tez przejmujecie się tym ,że plotkuja o was??jak sobie radzic z tym?

psychika mi siada..bo ciagle zyczliwa sasiadka donosi mi ,ze inna sasiadka mowi o mnie straszne rzeczy i mnie wysmiewa i mojego meza.. ja jestem bardzo wrazliwa i przejmuje sie tym ,bo nikomu nic zlego nie zrobilam a ciagle mnie obgaduja wszyscy..tylko dlatego ,że jako jedyna w okolicy z nikim nie trzymam i jestem na dystans z sasiadkami. One wszystkie razem sobie urzadzaja plotki na kawkach i ogniskach I DOSKONALE SIE RAZEM BAWIĄ a ja poprostu tego nie lubie i jestem inna. MOWIĄ O MNIE ,ŻE JESTEM DZIWADŁEM I DZIKUSEM.. Ciezko mi z tym ,ze mimo ,że chyba jestem dobrym czlowiekiem to mnie tutaj na wsi nie lubią i wymyslaja strasznie krzywdzace plotki na moj temat i meza

to toksyczne kokoszki,nie rozmawiaj z ta co przekazuje ploteczki,unikaj tych wszystkich nudnych bab ,ja nie mogłabym mieszkac wśród takich,wyprowadzilabym się z takiej patologi

a teraz powiedz ile jest tych ludzi? bo nie wierze ze wszyscy plotkuja? ja sie nie przejmuje bo ludzie zawsze gadaja i gadac beda, a skad wiesz ze ta zyczliwa osoba co ci to donosi nie sciemnia albo nie wyolbrzymia? powiedz jej ze nie chcesz słuchac takich rzeczy a ludzie niech sobie mówie. Ludziom geby nie zamkniesz, ale przynajmniej bedziesz poza tym wszystkim:-)

Mnie też nie lubi cała rodzina męża i się tym nie przejmuję tym, a ty jeżeli jesteś inna to i dobrze przynajmniej nie jesteś tuzinkowa.

To jest typowe w małych miastach i na wsiach. Również pochodzę z małej miejscowości, mój tata jest organistą w małej parafii, więc dla wszystkich jesteśmy "osobami publicznymi". Kiedyś naprawdę mi to bardzo przeszkadzało, ale trzeba zacząć mieć do tego dystans. To znaczy żyć po prostu własnym życiem i nie słuchać tego co inni mówią, nie wdawać się we wszelkiego rodzaju dyskusje z tymi osobami. Naprawdę w takich sytuacjach najlepiej jest się nie odzywać i olać to wszystko. Nie każdy będzie nas lubił, a to, że drogie panie lubią sobie robić serial z czyjegoś życia jest normalne i nie należy się tym przejmować. Spójrz np. na znanych ludzi. Co chwile ktoś ich krytykuje, co chwile rozsiewa plotki, obgaduje i patrzy jak kto jest ubrany, jakim samochodem przyjechał bla bla bla. Kiedyś znana i lubiana przeze mnie postać na pytanie czy można mieć do tego dystans, odpowiedziała: "Trzeba mieć do tego dystans! Bo inaczej jest się nieszczęśliwym człowiekiem." Zacznij cieszyć się ze swojego szczęścia i nie pozwól, żeby jakieś głupie baby Ci je odbierały. :)

jak je spotkasz przy okazji to podziel sie z nimi swoimi radykalnie nagatywnymi opiniami które nawiązują do nich. potem zerwij konakt nie przejmuj się i rób swoje. życie jest zbyt krótkie by otaczać się toksycznymi ludźmi. odnów kontakt z rodziną, kuzynami, czy dawnymi koleżankami ze szkoły które toskyczne nie były

penie ci czegos zazdroszczą i dlatego obgadują...

Dziękuje za odpowiedzi:) jak to dobrze ,że ktos mnie rozumie Wiem ,że macie racje i nie chce sie tym przejmowac ,ale z drugiej strony mi smutno jak slysze takie rozne wstretne rzeczy na swoj i meza temat. NAJBLIZEJ MIESZKAJACA MNIE SĄSIADKA ciągle mi donosi ,że :"a wiesz ,że zośka mowila ,że twoj mąz jest psychiczny bo to w genach na pewno ma ,bo dowiedziala sie ,że jego ojciec leczyl sie psychiatrycznie", "a wiesz ,ze ula cie obgaduje ,ze twoje studia to tak naprawde wielkie nic i ,że dostalas sie po znajomosciach bo ciotka twoja jest wykladowcą?".,"mówią wszyscy ,że dzieci nie macie,bo ty jestes taka od dziecka chorowita i blada i pewnie jestes bezplodna" Wszystkie te ploty mijaja sie z prawdą ,ale one przyjmuja to za prawde i rozsiewają.. Uwierzcie mi ,że tez by wam bylo smutno gdybyscie ciagle sluchaly takich plot na swoj temat. Dlaczego ta sąsiadka ciągle mi to przekazuje?jaki ma w tym cel??wytlumaczy mi ktos kochani?

