobra. Ktoś o zmianie otoczenia pisał. A Ty Natalio co sądzisz na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś chyba były lepsze czasy, te 30 lat temu albo jeszcze wstecz dostałaby parę razy lanie za palenie, przeklinanie, niesłuchanie rodziców. Za olewanie lekcji nawet w szkole po łapach. I może by coś dotarło jak nastąpiłby wstrząs, dobrze wiedziałaby, za co otrzymała lanie i miałaby się słuchać jak to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Myślę, że to nie jest zły pomysł, pytanie czy się odnajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest raczej przesądzone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Właściwie o takich miejscach decyduje rodzic, bo na jego wniosek może iść dziecko do ośrodka socjoterapeutycznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I są zdecydowani, czy jeszcze nie do końca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na razie mają mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się, próbują jej wyperswadować to zachowanie. Może jakieś kary na spotkania z koleżankami, odbieranie ze szkoły po lekcjach i od razu do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj tylko, że niezbyt to działa, bo nie są konsekwentni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A konsekwencja to podstawa, nie powinni ustępować.Jeśli ona się rozpłacze muszą pozostać nie wzruszeni, nic jej od tego nie będzie a przekona się o stanowczości rodziców oraz że są następstwa złego zachowania i to ona jest winna, tylko i wyłącznie. Tym bardziej, że na pewno jej tłumaczą, wręcz proszą aby zmieniła zachowanie. Skoro prośba nie skutkuje, to niech zostaną wyciągnięte konsekwencje, bez ustępstw i tolerancji dla złego zachowania. Jak zobaczy, że to nie przelewki i jak mama zapowiadała karę na wyjścia tak zrobiła, to Anastazja albo zmieni swoje postępowanie i poprawi zachowanie, albo jeszcze kilka takich kar i nieco większa opieka (mniej swobody) będzie ją czekała. Teraz jeszcze można to zrobić, aby ją odpowiednio zmotywować do zmiany zachowania. Za 2-3 lata będzie gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Siostra to tłumaczy wiekiem i twierdzi, że się ułoży niedługo sama w co wątpię, bo wykorzysta tą swobodę i będzie dalej kombinować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh, szkoda dziewczyny, bo młoda to i (jeszcze) głupim i nie wie, że potem trzeba ponosić konsekwencje swoich działań i wyborów. Ten jej "nastoletni bunt" troszeńkę się spod kontroli wymyka. Wiadomo, każdy z nas kiedyś był w takim wariackim wieku i też robiliśmy głupie rzeczy. Tylko, że zazwyczaj zdążyliśmy się na czas ogarnąć i odrobinę zmądrzeć zanim narobiliśmy sobie prawdziwa krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam siostrzenica, bez zmian czy nieco inaczej się zachowuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest ciężko, nawet bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal nic do niej nie dociera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ma wszystko i wszystkich w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawia w ogóle z Wami, czy są to zdawkowe odpowiedzi, wtedy kiedy musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Z rodzicami kiepsko, ze mną dużo rozmawia, bo mi ufa, ale odnoszę często wrażenie, że nawet jak się wygada i chce porady to i tak ma ją w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba zbyt długo składano to na karb wieku i pobłażano takim zachowaniom. granice powinny być nakreślone od początku, i należało tego przestrzegać. Egzekwowanie pewnych zachowań poprzez kary na wyjścia czy pilnowanie wykonywania obowiązków by jej nie zaszkodziły. Może młoda potrzebuje się na czymś sparzyć aby dostrzec konsekwencje swojego zachowania oby jednak nie było to zbyt dotkliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam już na nią siły i cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwię się. To jest nie do wytrzymania,takie zachowanie. Ten olewający stosunek. Codziennie z nią teraz rozmawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Pokłóciłyśmy się troszkę i nie rozmawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co takiego się zdarzyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Różnica zdań, stwierdziła podczas niej, że nikt się nią nie interesuje i to zabolało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak miałoby wyglądać zainteresowanie jej osobą według niej samej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadal siostrzenica nie w humorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Tak, nie rozmawiam z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×