Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czerwiec 2018

Polecane posty

Jeśli crp jest podwyższone w ciąży to raczej nie do poziomu wskazującego bakterie. Przy bakterii jest dość wysokie, powyżej 40. Tak zawsze mi lekarz mówi jak robimy córce. Poniżej 40-50 wskazuje na infekcję wirusową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Megulkaa ojej cudowne imiona! Ja chcialam dla dziewczynki Maria a maz Marianna i ostatecznie mnie przekonal. Uwazam ze jest piekne, eleganckie i dostojne a i tak zdrabnialibysmy do Marysi. Cudne imie. Ja mam termin na maj i jednak okazalo sie ze to chlopiec i mielismy nie lada problem z imieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się skłaniam do Marianny, a męża może przekonam ;) Dla chłopca mieliśmy Ignacy. A Twój synek jak będzie miał na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie jeszcze sie zastanawiamy ale tak na 80/90% bedzie Staś. A myslelismy jeszcze nad Wojciech, Tomek i Franciszek. ale Marianna jest super :) urocze imie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karotella4
I Maria i Marianna pięknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
majówka..24tc....Oskar.....brak.....30.05 klotka.......24tc....Alicja.....brak.....10.06 Julia.........18tc.....syn.....córka. ....29.06 Nellshell..21tc...dziewczynka...syn...26.06 Lisssaa....23tc.....Pola.....syn,syn....13.06 Lena8818..20tc....syn......syn..........20.06 lenka0311..22tc...chłopiec...syn...12.06 Luśka 18tc....córka......syn......18.06 Ewelina.. 19tc....corka....corka...14.06 Karotella4..20tc...syn...córka,syn,syn..29.06 megulkaa...22tc...Maria.....córka..21.06 Marika88....20tc..dziewczynka...syn...20.06 Cytrusek_czerwiec...23tc...chłopiec...brak.01.06 wolnaaa...18tc...?...brak...29.06 paulatsh....21tc...córka....brak....21.06 iwonka.....20tc...dziewczynka..córka..29.06

