Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mowicie ze porod sn to taka tragedia

Polecane posty

Gość gość

Pierwsze dziecko rodzilam SN z ZZO. Prawie w ogole bolu, wspolpraca z polozna. Urodzilam potem ciagnela troszke mnie zszyta ranka. Szczypalo troche przy sikaniu ale szybko wygoilo sie przy tantum rosa. Drugie dziecko niestety nie czulam ruchow tetno malalo spadalo zanikalo i szybko robiono mi ciecie. Boze jaki to koszmar. Ja myslalam ze umre po tej cesarce taki bol ze plakalam z bolu horror jak przystawili mi dziecko do piersi czulam caly pociety brzuch tepy piekacy ostry bol. Dziewczyny jak wy mozecie za to placic lub o to prosic. Przeciez to koszmar. Przez pierwszy tydzien nie stanelabym z dzieckiem na rekach bo balabym sie ze upuszcze z bolu albo cos. Kobieta jest tak ograniczona nawet nie mozna cieszyc sie dzieckiem z bolu. Naprawde z calego serca polecam wam porod drogami natury najlepiej ze znieczuleniem. Zalatwcie sobie jakos juz lepiej znieczulenie niz ta cesarke. Uwierzcie mi ze niebo a ziemia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mialam na odwrot i co ty na to?? kazda rodzi inaczej po huj ci ta gownoburza , kolejna juz oklepana do obrzygania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiecie nawet ucieszylam sie wtedy tak odetchnelam ze zrobia mi szybko to ciecie to dziecko a jak bylam po o boze swiety nigdy wiecej takiego bolu. Naprawde nie przezylam gorszego a pierwsza pionizacja. To jest doslownie taki bol jakby wam przywiazali to 15cm rany odwazniki i kazali wyprostowac sie bol jest tak ostry ze zgina w pol. No jestem w szoku naprawde tak zachwalaja ze cesarka na latwizne co kurna ? !!!!!! Toc to pieklo na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat stary jak swiat. Nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu miałaś szczęście, ciesz się że nie miałaś porodu kleszczowego, bo po ZZO to bardzo częste, a to do przyjemności już nie należy!! Ja miałam 2x cięcie i byłam zadowolona, nie chciałam rodzić SN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty wypisujesz to nie gburza. Tyle tu tematow ze dziewczyny chca cesarki kombinuja. A ja chce je ostrzec bo wcale nic milego ta cesarka. I wiem to z wlasnego doswiadczenia i opisuje swoja sytuacje bo przezylam to koszmarnie naprawde nigdy bym sie tego nie spodziewala ze to taki bol jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mialam ciecie rano a wieczorem karmilam dziecko po turecku. Nie jestem cyborgiem. Po prostu tam gdzie rodzilam dostaje sie takie przeciwbolowe ze oprocz pierwszej pionizacji nie czuje sie bolu. I tak przez caly pobyt w szpitalu czyli 2 dni. Potem w domu 2 dni paracetamol i potem juz niczego nie potrzebowalam. Cesarke mialam 2 razy i serio moglabym ja miec co roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bardzo chwale sobie cc a witam co to jest ból porodowy a pomysl ze nie każda dostaje zzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.44 Czy mozna gdzies w pl nawet dac kase zeby po cieciu nie bylo takiego bolu zeby jakies leki dali ? Ja mialam pierwsza caesarke i niestety teraz tez musze miec. Tez mialam stycznosc z tym bolem i bardzo bym chciala zeby teraz podali mi cos silniejszego sam ketonal to malo a oni nic wiecej nie podaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam pierwszy poród sn i do teraz wspominam to traumatycznie. Miesiąc czasu na dupie nie usiadłam, bo popękałam i się nie chciało goić, bolało jak cholera i nawet nie mogłam karmić bo mnie miesiąc faszerowali antyniotykami, a znieczulenia nie zdarzyli podać, więc w trakcie porodu myślałam, że umrę z bólu. Druga miałam planowaną cc, poród bez bólu, po 2 dniach już mnie praktycznie nie bolało i mogłabym przy dziecku zrobić wszystko, owszem rana trochę ciągnęła jeszcze przez jakiś czas, ale wszystko ładnie się goiło. Tylko laktacji nie udało mi się rozkręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cię rozumiem. Nna samo wspomnienie brrrr. Najgorsza była pionizacja i pierwsze karmienia, wtedy własnie czujesz wszystko. Karmiłam i jęczałam z bólu a dziewczyna obok(po sn) patrzyła na mnie zdziwiona. Czuła się świetnie a ja nie miałam siły wstać. Okropnie wspominam też atak suchego kaszlu jaki miałam z powodu gorąca i suchego powietrza w sali.... Przy każdym kaszlnięciu musiałam chronić ranę rękoma,tak bardzo bolało. Prosiłam położne o jakiś syrop na kaszel i oczywiście NIE dostałam. Dzięki bogu przywiózł mi go mąż i na szczęście pomógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam cesarke w prywatnej klinice. Placilam owszem i balam sie rodzic naturalnie, dlatego wybralam cc na zyczenie. W tej klinice pionizuja szybko po cc. Ja wstalam 2 godziny po cesarce, polozna mi pomogla, nie powiem ze nic nie bolalo ale nie bylo tragedii. 