Jak sobie przetłumaczyć, że on nie wróci? jak przestać mieć nadzieję....?:(

czesc.. jak w tytule. Są tu dziewczyny po rozstaniu? jak sobie radzicie? Ja jestem 3 miesiące... on ostatnio się zaczął co jakiś czas odzywać, że tęskni i myśli o mnie a później cisza. Choć ja jestem dla niego obojętna i nie odzywam się pierwsza to boli mnie to i on daje mi tym ciągle nadzieję :( po ilku dniach milczenia jest mi lepiej i nagle znów on się odzywa i wszystko idzie w diabły.. co robić? a może on jeszcze wróci...

Pomyśl sobie ze spotyka się z kobietami i wogole juz mu sie nie podobasz sie ma cie gdzieś

no tak pewnie jest. A jak o tym myślę to mi niedobrze z nerwów :(

Poproś go, żeby się do Ciebie nie odzywał jeżeli nie ma szansy na powrót. Wytłumacz ,że jest to dla Ciebie trudne i nie pozwala pójść dalej . Powinien to uszanować. Następnie odetnij się od niego. Usuń kontakty.Tylko to pomaga.wiem coś o tym, ale odcięciu się od niego w miesiąc się wyleczyłam, chociaż wcześniej przez rok płakałam w poduszkę.

Ja wiem ze mój były ma inną bo sam mi o tym powiedział. Niestety uczucie nie mija choć gdybym miała możliwość być z nim to nie wiem czy bym na to poszła bo juz mu nie ufam. I chyba to jest odpowiedź na to ze należy się wyleczyć albo wbić sobie do głowy ze nie byłyśmy traktowane fair.

będę musiała tak zrobić... bo ta nadzieja mnie niszczy

eh dziewczyny... to jest takie przykre :/

Kubusiu, zaufaj i uwierz;)

tęsknię za nim jak cholera a on pewnie ma wszystko gdzieś

Kubciu, tęsknisz?:)

jaki Kubciu? jestem kobietą :(

buuuuuu :(

To miłe Kubciu:)

dziewczyny.. jest tu ktoś żeby podzielić smutki??

tylko ta osoba z rozdwojeniem jaźni tu jest?? :(

Chyba mloda jestes jeszcze. Mam 30 lat i zastanawiam sie jak mozna kochac faceta? Mimo, ze mezatka jestem to nie wierzę a milosc, kiedys tak. Dzis juz nie

jestem przed 30.. dobrze mi z nim było

pogada ktoś??

Pamiętasz dobre chwile i za nimi tęsknisz pamiętaj też o tych gorszych cechach jego.

pamiętam jaki był.. nie dawał ciepła, olewał, byłam zawsze na 2 miejscu :( ale był też opiekuńczy, bywał kochany, miał poczucie humoru, jest przystojny jak diabli:(:(:( pewnie już ma inną....

boli..

nie wiem co robić, beznadzieja... poblokowałam go na portalach, zmieniłam numer po to żeby mi nie miał jak mieszać w głowie... dobrze zrobiłam??:( a jeśli on się wahał a ja mu pomogłam wybrać gorszą decyzję i pozwoliłam odejsc na zawsze ???? czemu to takie trudne jest !!!!

Jesli by mu naprawde zalezalo to chyba wie gdzie mieszkasz...dobrze zrobilas.

Teraz niech on czuje jak to jest być na drugim miejscu.

jeśli naprawdę cię kochał to mimo usunięcia go z kontaktów drogę do ciebie znajdzie . Wiesz , jest taki cytat z książki : "Jeśli coś kochasz, puść to wolno. Kiedy do Ciebie wróci, jest Twoje. Jeśli nie, nigdy Twoje nie było" A ty teraz we,x wszystkie pamiątki z nim związane (listy , maskotki itd) i spal wszystko w ogniu mówiąc sobie że to definitywny koniec. To pomaga uporać się z tą tęsknotą i duszącym bólem . Ja zerwałam z facetem po 6 latach , pół roku cierpiałam bardzo , niebo wtedy było kolory ołowianego a każdy oddech wydawał się cierpieniem ale minęło. życzę abyś i ty zapomniała jak najprędzej i spojrzała przed siebie ..

dziękuję... tęsknię do wspólnych chwil