Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dałam koleżance ubranka po synku a ona wystawiła je na olx

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem ale jest mi głupio. Za darmo dałam jej 4 wielkie worki ciuszkow. Leżaczek, pchacz i kojec. Używała wszystkiego bo często się widujemy więc widziałam. Teraz jak jej dziecko ż tego wyrosło to powystawiala wszystko na olx. Przypadkiem zobaczyłam bo szukałam czegoś w naszej okolicy. Dziwnie mi z tym. Miałam jej dac kolejne paczki ubrań ż których wyrósł syn ale w takim wypadku sama chyba powystawiaam je na aukcjach internetowych. Nie wiem zwrócić jej uwagę? Czy udawać że nic nie wiem? Co byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuscilabym sobie komentowanie, ale: NIGDY juz nic by ode mnie nie otrzymała- tez wystawiaj rzeczy po swoim dziecku i cos kup swemu synkowi- proste! A nie ktoś bedzie sie dorabiał na Twoim. Zawsze pare zł otrzymasz za ubrania i bedziesz mieć choć na jedna nowa bluzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj jej wprost czy ma jeszcze te rzeczy, bo twoja kuzynka (z innego miasta) bedzie niedlugo rodzic i chcialabys jej cos dac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podarowane to podarowane, gdyby te ciuszki wyrzucila, byloby ok? Nic jej nie mow, ze wiesz. Jezeli sama chcesz spieniezyc rzeczy po swoim dziecku, to po prostu to zrob. Nie masz przeciez obowiazku zaopatrywac jej dalej w ubranka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co sie czepiasz. DALAS dzieciak wyrosl mogla z tym zrobic co chce, czy miala ci moze oddac? Nie kumam twego myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do tej debilki od dorabiania sie. Rzczeczywiscie zbije majatek na dwukrotnie noszonych ciuchach przez dzieci. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dałaś jej te ciuchy, więc już nie należą do ciebie. robi ci to różnicę w jaki sposób będzie ich używała? jak ci żal, to rzeczywiście trzeba było sprzedać zamiast robić z siebie wielkiego darczyńcę :D oddałaś - już nie twoje - koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zapytaj jej wprost czy ma jeszcze te rzeczy, bo twoja kuzynka (z innego miasta) bedzie niedlugo rodzic i chcialabys jej cos dac... x TY rozumiesz roznice dac,a pozyczyc np? Ludzie skad wy jestescie? Nastepnym razem sama wystaw,a nie dawaj jak cie boli ze wystawila na aukcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale nie kumam... ale co miala zrobic z tymi ciuchami od ciebie? Sama je nosic? Trzymac? :D Autorko nastepnym razem po prostu nie dawaj, skoro taka drobiazgowa w tych podarunkach jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ona ich nie uzywala, tylko od razu sprzedala, to mozna by sie czepiac. Ale tak? W koncu dostala w prezencie, to niech rozporzadza wedlug wlasnego uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam taką sytuację ze szwagierka. Dziewczyna dobrze sytuowana, o wiele lepiej ode mnie, no ale to nieistotne, każdy ma w życiu to co ma. Mój synek trochę starszy, więc takie fajne, lepsze ciuchy dałam, bo co będę składać, tym bardziej, że trzeci, więcej dzieci nie planowalam. Jakież było moje zdziwienie, jak zobaczyłam je w ogłoszeniach na sprzedaż. Po jakimś czasie proporcje pomiędzy naszymi dziećmi się zmieniły. Mój pomimo że starszy, jest dużo drobniejszy i nosi ubrania rozmiarowo mniejsze od syna szwagierki. No ale cóż, w drugą stronę to nie działa. Szczerze mówiąc, mam to gdzieś, stać mnie, żeby kupić dziecku ubrania i nie oglądam się na datki, to tylko o niej świadczy, że jest cwana, a ja naiwna i głupia. Nigdy ubrań nie sprzedawałam, po tej sytuacji -oddaję do kościoła, dla potrzebujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, a jak cie boli to sama wystawiaj a nie udajesz wielka dobrodziejke autorko. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie dawajcie,a pozniej nie placzcie. Ja jak cos komus daje to mam w nosie co z tym zrobi. Moze i sprzedac mam to gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale to trochę słabe, żeby na darowanym zarabiać. Tym bardziej, że każdemu potrzeba rzeczy dla dzieci. Moim zdaniem, jeśli to sprzedała, mogła chociaż coś dzieciakowi kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobo z 12:58 jak zakompleksiona istota musisz być by nie znając człowieka wyzywać od debilek- prostactwo w pełnej krasie. Bardzo współczuje twemu otoczeniu takiej wulgarnej baby w swym pobliżu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest właśnie strasznie głupia sytuacja . Autorko piszesz, że DAŁAŚ jej te rzeczy więc kiedy ona przestała ich używać to co miała z nimi zrobić ? Inaczej byłoby gdybyś jej powiedziała, że pożyczasz ,a później czekasz na zwrot ,a tak jak jej DAŁAŚ to miała prawo je później sprzedać. Ja nienawidzę dostawać ubrań dla dzieci od kogoś po pierwsze się niszczą ,brudzą tak że czasem trudno doczyścić ,a później