2 godziny po cesarce wstalam, wzielam prysznic, pozniej juz sama wstawalam do dziecka, nie chcialam zeby go zabierano. Nie wspominam tego jako koszmaru, gorszy byl bol ucha przy zapaleniu niz po cesarce. Wyszlam po 2 dobach do domu, jak tylko wrocilam to mylam podloge na kolanach bo jestem pedantka i akurat maz tak umyl jak mnie nie bylo ze smugi zostaly :p Drugie dziecko tez urodze przez cc. Nie chce nawet przekonywac sie co lepsze, czy cc czy sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:48- szpital sw zofii w wawie czyli na nfz. Mialam cesarke w marcu tego roku. Na poczatku dostajesz kroplowki a jak juz zaczynasz jesc normalnie to przynosza przeciwbolowe w tabletkach/ kilka razy w czopkach. Nie wiem co oni mi tam dawali ale serio bajka ;) Wszystkie te babki biegaly jak kozice nastepnego dnia po cc. Najwiekszego gonga ma sie jak cie pionizuja i trzeba sie ogarnac pos prysznicem. Jak wracasz do domu to juz trzeba sobie radzic samemu ale paracetamol mi w zupelnosci wystarczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle te same tematy - poród naturalny sprawia że jestem lepsza, cesarka to masakra, kobiety które nie karmią to wyrodne matki, jestem lepsza bo przez 3h upierałam się ze nie chcę cesarki nuuuuudyyyyyy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to zeby ciebie zabawiac. Wiec jak ci sie nudzi to idz na basen, do klubu. Zrob cos ze soba. No wlasnie mi tez o to chodzi zeby dali cos bardziej z kopem. Ja mialam taki plan zeby pozyczyc od ojca tabletki. Bierze jakies super silne z tramalem, bo ma ciezkie bole (nie bd sie tutaj na ten temat rozpisywac). I tak nie planuje karmic, a tabsy moglyby wiecej zdzialac niz ten paracetamol w kroplowce ktory podaja i 3 razy na dzien zastrzyk z ketonalem. Ketonal to moze ktos wziac jak zab boli ale przy takich bolach to jest jak witaminka C.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam bez zzo, za to z oksytocyną. Dwa porody duże dzieci. Duże nacięcia. Przy pierwszym 17 szwów, przy drugim 13 szwów. Nigdy nie miałam CC więc nie mam porównania ale zazdroszczę autorko Twojego pierwszego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawa baardzo indywidualna. Rodziłam SN 2 razy. Pierwszy poród z ZZo, które właściwie nie działało. Syn był wyciskany, miałam 16 szwów, ledwo chodziłam, wszystko wspominam jak jedną wielką traumę. Synek był intensywnie rehabilitowany, nadal zostały skutki niedotlenienia. Na drugą ciążę odważyłam się po 5latach dopiero i panicznie bałam się porodu. Trafiłam na mądrych lekarzy, którzy obiecali mi, że spróbujemy sn, ale nie dadzą mi krzywdy zrobić i w razie czego cc. Miałam cudowną położną, urodziłam sn 4kg zdrowe dziecko bez znieczulenia (mogłam je dostać) i miałam tylko 3 szwy. Mogłam cieszyć się dzieckiem, czułam się świetnie i poród wspominam bardzo dobrze. Nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz doradzal mi cesarke ale nie chcialam. Chcialam sprobowac po 8 godzinach przekonali mnie i szczerze to bole porodowe to minimum do bolu po cesarce. Koszmar. Znioslam to tak samo jak ty. Najgorsze ze przez 24h i tak nic nie zjesz ani nie wypijesz ale potem mozesz to tabletke wziac pod warunkiem ze nie bedziesz karmic. Nie dziwie sie to jest koszmar. Oni daja za slabe leki po cesarkach. Na migrene daja silniejsze paracetamol to g przy tym bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dla mnie ból po cesarce to jak zastrzyk w porównaniu do tego co przeżyłam rodząc pierwsze dziecko sn. Teraz jestem w trzeciej ciąży i na szczęście poród będzie cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u mnie było dokładnie odwrotnie , cc dużo lepsze niż sn, wszystko to sprawa bardzo indywidualna, przy sn dochodzi dodatkowo stres czy nie będzie komplikacji przy sn i czy dziecko się poddusi ttp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam cc ze względów medycznych. Fakt, pionizacja to nic miłego, potem problemy z laktacją, ale ogólnie nie mam traumy. Nie rozumiem jednak tego powszechnego przekonania pierworódek, że cesarka to luksus, a jak urodzisz sn to twoje dziecko na mur beton zostanie kaleką od niedotlenienia. Z góry zakładają najgorsze, nasłuchają się bzdur, kombinują lewe zaświadczenia, dają łapówki (to dopiero szczyt głupoty), by tylko mieć cc, a potem zonk, że to też nie jest hop siup. No jak to tak, przecież wszystkie gwiazdki mieszkające w Konstancinie mają cc i ważą 48 kg dzień po porodzie, a po tygodniu pozują na ściance...