Mam 37 lat,szukam normalnej kobiety

Aha kurtki, nieporozumienie. Tak, te też trzeba będzie zmienić. I czapki i szaliki i tak do wiosny. Ale ten rok w sumie szybko zleciał - jeszcze tylko dwa miesiące i koniec roku.

no szybko zlecial,2 miesiace i sylwester,zima i tak lata leca a z wiekiem widzi sie ze coraz szybciej czas leci

jezeli o czapkach juz i o szalikach pisalas to ja w czapce nie lubie chodzic i w szaliku chyba ze basbollwke to od czasu do czasu ale rzadko a zimowke to nie nosze,wiem ze dziwne to :-)

tzn w zeszlym roku zaczalem zakladac czapke zimowe ale wczesniej nie nosilem :-)

Też nie lubię czapek, ale zimno mi w głowę i zawsze noszę. Szalik też. Najgorsze te włosy, jakbyś się nie uczesał, to pod czapką i tak się robi katastrofa na głowie. Tak, czas leci coraz szybciej.

mi nie chodzi o wlosy chociaz wiem ze kobietom pewnie o fryzure chodzi i dlatego czapek nie nosza,ja nie nosze bo nauczylem sie bez niej chodzic odkad pamietam,chociaz rodzice za mlodu zawsze mnie pouczali ze z latami wszystko na zdrowiu sie odbije a lata leca niewiadomo kiedy,jak czlowiek mial te 20 na karku to nie zwracal zbytnio na to uwagi ale teraz to mowie sobie ze zaraz 40 a po 40 blisko do 50 i kaplica :-)

Jaka kaplica. Jeszcze mamy 20 lat czynnej pracy zawodowej.

tak mi sie napisalo ze kaplica chociaz po 50 blisko do 60 a pozniej do 70,choziaz zycia przed soba jeszcze troszke mamy wiec tak do przodu nie ma co wybiegac

jutro tak mi nie chce isc sie do pracy,jak mysle wstawac po 4 rano to cos mi sie robi,chociaz przez pare lat juz sie przyzwyczailem do tego ale poniedzialek dla mnie to najgorszy dzien tygodnia

Nie wiem. Ja jestem zadowolona ze swojego wieku.

Że teze dajesz radę tak wstawać. 4 rano to prawie noc.

tez nie narzekam na lata,nie odmlodze sie przeciez a co do wstawania to nie chce mi sie i to bardzo ale taka mam prace,juz przyzwyczailem sie chociaz nie powiem ze przynajmniej do jakiej 6 rano pospalbym sobie,a Ty To ja z godz 12 44 o ktorej wstajesz?

Oj wstaje znacznie później niż 4 ta Pewnie też później od Ciebie chodzę spać, bo nie wcześniej niż przed 23, a i czasem później. Co do wieku, to nie ma się co przejmować. Każdy miał kiedys 20 lat, a ten co ma 20 będzie mieć kiedyś 40, a może i więcej. Każdy wiek ma wady i zalety. Wiek to nie jest to, co jest najważniejsze, przynajmniej dla mnie.

jakbym sie polozyl o 23 i wstajac po 4 rano to na nastepny dzien chodzilbym jak skacowany i przepity :-) przynajmniej te 8 no moze 7 godzin trzeba przespac,Tobie to dobrze :-) czlowiek majac te lata napewno jest madrzejszy bardziej odpowiedzialny i nie robi takich glupot co za mlodu

musze spadac,jak cos to moze bede dzis a jak nie to jutro postaram odwiedzic temat,pozdrawiam

Up