Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamanadii565

Wpadlam z 3 dzieckiem, nie wiem co robić aborcja tak czy nie?

Polecane posty

Gość gość
Pytanie tylko, czy mąż autorki też ma swoją firmę i przyjmie ją do niej z otwartymi ramionami, kiedy tylko ona będzie chcieć. A jak noe. to te dobre rady i mówienie "będzie dobrze, poradzi ie sobie",to sobie w buty wsadzcie. Ciekawe też czy jedna z drugą przyjdzie autorce pomoc, kiedy ta, będzie musiała sama z trójką małych dzieci wyjść do lekarza/na zakupy/albo chociażby na spacer. Ciekawe która przyjdzie jej znieść wózek, 2 maleńkich dzieci plus jedno niewiele starsze. Bo rozumiem że autorka 3 rąk nie ma. I jak się przeprowadzi, gdzie nie będzie mieć znajomych, to będziecie do niej wpadać żeby nie czuła się samotna. będziecie wspierać, pomagać? Tak? Czy tylko w "dobrych radach" i teorii jesteście takie świetne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:32 to co?? Nic tylko zabić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Tylko nie wciskać farmazonow jak to będzie cudownie. Bo nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
....a skąd wiesz? Każde dziecko jest inne. Czasem jeden straszny dzieciak da rodzicom w kość bardziej niż innym rodzicom czwórka ich dzieci. Po co gdybac i obstawiać Czarny scenariusz? Pozytywne myślenie to podstawa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bycie matką to nie żaden zawód i przestańcie wciskać kit. Pracujące matki robią to samo co wy, plus jeszcze spędzają kilka do kilkunastu godzin w pracy, a 10 czy 12 latek nie potrzebuje matki przez cały dzień przy sobie. A i młodsze dziecko, 6 czy 7 letnie powinno umieć sobie samemu zorganizować przynajmniej część dnia, a nie całą dobę wisieć na matce. Uczcie te dzieci samodzielności, bo już wyrasta pokolenie wiecznych dzieciaków, nie potrafiących podjąć samemu nawet najprostszych decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość niecodzienny
Droga Autorko, ja mam czworo dzieci z małą różnicą wieku. Pierwsze było wpadka(tzn .pojawiło się wcześniej niż planowaliśmy), pozostałe planowane. Między 1 a 2 dwa lata różnicy, a trzecie rok i 3 miesiące po drugim.Czwarte urodziło się 2 lata po trzecim. Odnośnie trzeciego dziecka,nie spodziewałam się, że uda mi się tak szybko zajść w ciążę (po pierwszej ciąży miałam pewne problemy, myślałam nawet, że nie będę miała więcej dzieci). Okres po narodzinach trzeciego dziecka był dosyć burzliwy, ale dało się to przetrwać. Obecnie nie wyobrażam sobie posiadania tylko dwojga dzieci. Co do sytuacji mieszkaniowej (3 pok.) ,mamy 2 pokoje dziecięce, a w salonie sypialnię i jadalnię (ale lada moment przeprowadzamy się,gdzie nie znam nikogo, a też mieszkam za granicą jak Ty). Tak mieszkaliśmy niecałe dwa lata. Ja pracuję wieczorami (dorabiam) , mój mąż przyzwyczaił się do tego, że zostaje sam z czwórka, wprawdzie nie zrobi wszystkiego jak ja, ale radzi sobie jakoś. Teraz jesteś w szoku i nie wyobrażasz sobie jak to jest mieć trzecie dziecko. Gdy już przyjdzie na świat, nie będziesz mogła sobie wyobrazić życia bez niego. Zobaczysz wtedy, ile mogłabyś stracić,gdybyś nie pozwoliła mu żyć. Moja ciotka za namową wujka usunęła trzecie i czwarte dziecko (piąte urodziła). Do dziś boryka się z problemami psychicznymi. Koleżanka chciała usunąć drugie (też wpadka, zaraz po narodzinach pierwszego), na szczęście się powstrzymała,dzięki czemu ma 2 wspaniałe córki, a wymarzony syn urodził się jako trzeci. Komentarzami rodziny absolutnie się nie przejmuj,nie warto. Zawsze się znajdzie ktoś, komu będzie coś przeszkadzało. Z Twoją wrażliwością radzę Ci urodzić dziecko, jeśli się go pozbędziesz, możesz się nie pozbierać do końca życia. Sama napisałaś, że czasami tak jest, że docenia się, jak się już straci. