Pomocy. Przy moim facecie czuje ciagły niepokój,że mnie zostawi dla innej

To z tego wynika że on cię nie kocha bo jesteś zbyt zazdrosna? Serio,? Przecież on ci daje powody abyś była zazdrosna !!!

Kochana ja wiem, że Ci pewnie ciężko.. Ale tak jak tu piszą to jest toksyczny facet. Będzie ciągle miał radoche z tego, że cierpisz. Mój w ogóle nie zwracał uwagi na moje łzy, nigdy nie przytulił i nie powiedział żebym nie płakała. W trakcie kłótni szedł sobie do łóżka przeglądać telefon, miał gdzieś że pół nocy płakałam z bezsilnoci. A rano jak gdyby nigdy nic.. Będzie Ci ciężko przez jakiś czas ale później, tak jak ja, spojrzysz na to trzeźwym okiem i będziesz wolała być sama niż z kimś takim. Ja byłam od niego mega uzależniona, jak****ałam z nim kontakt to czułam się jak gowno nic nie warte, nie miałam siły żyć. A to dlatego, że byłam jak na odwyku. Teraz wiem, że to było potrzebne bo wyleczylam się z niego... Jest mi żal cholernie, czuję pustkę i przypominam sobie to co dobre było ale nauczyłam się też myśleć o tym jaki on był dla nas. Zwykły egoista, to co on chciał to się liczyło. Teraz żyję jak chcę, robię co chcę bez stresu że on się przyczepi o coś albo że znów będę przez niego płakać. Nie warto, uwierz mi. Gdyby to było te 2 miesiące temu pewnie bym teraz płakała i myślała jak mi źle razem z Tobą ale to minie, naprawdę uwierz i zrób coś, co jest dla Ciebie najlepsze :)

Módl się żeby Cię zdradził i żebyś się o tym szybko dowiedziała. To zawsze jakiś impuls do rozstania, bo w tej sytuacji i tak go nie zostawisz

To z tego wynika że on cię nie kocha bo jesteś zbyt zazdrosna? Serio,? Przecież on ci daje powody abyś była zazdrosna !!!

Nawet gdyby ją zdradził to by mu wybaczyła , wiem po sobie. Jeszcze do niedawna miałam przekonanie, że wybaczylabym mu wszystko byle był ze mną. Boże.. Jak o tym pomyśle to mam dreszcze :( choć jeszcze nie do końca mi przeszło to wiem teraz że dobrze się stało i nie chciałabym żeby wrócił..

Niech zgadnę - szybko zaszlas w ciąże po Poznaniu, a on został z toba ze względu na dziecko? Nie wiem dlaczego tak ci zależy na facecie, ktory nie umie tworzyć rodziny, nie jest ojcem, znika na weekendy z kolesiami, ma koleżanki... I jego ego wybucha wręcz od twojej zazdrości? Za co go kochasz? Za poniżanie? Kiedys przejrzysz na oczy, ale nasze rady nic tu nie dadzą, bo to jeszcze nie teraz nastąpi.

Dokładnie.On jest święty...On wogole na żadną kobietę nie za sluguje

Będzie dobrze autorki najtrudniejszy pierwszy krok. Ma Cie kto wspierać? Rodzina? Przyjaciele? Jeśli chcesz mogę Ci pomóc jakoś to przejsc

Masz rację.bylam.mloda o zakochana.pofibal.mi.sie i ja jemu był seks ja zakochana....Wpadka,dziecko nieplanowane ale ja go chciałam,byl.super ale taki nieuchwytny.ale został że mną i zamieszkał. Ale nikt go nie zmuszał

Dokładnie to co u mnie.. Jeśli Ty nie odejdziesz to on to zrobi.. Prędzej czy później. Tak mi się wydaje. A wtedy zaboli Cię to milion razy bardziej

On miał 24 lata a ja młodsza.dxis po 30 grubo i nadal razem.od nastolatka jeździł na imprezy był z dwiema kobietami przedemna.wyszumial się dawno moim zdaniem Poznałam go też na imprezie.25 lat to kiedyś był dobry wiek na rodzinę

nie można te z uogólniać, że jak szybko to nic nie wyjdzie.. mój brat np poznał dziewczynę, po miesiącu razem zamieszkali, po ponad roku wzięli ślub. Zyją szczęśliwie już od 6 lat i mają się dobrze :) z tym, że właśnie nie wszystkim wychodzi....:(:(:(

Zaszłam.z nim wciaze po 6 tygodniach znajomości .Wiedziałam że ma ciężki charakter ale jak ktoś kocha to wybacza

Jakoś się to kręci do przodu ale dociera do mnie że mnie nie pokocha l.oxejsc też nie zamierza bo zrobiłby to dawno ale potrafi ,burzyć czasami wiarę w to że nie odejdzie.niby mu zależy,nie zrywa ale słabo się stara.

ja też myślałam, że nie odejdzie, mimo że mu nie ufałam to byłam wręcz pewna, że nie odejdzie... przyszedł dzień i zmienił się nie do poznania :(:(

Toksyczny nie zrezygnuje sam.z kobiety która jestulegla,która boi się być sama

Pisałam długi post, ale mi padł internet i sie skasował... 6 tygodni znajomosci i ciąża? Nie poznałaś go w ogl. On nigdy nie był twoj i nie bedzie. Nie zależało mu na początku, nie zależy mu dzis. Dziecko Mu nie przeszkadza, bo wiedział, ze ty sie zajmiesz. Nie tworzy rodziny z toba, a jego koleżanki nie maja pojęcia o tobie i dziecku... Przykro mi, ale jak to on wyjEdza na weekend z kolegami? Nie no sorry, juz pisałam - w swoim czasie zrozumiesz i odejdziesz.

No czasami jest ze mną przez weekend a on kocha pracować i więcej czasu jest poza domem .Mówi mi że jestem wAzna ale on ma tęz swoje życie swoich kolegów i znajomych tak powtarza a ja wg niego ,,nie umiem być sama,,np w weekend a on ,,lubi być sam,,

Nadal z nim jesteś?

wydaje mi się, że on może być niepewny ciebie i dlatego prowokuje. chce, żebyś to ty się bała, podczas gdy on się boi.

Kompleksy