Ja się ostatnio sie przejelam jak sasiadka mi powiedziala ze plotkuja ze umre bo jestem czlowiekiem. Noz k***a myslalam ze jestem niesmiertelna:p

Jaki mają w tym cel? Żaden. Po prostu im się nudzi, muszą sobie czymś zapchać życie, bo nie mają co robić. Ewentualnie i prawdopodobnie zazdroszczą Ci czegoś. Zawiść. To jest powodem tych wszystkich plot.

powiem ci że gdyby mi jakaś powiedziała jedno tylko jedno złe słowo na mojego to ja od razu powiem jej że ma grube dupsko a zosia patrzy jakby miała zeza i żeby poszła to zbadać uśmiechnęłabym się i poszła, i za każdym razem jak coś powie co mi się nie podoba powiem coś 3 razy gorszego

i doprowadziłąbym do sytuacji że uznałaby mnie za chamicę i wredotę i zaczęła mnie unikać ,ja bardzo lubię jak mnie unikają :-)

jaka zawiśc?co wy piszecie? autorko nie sluchaj,zadna zawiśc i zazdrośc.gdyby tak bylo to plotkowano by tylko o tych ,ktorzy sa piekni i ktorym sie dobrze wiedzie. a przeciez plotkuje sie tez o biedakach i gorszym sorcie ludzi czyli patologii. pamietaj,że w kazdej plotce jest ziarno prawdy i bez powodu nikt nic nie wymyśli.

... mój tata jest organistą w małej parafii... & Ile bierze za ślub, za pogrzeb, a ile za chrzciny? Opłatki nosi? Ile bierze od paczuszki, która na allegro kosztuje 90 groszy?

oo jakaś kokoszyca się odezwała,ziarenka prawdy wsadz sobie w swój zad i zachowaj dla siebie tępa dzido

i nie ma gorszego sortu ludzi zdechnięta kretynko,zapamiętaj to sobie pchłooo

gorsze są tylko flaki w waszych mózgownicach,i smrodliwy imperyl jaki wytwarzacie ,w czystej formie wszyscy są równi ,zapamiętaj to sobie

20.20 ideał o niej się nie plotkuje to ona sieje g****o. Gruba k****.

Jeżeli chodzi o jakieś cenniki, to prowadzone one nie są. Zresztą jakie to ma znaczenie w tej rozmowie. Niezależnie od tego co jest przyczyną plotek, nie należy się nimi przejmować. Przynajmniej ja przyjmuję taką zasadę i nie stresuję się tym, co kto o mnie mówi. Bo po co?

Powiem Ci tyle, przecietniakow sie nie atakuje.. Sprawdzilam na wlasnej skorze. Duzo by pisac. Ja sie przestalam przejmowac. Mam kolezanki, jeszcze wsrod znajomych na fb. Musialabys widziec, co one wyprawiaja.. A zerwalam kontakty, bo mnie doslownie ponizaly i obgadywaly za plecami. A co ja na to?? Zamieszczam zdjecia z fajnymi ludzmi, jak milo spedzamy czas, ignoruje je zupelnie. I to je najbardziej boli. A to najlepszy widze sposob. Na takich ludzi nic nie poradzisz. Unikac ile sie da i nie przejmowac. Zajmij sie swoimi pasjami, tym co kochasz, wyrzuc mysli o toksycznych ludziach. One sie karmia Twoim bolem i tym, ze choc troche zycie Ci zatruja..

Autorko wspolczuje.

Ja tez slyszalam ostatnio jak takie dwie w pracy mnie obmawialy ( w lazience bo myslaly, ze juz wyszlam), ale sie tym nie przejelam zbytnio, niech popatrza lepiej na siebie co one soba reprezentuja

Autorko generalnie zawsze się plotkuje o nieobecnych.Na drugi raz powiedz "życzliwe sąsiadce " a wie pani ze mnie tam plotki nie interesują możemy porozmawiać o literaturze ,dobrym filmie itp....

Olej to ,zawsze się do nich uśmiechaj czasami zaproponuj czy może im z miasta czegoś nie przywiez wtedy starym wrednym babom może zrobi się glupio