rolnik szuka żony 4

Kibicuję Małgosi i Pawłowi !!!.To nic, że jest od niej młodszy - ale myśli dojrzale.Znam trzy małżeństwa- gdzie różnica wieku jest podobna jak między Małgosią i Pawłem .Bardzo dobrze żyją.Tego też samego życzę i im.

zapowiedz odcinka; http://rolnikszukazony.vod.tvp.pl/34712095/zwiastun-odc-10

Czyli powrót Janeczki....

Tez nie czaje co Janka tam robi?

a na koniec ta spódnica w kropki i rączki to pewnie zakochany Karolek z Jagódką...

łał Małgorzata w końcu jakaś czułość :D

Na zwiastunie marudzi, że nie ma już z dziewczynami kontaktu, a potem go pokazują z Jagódką za rączki. Och Karol :)

jaki wygolony heheh, dla mnie to juz niestety zwykły frajer-sorry za okreslenie-ale taka prawda

Poszedł na jagody hehe

Na Zbysia się jednak ze smutkiem patrzy-kotek mu został Karol bez komentarza zaczyna bidulka od zera Stary chyba jednak coś zakombinował i coś będzie z Janką Wieśniak i księżniczka bez kometarza Gośka i młody sami w końcu to i akcja się zaczyna

Karol nie wybrał powinien zakończyć udział w programie tyle

Mikołaj "zamykam tą karte" syn "któroo"

Nie rozumiem czemu się wszyscy nad tym Zbyszkiem tak litują.Na samym początku odrzucił jedną szczerą kandydatkę, potem drugą i wybrał Iwonę która akurat miała totalnie zerowe nim zainteresowanie.Facet otyły, najmniej przystojny a zabiera się za szczupła ładną dziewczynę (świadomie nie mówię o braku ręki bo to akurat nie ma w tym przypadku znaczenia). Z brania na litość jeszcze nikt się nie zakochał. Karol to bawidamek i kłamca.Dobry na wiejską dyskotekę ale nie na męża. Mikołaj / brak słów...Ta która pojechała pewnie się cieszy że nie dała się wciągnąć w tą grę kłamstw. Facet niepoważny,satyr grający na wszystkie fronty.

Ktoś tu się zagalopował pisząc, że Karola znienawidzili widzowie. Ja jestem daleka od znienawidzenia i oceniania obcego człowieka. Tym bardziej, że nie znam wszystkich faktów. Miał prawo nie wybrać żadnej z dziewczyn,jeśli tak czuł. Na siłę miał wybierać, pod publikę, a potem by i tak ją zostawił? Jak to miało miejsce w poprzedniej edycji z Łukaszem? Gdzie tu sens? Chyba lepiej, że od razu postąpił szczerze, tak jak czuł? Nie nazywałabym go też "bawidamkiem". On początkowo był zauroczony Justyną, ale gdy ją lepiej poznał, to mu szybko przeszło. Wy nie miałyście/ nie mieliście takich sytuacji, że nogi Wam miękły na czyjś widok, dopóki ta osoba się nie odezwała i wtedy cały czar prysł?;) A z Sarą tak naprawdę nie wiadomo co się wydarzyło. Może ona ma słuszne pretensje, może on ma prawo poczuć się źle potraktowany. Nie znamy wszystkich szczegółów:)

ej no, zazdroszczę Małgo ...... szczęsciara z niej przystojny, zakochany, napalony facet u boku

do 8.08 Oczywiście miał prawo nie wybrać jeśli tak czuł. Zrobił coś nie tak co ewidentnie widać po jego zapitej mordzie i minach dziewczyn ale zamiast się przyznać i starać o Sarę z którą miał chemię to wolał od razu poszukać innej.Jak żona będzie w 4 miesiącu ciąży przy pierwszym problemie też pójdzie do kogoś innego " bo tak czuł".

podobno rude to wredne :D -zauważcie że Janka rwała Mikiego bez opamiętania, jak rolnik truskawki -obgadała w ostatnim odcinku Renię, że ta była pewna wygranej a nie zakochała się w Mikim i dlatego odjechała.....a Renia tego wcale nie powiedziała bo ona ważyła każde słowo dwa razy i nie spaliła wyjeżdżając mostu do Mikiego. zrobiła więc za nią to Janka -wcale nie odrzuciła propozycji Mikiego co do pozostawienia furtki, powiedziała tylko "nie przy kamerach, czule obejmując Mikiego, już po dokonanym wyborze!!!! obiema rękami wokół brzucha na wysokości lędźwi :-o jeśli w tym odcinku pokażą że spotkala sie z nim przy "na boku" jest u mnie skreślona!! :D

Zbysiu nie ma dziwczyny bo szuka księżniczki pięknej, sprawnej, towarzyskiej i radosnej

Niestety Zbyszek za wysoko mierzy,wg.mnie tez,a aprawda jest taka że jest gruby ,nudny i jeszcze ta mamuska,oj kochane wy nie znacie takich mamuś bluszczów,co synka owijaja dookoła siebie,to macie szczęście ,widac po niej że ona wcale taka milutka nie jest jak sie wam wydaje,nikt by tam długo nie wytrzymał,uwierzcie mi bo wiem to!!!