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny ze w tym tygodniu połówkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny kto ma w tym tygodniu połówkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To widać w tabeli :) Niektóre dziewczyny zaczynają już 24, 25, a nawet 26tc więc dawno po połowkowym. Inne przed. Odsyłam do tabeli. Tam masz daty porodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nellshell
U mnie niestety nie ma mozliwosci zrobienia crp. Tu nie robia czegos takiego. Musialabym jechac 2h do polskiego laboratorium. Mimo, ze w tym samym miescie odleglosci ogromne. Zatoki juz lepiej, ale teraz pojawil sie duszacy kaszel. Imie Marianna bardzo ladne. My nadal nie mamy pomyslu na imie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po glukozie i będę wspominać raczej miło, oprócz tego, ze po godzinie po prostu usypiałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też z glukozą ok. wypiłam duszkiem i siedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotka
Dziewczyny, myślicie ze w 24 tygodniu ruchy dziecka bardzo nisko, tzn w okolicy i poniżej wzgorka łonowego, są normalne? Ostatnio trochę twardnieje mi wieczorami brzuch, ale poza tym nie mam żadnych niepokojących objawów. Lekarz w sobotę, a na przez telefon powiedziała że wszystko sprawdziny w sobotę, teraz tylko żeby się nie stresować i odpoczywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze normalne, ja tak mialam nisko jak bylam w 22 tygodniu ciazy i tez sie balam ze cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nellshell
Ja tez czesto odczuwam ruchy nisko. Innym razem z kolei wysoko nad pępkiem. Nie wiem co to dziecko wyczynia za akrobacje w brzuchu, ale ciesze sie, bo z synem nie mialam takich atrakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisssaa
Czuję ruchy intensywnie, a najczęściej i najbardziej na samym dole brzucha. Rzadziej czuje je wysoko, ale też się zdarzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulatsh
dziewczyny co sadzicie o noszeniu noworodka w chuscie? Przeprowadzamy sie na 4. pietro bez windy, boje sie ze nie dam rady nosic wozka po porodzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka0311
U mnie maluszek po całym brzuchu kopie. Tak jak u Was czasem wysoko a czasem tak nisko i po pecherzu. Przeróżne akrobacje wyczynia. Jednego dnia jest bardzo aktywny a drugiego mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena8818
Paulatsh ja.tez na 4 mieszkam. Wozek zawsze mialam w piwnicy malego znosilam w nosidelku I wsadzalam.do wozka :) niewyobrazam.sobie.targac.go na.4 pietro! Generalnie tez.zostawialam.go na.klatce ale u mnie uczciwi lokatorzy I ubezpieczenie mam wiec wybombane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karotella4
Ja nosiłam moje wszystkie dzieci w chuście od samego początku. Najmłodszego syna wsadziłam w chustę, gdy miał jakiś tydzień albo nawet mniej. Tylko, że był dużym dzieckiem a poza tym miałam już duże doświadczenie w chustonoszeniu. Często wychodziłam na spacer w chuście zamiast z wózkiem bo to było dziecko, które źle znosiło przebywanie w innym miejscu niż na rękach mamy (czytaj: w wózku darł się wniebogłosy) ;-) ale myślę, że bez wózka będzie Ci bardzo ciężko... Może właśnie opcja zostawiania wózka na dole a do wewnątrz można dokupić wewnętrzną-lekką gondolę, którą za uszy można wnieść do domu po schodach...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oooo a podobno długo nie można takiego maluszka pionizować (trzymać pionowo czy to w chuscie czy w rozku czy na rękach czy jakkolwiek), bo to obciąża kręgosłup hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karotella4
Zależy od sposobu wiązania. Są metody wiązania noworodków, żeby nie obciążać kręgosłupa - bez podpierania pupy. Ważna też jest bardzo umiejętność ściągania chusty- dlatego nie polecam samemu kombinować z filmików na toutube osobom początkującym z takim noworodkiem. Można się wybrać na szkolenie z wiązania właśnie po to, aby było to zdrowe dla malucha. Są też specjalne chusty do noszenia noworodków poziomo, ale nie mam z nimi doświadczenia i szczerze mówiąc moim zdaniem w nich dziecko przybiera jakąś 'niezdrową' pozycję. Ale nie wiem, bo na tych się nie znam. W każdym razie rzeczywiście czesto widuje się na ulicy nieprofesjonalnie, niewlasciwie zawiązane dzieci, w tennsposób - w szczególności dzieciakom w pierwszych tygodniach życia rzeczywiście można zaszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Julia
Myślę że duzo zależy od dziecka. Moja Córka nie cierpiała od początku żadnego "skrepowania", nie lubiła i do tej pory nie lubi kocykow, pozniej w nosidełku się pocila i po minucie juz próbowała się uwolnić. Zato zawsze lubiła spacery w wózku i spanie we własnym łóżeczku (nie z nami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karotella4
Fakt - nie wszyscy lubią to samo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chusty mnie jakoś nie przekonują, chociaz biorę je mocno pod uwagę, bo jednak to wygodniejsze niż na rękach, a obawiam się, że moja mała będzie nauczona noszenia. Niestety to pierwsze dziecko w rodzinie i już widzę jak babcie i ciotki szaleją ;) Polecasz jakąś konkretną firmę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćluśka
Ja też nosiłam i nadal noszę/teraz więcej mąż w chuście. Dziecko w odpowiednim wiązaniu ma właściwie ułozony kręgosłup w fizjologiczną krzywiznę a dociagnieta chusta daje stabilizacje boczną więc nic złego tu się nie dzieje. Masakrą to jest włożenie takiego malucha do nosidełka na dodatek nie ergonomicznego tylko wisiadła z wąskim panelem w kroczu. Ja sie uczyłam wiązać z doradcą chustonoszenia w domu bo było mi tak wygodniej i doradca skupiał sie tylko na mnie, szło to w moim tempie. Poza tym w każdej większej miejscowości sa lokalne grupy chustowe, gdzie mozna i obejrzec rózne chusty i spotkac sie z mamami noszącymi w chustach i nosidłach miękkich. Ja do tej pory chętnie chodze pogadac na kawę i ciastko o "trudach" macierzyństwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćluska
Poza tym jestem zdania, że dziecka nie da sie nauczyć bliskości i noszenia. Ono tego fizycznie i emocjonalnie bardzo potrzebuje bo tylko to zna. W końcu było 9 miesięcy kołysane w brzuchu, zna ciepło, zapach, oddech, tętno matki i w tym czuje sie bezpiecznie. Jedne dzieci szybciej sie adaptują do warunków poza brzuchem, inne wrzeszczą jak wrzatkiem polewane wystarczy je odłozyć... x x I ja w chuście też zaczęłam nosić bo nie mogłam znosic wózka z 2 piętra. Zawsze to było mi łatwiej szybko malucha zamotać i iść na spacer, zakupy. Zawsze to 2 ręce wolne ;) O wyjazdach, wyjściach itp. nie wspomnę jaka to wygoda. Z tym, że ja dopiero zaczęłam nosić jak syn miał 3 miesiące. Do tego miał trochę asymetrię fizjologiczna i odpowiednie wiązanie pozwoliło szybko skorygować problem z ułożeniem się dziecka. Chusta tez dobra na bioderka bo powoduje właściwe odwiedzenie nóg w stawach biodrowych. Do tego ta bliskość. Temat rzeka :) x x Byłam wczoraj na wizycie. Morfologia lepiej, infekcji nie ma, usg wszystko dobrze. W sobotę robię glukozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisssaa
Karotella zapytam Ciebie jako, że masz największą ilość dzieci :) to prawda, że każde dziecko jest zupełnie inne? Moje bliźniaki to totalne przeciwieństwa, ale nie, że jeden zły, drugi dobry. Tylko np. jeden jest bardzo porządnicki, drugi choćby go wołami ciągnąć nie będzie sprzątać, ale znów ten porządnicki pyskate, a balaganiarz jest b. grzeczny......... i tak się całe życie uzupełniają :) Trzecie będzie jeszcze totalnie inne od Nich?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nellshell
Ja nosilam synka w caboo od poczatku, ale max 20 min dziennie. Okolo 5 mcy przeszlismy na ergobaby. Generalnie nosidla sa pomocne, ale dla mnie na krotkie dystanse lub np kiedy podrozowalam pociagiem lub samolotem i balam sie ze mi sie dziecko wyslizgnie gdy zasne. Wozek jednak niezastapiony. Przy nosidle zawsze predzej czy pozniej bolaly mnie plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×