Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam kolezanke w pracy studiuje prawo a tuman jakich malo

Polecane posty

Gość gość

Masakra. Nieogar straszny. Nie mysli robi cos po.omacku. na odwal sie byle by bylo Czy wy tez macie takich ludzi w pracy? I ona ma byc sedzia czy adwokatem? Ma mnie bronic czy sadzic jak nie umie zdania skleic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki jest efekt braku egzaminow wstępnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety...musze przyznać Ci rację! To bardzo częste przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj sobie na YouTube = MATURA TO BZDURA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja teź w pracy się nie przykładam o ile to sezonowa; to ty jesteś głupia że sie starasz w robocie hahahahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, teraz studiują nawet debile, ale to nie zmienia faktu, że masz ból doopy, bo ty wykształcenia NIE MASZ i zdania również sklecić nie potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na studia, nawet te lepsze to się teraz byle kto dostanie, ty też nie wyglądasz na bystrą sądząc po sposobie i temacie pisania. Za to mogę ciebie pocieszyć- od studiowania prawa do bycia sędzią czy adwokatem to bardzo daleka droga, oj bardzo, więc możesz spać spokojnie. I już się tak nie podniecaj cudzym życiem, martw się żebyś się sama w pracy ogarniała wzorcowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nieogarem totalnym a medycynę kończę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dostają się debile na studia, a druga grupa debili im zazdrości, zamiast zająć się swoim życiem to ich sensem stało się powtarzanie, że studia nic nie dają, a podłożem tego wszystkiego jest GIGANTYCZNY KOMPLEKS z powodu braku właśnie studiów wyższych, a może i nawet matury (choć to już kuriozum).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najzabawniejsze jest jak debil bez studiów zazdrości debilowi studiującemu, że tamtemu chciało się podjąć wysiłek studiowania.....i jednak mimo swoich ograniczeń jakoś dopełznie do dyplomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie w tym rzecz. Osoba po studiach powinna byc osoba bystra, inteligentna. Tak mi sie kojarza ludzie z wyzszym wyksztalceniem: elokwentni, oczytani, ciekawi swiata. Owszem ja nie mam studiow ale to nie znaczy,ze jestem jakims tepakiem pierwszego sortu. Umiem jednak dobrze pracowac jestem bystra i sprytna dzieki czemu pracodawcy chwala mnie. Czepiacie sie jak tu pisze. To tylko jakies podrzedne forum. Kazdy jakies bledy popelnia. Po prostu zastanawia mnie fakt jak osoba ktora nie potrafi najprostszych czynnosci chce pelnic wazna funkcje np w sadzie czy innym urzedzie i decydowac o losie ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja syuduije na polibudzie ale sobie dorabiam i specjalnie udaje niepełnosprytnego żeby mieć jak najmniej obowiązków bo zwyczajnie mam gdzieś te robote i nie chce mi sie tampracowac; reasumując to ty jesteś głupia a ona jest sprytna hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie od dzis wiadomo, że studia moze skonczyc nawet największy debil. Mam znajomą, ktora od zawsze była kompletnym debilem, obiektem kpin przez innycj, nie umiala sie dobrze wysłowic, do dzis taka nieogarnięta, nic załatwic nie potrafi. Za to glowe do nauki miala dobra i skonczyla studia ochrone srodowiska, pozniej poszla na inzyniera produkcji, zaliczyla je na samych 4 i 5. I zamiast teraz grzać tylek przy biurku to jest robolem na produkcji a prace zalatwil jej maz bo nawet na produkcje jej nie chcieli. Z reszta 2 razy juz ja zwolnili bo matol taki ze nawet na produkcje sie nie nadaje ale jej maz jest tam jakims kierownikiem i ja ciagle tam przywraca. A ona ma inzyniera produkcji, moglaby sama byc kims, niestety jest za tępa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz kochana, ty jesteś nikim bez studiów, żeby się utrzymać na rynku pracy musisz uczciwie i ciężko zap...ć, koleżanka natomiast robi minimum bo wie ze ta praca to nie jej życiowy cel, byłaby głupia gdyby się w niej zatyrała. Dla ciebie to koniec możliwości, dla niej etap przejściowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i jeszcze jak ta panna zostanie tym sędzią czy adwokatem to do tych podstawowych czynności będzie miała takie dziewczęta jak ty, skromne, pracowite, oddane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja koleżanka ma szansę na objęcie stanowiska ministra sprawiedliwości. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam w pracy taka nawiedzoną,robiła za 3 za nędzne pieniądze i robiła awantury innym pracownikom jak nie chcieli robić tak szybko jak ona,ona miała system z********a aż się spoci a potem siedzi i plotkuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja koleżanka ma szansę na objęcie stanowiska ministra sprawiedliwości. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem nikim? I zapier.alam? Gdzie to wyczytalas? Gdzie to napisalam niby? Tu wogole nie chodzi o mnie w tym poscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co jesteś leniwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nie robi minimum bo wie ze bedzie kims ona nie robi nawet polowy co musi bo jest tepakiem po prostu. Tak ciezko to pojac? U nas w pracy nie ma zapie...olu. I ja nikogo nie gonie tylko robie swoje obowiazki. Ale jak widze jak ona pracuje to szkoda mi jej. Za to mi placa. Niektorzy po prostu nie mierza sil na zamiary i takie glupki za wysoko mierza. I dlatego tak w polsce jest. Bo rzadza nami debile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu...idiotko, to że panna skończyła prawo nic nie znaczy, może miała szczeście, może to był g...uniwerek- poziom wydziałów prawa też jest rózny. A może ona umie się wyuczyć do egzaminu, ale zyciowo jest niezaradna...bywa. Ja mam kumpla który w liceum potrafił mieć skarpety nie do pary, a został profesorem historii, publikuje i jest szanowany jako pracownik naukowy. A spraw domowych nie ogarnia, ma od tego rodzinę. I wreszcie to że panna marzy o byciu sędzią czy adwokatem (o ile marzy, bo to może twój wymysł tylko) to może nim w życiu nie zostać, bo do tego długa droga i wiele egzaminów i jak się nie jest zaradnym to nie ma na to szansy zeby skończyć aplikację i dostać etat w sądzie. Już ci ulżyło, czy dale spinasz poślady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sędzią, adwokatem, notariuszem nie zostaje się po studiach. Najpierw trzeba dostać się na aplikację, mieć praktykę w zawodzie, zdać egzaminy państwowe. To hermetyczne środowisko, lepszy start w zawodzie mają prawnicy w kolejnym pokoleniu. Nikt nie lubi konkurencji, środowisko często utrudnia dostanie się na aplikację. Tacy, którym się nie uda, po zaocznych, za które ciężkie pieniądze zapłacili, często pracują jako doradca ubezpieczeniowy, opiekun klienta w banku. Kasa w Biedronce raczej im nie grozi. Zapłać i zapisz się na prawo, tobie grozi, że rozpukniesz się ze złości. Ktoś pracuje, żeby zarobić na czesne, a w weekendy ma zjazdy, więc nie może się opijać z hołotą, która potem zazdrości ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:26 -napisał wypinając dumnie pierś jakiś początkujący studenci na z małej wiochy.Słoik p*****lnięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając te wasze wypociny . ( dużo prawdy) odnoszę wrażenie ,źe wy zazdrościcie innym tytułów magistra . Od 1989 roku magister jest tytułem zawodowym a nie jak do 1989 roku naukowym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×