08:41 Bez urazy, ale bardzo naiwne jest to co napisałaś. Porównujesz pięciodniową znajomość do małżeństwa? Moim zdaniem, jeżeli Karol poczuł, że to nie to, to dobrze o nim świadczy, że nie chciał dłużej wodzić dziewczyn za nos i im podziękował. Po co robić komuś nadzieję, jeśli przeczuwał, że z tej mąki chleba nie będzie, bo i jedna i druga go zawiodła w jakiś sposób? Byłby później większy kwas, jak w przypadku Adam z I edycji, Łukasza, tych wszystkich starszych gości itd.

dziś No raczej nie do końca. Ewa nie była zbyt atrakcyjna fizycznie, a jednak zaprosił ją do domu, by lepiej poznać.

przecież ostatnio sam powiedział że Ewę zaprosił tak tylko, a podobałą mu się tylko i wyłącznie Iwona :D zdaje się był pewnien że wyjdzie mu z nią i nawet nie zakładał że coś może pójśc nie tak, że może charakter mieć nie teges i że nie-piękna koieta może oczarować go wnętrzem czytajcie między wierszami, on jest wrokowcem w dodatku chyba lubi kobiety s.......kowate, które jadą po nim i go odrzucają, paują mu chyba te pojazdy

widzę większość ludzi nabrała się na "dobrotliwą" mamę Zbycha a nie słyszeliście tego jej rechotu jak Ewa odjeżdżała, tego ognia w oczach,ona w przeciwieństwie do swej córki i syna wydaje się być najbardziej temperamentna w tym domu, ma coś takiego władczego Zbych przy niej zwykle siedzi ze spuszczoną głową i dłońmi włozonymi międy kolana, jak w "Koglu-Moglu" mały piotruś przy swojej Babci, która ciągnie go za ucho za karę

a co to |wrokowiec" ?

a co to I? jakas nowa litera alfabety, znak interpunkcyjny?

i jak już to "kto to" a nie "co to" bo pisałam o Zbyszku nie o rzeczy :D

karolowi nikt nie każe się żenić po 5 dniach z uczestniczką jednak w programie szuka żony, więc ta idea powinna mu przyświcać poznając dziewczyny w programie nie szuka się bzykania wyłącznie, o którym zdaje się ciągle mówić Karol, używając słowa"chemia"

mozliwe że karolek nie wie, ani co to związek ani co to bzykanie. o małżeńswie nawet nie wspomnę

gość 05:17 A dlaczego Zbyszek miał nie zaprosić do domu Iwony ? Skoro wiedząc jak wygląda napisała do niego to miał prawo poczuć, że jest zainteresowana. Co z tego, ze inne kandydatki, choćby odrzucona nauczycielka były bardziej zainteresowane ? Tylko czy ona była zainteresowana nim czy szybkim założeniem rodziny bo to ten czas ? Takie zachowanie odstraszy większość facetów. A Iwona napisała ładny list, pewnie nie bez powodu prowadząca wspomniała o Nepalu, widocznie uderzyła w jakiś czuły punkt Zbyszka. On raczej nie myślał o kandydatkach jako jedynie taniej sile roboczej i możliwości przedłużenia rodu. On najwyraźniej szuka jakiegoś "porozumienia dusz". Dopiero się odważył i wyszedł ze skorupy. Nie wiemy jaki był przed wypadkiem, jakie miał marzenia. Może nie myślał tylko o gospodarce i Iwona mu o tym przypomniała ? Gdyby Iwona była faktycznie jakąś pięknością to wzbudziłoby moje zdziwienie. Ale ona jest raczej przeciętna do tego trochę zaniedbana. Jej atut to to, że jest szczupła. Ale wybór Ewy jako drugiej sugeruje, że to nie było najważniejsze. Ja widząc Iwonę pomyślałam, że to zmęczona korporacją dziewczyna, która w głębi duszy marzy o normalnym życiu z możliwością realizacji swoich pasji. Ale jej korpogadka na koniec, o niemożliwości bycia liderem, odkryła do końca jej zniszczony przez korporację mózg. Ona chyba udział w tym programie potraktowała jako rodzaj projektu jak w pracy i teraz ma punkt do CV "Finalistka Rolnik szuka żony" Prostolinijny i niedoświadczony Zbyszek mógł się na to nabrać. Ja się nie lituję nad Zbyszkiem. On dał się poznać jako wrażliwy i otwarty w sumie facet. Panny czepiały się jakby potrzebował służącej a on męczył się widząc, że żadna nie zainteresowała się jego życiem i praca. Ale życie toczy się dalej, listy pewnie wciąż napływają,na fb panny wyrażają żal, że się nie zgłosiły ... może gdzieś tam znajdzie się tą właściwą.

Chyba zaczynam wierzyć w związek Gosi i młodego, tak sobie w oczy patrzą, tam iskrzy i to bardzo. I pierwszy raz stwierdzam że pasują do siebie