Ile pieniędzy dać do koperty dla chrześnicy na urodziny?

Moja chrześnica ma 12lat, zażyczyła sobie kasę zamiast prezentu. Miałam jej kupić ładna bluzkę i spódnice. A teraz się dowiedziałam, że mam wyskoczyć z kasy. Sprawę komplikuje fakt, że ona robi urodziny z córką mojej szwagierki, która ma 28l. (chrześnica jest wnuczką mojej szwagierki). Córce szwagierki chciałam kupić w Rossmannie ładna niedrogą wodę toaletowa, ale niestety też sobie zażyczyła kasę :o Mój mąż mówi, że mogły podać numery konta, nie musielibyśmy jechać, bo chyba tylko o to chodzi ehhh Myślałam że chrześnicy 100zl, a tamtej 50? Ale chyba byłaby obraza majestatu i musiałabym dać tyle samo? Powiedzcie ile powinnam im dać?

Po 50 zł obu i styka

Ja p**ole co za ludzie, Twój mąż ma rację. I tak i tak Cię obgadaja, chrzesnicy daj więcej. Góra 100zl, tamtej starszej nic albo góra 50 lub wino to już stara krowa 28 lat obyło by się bez prezentu dla niej.

Ja dałem medalik bozi i tyle wystarczy a jak ktoś uważałby ,że to mało no to o nim to świadczy.

13:05 Tu autorka Medalik Bozi do koperty na urodziny? :D :D :D Oplułam monitor, dzięki poprawiłas mi humor ;)

no a czemu nie zły prezent?

Medalik z wizerunkiem Matki Bożej jak już! Pisanie/mówienie medalik bozi to tak kluje w oczy, RZE szok :-) skoro autorka napisała,że koperty damesy sobie zazyczyly to ja zjedzą za medalik.

Wszystko jasne. Robią imprezę tylko po to, żeby zebrać kasę. Co to jest, wesele? Słyszałam już o takich idiotyzmach z kopertami na komuniach i chrzcinach, ale z urodzinami to już szczyt wiochy i pazerności. Lepiej pójść w tym czasie i za te pieniądze z mężem na obiad, a szanownym jubilatkom niech gul skoczy, że imprezą się "nie zwróciła".

A daj po 20zl, na przyszły rok jak cie zaprosza to już nie pisną słowa, że chcą kasę hehe

na ile ci stać tyle dajesz jak gołod***ec jesteś to nic nie dajesz jak masz troche honoru to i medalik z bozią wystarczy:)

W ogóle, wyskakiwanie z żądaniem pieniędzy w prezencie, to brak kultury, brak wychowania, czy tylko mi się tak wydaje?/ (moja pierwsza wypowiedź tutaj). Mam syna, ma 13 lat. owszem zdarza sie że powie "kupcie mi ... dajcie mi.... " ale przywracamy go do pionu, że trzeba prosić itd. Rok temu sprzedawał swoj stary rower. byłą umowa, że jak go porządnie umyje, dokona przeglądu pod okiem taty itd, to całą kasa za rower jest jgeo. OK zbaczam z tematu - co do prezentu, ja bym w takim razie dałą w kopertę 50-60 zł nie wiecej

A ja z kolei mam szacunek do matki która ciągnie dziecko po ulicy bo mamusia nie chciała mu kupić samochodzika w kiosku . Matka która ulega dziecku to nie matka i tu nie chodzi o pieniądze bo samochodzik kosztował 2zł tylko o wychowanie.

Gołodoopiec nie jestem, ale skarbonka też nie. Brat chrześnicy jest znów chrzesniakiem mojego męża. On jak zaprasza na urodziny to też mamy dać kasę, już zaczyna mnie to wkurzac na maxa.

To ja autorka - rodzice naszych chrzestniakow, już tacy szczodrzy nie są jak przyjeżdżają na urodziny do naszego dziecka. Tylko dadzą zabawką ze sklepu po 5 zł, albo dadzą używaną maskotke lub j strój piłkarski, ale od nas się wymaga sypnięcia bogato monetą.

* używany strój piłkarski, miało być

Przemyślałam. Daj im po 50 zł, albo chrześniaczce 100, a drugiej solenizantce 50.

ktoś wyżej dobrze pisał , daj po 20zł każdej i dadzą sobie spokój na drugi raz z kasą

Daj im tyle ile chciałaś przeznaczyć na prezent. Ja bym dała małej 100zł a starej 50,a jakbym miała krucho z kasą to każdej po 50zł,po co te rozterki?

Coś w tym jest, jak przełkniesz dumę ;) i włożysz do koperty zwłaszcza tej starszej 30 zeta a tej młodszej 50 więcej o kasie w kopercie powinnaś nie usłyszeć :D

a ja na twoim miejscu bym jej kupiła tą bluzkę i spódnice tak jak chciałaś. Co cie to obchodzi że ona chce kase , powiesz że kupiłaś prezent już wcześniej zanim się dowiedziałaś o tym że chce pieniądze . Bluzka i spódnica jej się przyda ,a to że ona chciała kase... co cię to obchodzi

kuźwa jak ja bym dostała ''medalik bozi'' to chyba bym je/bła ze śmiechu a medalik wylądowałby gdzieś na dole szuflady,przecież bym go nie nosiła

Tej obcej daj 50zl a chrzesnicy 100zl.

Czytałam ciekawy artykuł na http://ozdoby-komunijne.pl gdzie jest dyskusja na temat pieniądze czy prezenty komunijne. Jakie jest wasze zdanie?

Jak impreza to wspólna, jak prezenty to oddzielnie. Czyli impreza tanim kosztem, ale od gości wydoić ile się da. Może jeszcze się ktoś podłączy, byłoby dla nich taniej.