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa jak zadna z nich przeciez cesarki nie miala. W takich przypadkach lekarze wiedza co doradzic dostana kase i warto im sie pomeczyc dopoki nie urodzi przy ZZO a przy szaraczkach to co bedzie czekac moze z 15 godzin az urodzi zrobi cesarke 50minut i z glowy. Ja jak juz chcialam zaplacic to zaplacilam za zewnatrzoponowe. Boli prawie nie czulam. Bylam nacinana ale nie duza rana byla. No i powrot do zycia nie byl straszny wcale. Mialam takie samo znieczulenie jak te do cesarki ale nie musialam przechodzic zadnej pionizacji ani bolu. Mam cala macice nie pocieta i brzuch tez caly. Moja kolezanka ma blizne 15 centymetrowa na brzuchu. Dziekuj***ardzo wyrostek boli a co dopiero taka operacja dajcie spokoj. Rozumiem jak ktos ma raka czy cos ale do porodu bez sensu jeszcze placic za takie cos. Tragedia. Blizny to juz nie widac przy psioszce a sciany pochwy wracaja do swoich rozmiarow. Blizny na brzuchu i macicy nikt ci nie zwroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myslalam ze mialam komplikacje bo mialam lyzeczkowanie po porodzie a mojej kolezance blizna w srodku po cesarce sie rozeszla czy co czyscili ja jeszcze raz zszywali jakas rope miala i krwiaka. Dajcie spokoj. Balabym sie cesarki. Teraz ma rozejscie miesni i przepukline po tym. Moj brzuch wrocil w 2 miesiace a ona 2 lata i taki brzuch jakby dalej w ciazy byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tylko po operacjach normalnie daja morfine a nie paracetamol czy ketonal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to juz było
Miałam dwie c.c i bardzo sobie chwalę.Każdy poród to indywidualność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam cc z powodu złego ułożneia płodu, w państwomy szpitalu, na nfz, bez łapówek ani znajomych lekarzy/położnych i było z***biście, bezboleśnie i takie cc to mogę co tydziń mieć. Bo po tygodniu, po ściagnieciu szwów już o wszystkich zapomniałam. Blizny praktycznie nie widać. Jak słucham o porodach SN to dziękuję Bogu, że zesłał mi cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja miałam,dwa porody naturalne- ciężkie jaj każde i teraz cc , nigdy wiecej cc to porażka bol po jest nie do zniesienia a komplikacje w czasie późniejszym jak zrosty, blizny, krwiaki, jelita przyrośnięte to dopiero na starość wyjdzie. Dziekuje Bogu za dwa trudne traumatyczne porody ale po urodzeniu dziecka ból odrazu mija taka jest prawda i dzieki temu mogłam miec kolejne dzieci bez strachu ze mi coś sie stanie z macica, blizna a teraz juz macica pokrojoną i brzuch i juz nie to samo!! i mam nauczkę na przyszłość. Słuchać siebie - mi lekarz polecił cesarkę bez względów medycznych a czemu bo im wygodniej . Nie maja takich pozniej problemów prawnych gdyby cos sie dzialo, stalo w czasie porodu i tez szybkie i wiecej przerobią pacjentek na nfz niż godzinne porody. Nigdy was nie zastanawialo skąd nagle tyle cc? A czemu nasze babki i akuszerki potrafily odebrac poród i to bez cc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo cc chcemy bo jest wygodniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to bół porodu naturalnego w porównaniu do tego po cesarce jest taki jakby porównywac skaleczenie do ucinania kończyny. Miałam okropny poród, II etap trwał dwie godziny,a łacznie całosc 12, jakby szło wyskoczyc przez okno to bym to zrobiła. I tak sie skończyło cesarka, bo rozwarcie było całkowite, a dziecko nawet sie nie przemiesciło. Po cesarce czułam głównie błogostan, tylko nie szło kaszlec, i wstawałam z łózka 5 minut. Wiadomo ze ciezko było mowic, blizna rwała, ale mozna sie połozyc i jest ok. a na bół porodowy nic nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×