zapominam co od kogo dostałam niby oddać nie trzeba , sprzedać nie wolno ,bo później wychodzi taka sytuacja jak u autorki i tym sposobem mam pół garażu zawalone ubrankami których nie potrzebuje ale oddać na PCK też nie wypada .... a ktoś myśli że taką mi wielką przysługę wyświadczył bo dał mi parę zużytych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darowane to darowane, powtarzam mnie nie interesuje co robi ktos z czyms co mu podaruje. Jakbym nie chciala to bym nie dawala, tylko sama zarobila, autorki nikt nie zmuszal by sie dzielila ciuchami, ale jak juz dala to malo ja powinno obchodzic to co obdarowana dalej z tym zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Osobo z 12:58 jak zakompleksiona istota musisz być by nie znając człowieka wyzywać od debilek- prostactwo w pełnej krasie. Bardzo współczuje twemu otoczeniu takiej wulgarnej baby w swym pobliżu! x Rzeczy trzeba nazywac po imieniu. Bo trzeba byc debilem,zeby stawiac teze iz obdarowana dorobila sie na zuzytych ciuchach autorki. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jest właśnie strasznie głupia sytuacja . Autorko piszesz, że DAŁAŚ jej te rzeczy więc kiedy ona przestała ich używać to co miała z nimi zrobić ? Inaczej byłoby gdybyś jej powiedziała, że pożyczasz ,a później czekasz na zwrot ,a tak jak jej DAŁAŚ to miała prawo je później sprzedać. X Dokladnie dobrze napisane!!! Niektorzy to chyba nie rozumieja co znaczy DAC, z co POZYCZYC. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka No moim zdaniem niefajnie się zachowała jak już chciała sprzedać to mogła chociaż zapytać mnie o zdanie albo chociaż poinformować o tym. A tak to dziwnie. Już nic więcej ode mnie nie dostanie. I się zdziwi bo wie że zbieram ciuchy po synu dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jak chciała się pozbyć tych rzeczy to mogła komuś oddać za darmo nawet na olx a nie dorabiać się na moich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm ja też sprzedałam parę danych mi rzeczy po cudzym dziecku. A to dlateho ze mamy trudną sytuację finansową ale tym to się nie chwalę każdemu i w zasadzie też może to wyglądać źle. No ale wyszłam z założenia ze skoro ktoś dał i nie chciał sam sprzedać to mu wszystko jedno co z tym zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, ktoś coś dał, bo wie, że komuś jest potrzebne. Sam nie sprzedał, żeby może pomóc, a tu ktoś okazał się cwańszy. Jak dostałas, moim zdaniem, też powinnaś komuś DAĆ! Nie sprzedać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tu autorka No moim zdaniem niefajnie się zachowała jak już chciała sprzedać to mogła chociaż zapytać mnie o zdanie albo chociaż poinformować o tym. A tak to dziwnie. Już nic więcej ode mnie nie dostanie. I się zdziwi bo wie że zbieram ciuchy po synu dla niej. x Dziewczyno opanuj sie. Jak cos komus DAJESZ, DAROWUJESZ to to juz nalezy do tej osoby. I to ona decyduje co z tym pozniej zrobi. A najlepiej trzymaj i nic nikomu nie dawaj, bo zupelnie nie rozumiesz co znaczy slowo DAC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostalam rzeczy z powodu tego ze komus zawadzaly i nie chcialo mu sie sprzedawac. A sytuacja finansowa pogorszyla sie później i wtedy sprzedalam. A nie ze ktoś myślał ze ja biedna jestem to mi odda i grosza nie weźmie bo mu mnie żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same sprzedawajcie zamiast zgrywać wielkie filantropki. Ja oddaję kyzynce, ona część sprzedaje- wiadomo nie wszystko jej pasuje. Młoda jest nie zarabia dużo, to ma dodatkową kasę. Mi się nie chce niczego sprzedawać, jakbym chciała handlować, to bym to robiła. Macie zbyt emocjonalny stosunek do szmat, ja się cieszę, że ktoś skorzystał. Przecież, to są de facto śmieci jak leżą i sama nie korzystasz, nawet jak kiedyś dałaś dobre pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Poza tym jak chciała się pozbyć tych rzeczy to mogła komuś oddać za darmo nawet na olx a nie dorabiać się na moich rzeczach. x Twoje dziecko nosilo te rzeczy, jej dziecko nosilo, znoszne szmaty dawac innej osobie? :o Dalas to jej sprawa co zrobila po tym jak jej dziecko z tego wyroslo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Same sprzedawajcie zamiast zgrywać wielkie filantropki. Ja oddaję kyzynce, ona część sprzedaje- wiadomo nie wszystko jej pasuje. Młoda jest nie zarabia dużo, to ma dodatkową kasę. Mi się nie chce niczego sprzedawać, jakbym chciała handlować, to bym to robiła. Macie zbyt emocjonalny stosunek do szmat, ja się cieszę, że ktoś skorzystał. Przecież, to są de facto śmieci jak leżą i sama nie korzystasz, nawet jak kiedyś dałaś dobre pieniądze xx DOBRZE NAPISANE AUTORKO PRZECZYTAJ PARE RAZY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Gdyby to były znoszone szmaty to nie wystawiłaby ich na olx tylko wyrzuciła. Większość jest jeszcze w dobrym stanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×