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież od razu widać, ze nie chcesz usuwać. To nie jest droga dla kogoś kto nie jest jest pewny, bo to jest duże obciążenie psychiczne i nie każdy to dźwignie. Pomyśl tak, na świecie jest mnóstwo matek bliźniaków i dają radę i mnóstwo matek dzieci z małą różnicą wieku i też dają radę. Czemu ty masz nie dać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 00:55 Dokładnie. I wychowują takie mamusie kapeli społeczne. Może warto posłuchać rozmów z kolegami i usłyszycie jak te wasze wyniuniane dzieci z mamusia uczepioną Nin stop są dumne, szczeiwe i jak się czują z tym wśród rówieśników. Jak takie mamusie myślą, że dzieci matek pracujących są nieszczęśliwe, prawie porzucone i zaniedbane, to gratuluję ograniczeń myśliwych. Dzieci również potrzebują mieć czas dla siebie, a tu zonk, bo mamunia w czasie kiedy dziecko jest w szkole przygotowuje i obmysla zajęcia, co będą robić jak już wreszcie będą razem :-D bo przecież minęły lata świetlne i tęsknota jakby z miesiąc się nie widzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 00:50 A Ty skąd wiesz, ze to dziecko bedzie super spokojne I mama bedzie wyspana I zrelaksowana? Nie wiesz, wiec nie koloruj rzeczywistości na różowo. X A autorka faktycznie. ie powinna usuwać, bo teraz widać że po pierwsze sobie nie poradzi psychicznie, a po drugie zwyczajnie ciepło myśli o tym dziecku. Pierwszy post był zgoła inny. Chciała opinie, wiec je dostała. Ludzie mają różne przeżycia, a co za tym idzie różnie postrzegają pewne sytuacje. A ona powinna zrobić to, co będzie dla niej i jej rodziny najlepsze a nie to co jej będą radzić inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie koloruje rzeczywistości tylko ogólnie jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia i zawsze dobrze na tym wychodzę :) Wg. CIEBIE najlepiej zrobić co? Usiąść i płakać, że zbliża się pprrzz eejjjeebbaa nnee? Żal mi pesymistow i smutasów z żałobnym podejściem do egzystencji, bo życiem nazwać tego nie można :/ Dobranoc i "myśl pozytywnie, bo po co negatywnie?!" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Między pesymizmem a optymizmem jest jeszcze realizm moja droga :-) Właśnie przez takie wmawianie jak to będzie cudownie i ich ach i w ogóle coś miód i orzeszki, poniej sa rozczarowania, depresję i zarzuty kobiet do samych się ie. ze jednak nie dają sobie rady tak, jak to wszyscy wkoło mówili. miało prze idź być super i uśmiech dziecka miał wynagrodzić wszystko. A to nie zawsze tak działa. To jest realne myślenie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 to Nie tragedia! Ja z 4 wpadlam, na szczescie jestem juz P.O. sterylizacji. Jestes mloda, dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszłam 4 krotną aborcje. Ani razu nie zaluje i nie zalowałam nigdy. Po 4tym razie lekarz wreszcie przyznal mi racje i usunal to czego miec nie powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy myślę o własnej wpadce, nigdy nie mam wątpliwości, że bym usunęła. Mam dwoje dzieci, już w szkolnym wieku, dobrą pracę, ułożone życie, ale wiem też ile kosztuje (dosłownie i w przenośni) wychowanie dziecka. Zapewnienie mu wszystkiego, od edukacji po czas wolny. Za granicą, z dala od rodziny, kiedy można liczyć tylko na siebie jest jeszcze trudniej. A trójka? :-( Nie zrezygnowałabym z tego, że się układa, jak jest. Zakopiesz się w kolejne pieluchy, a kiedy stadko wreszcie stanie się samodzielne, zobaczysz w lustrze wypompowaną, styraną kobietę. Nie wydaje mi się, że to może być czyimś celem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO, ale po co zmieniać mieszkanie? Przecież nie istnieje trzecia płeć :) Dzieci tej samej płci będą miały jeden, większy pokój, a trzecie będzie miało swój własny, mniejszy. My mamy 3 pokojowe mieszkanie i staramy się o trzecie dziecko :) Wiesz... jeśli masz wątpliwości takiej natury, że nie wiesz, czy wyrzuty sumienia Cię nie zeżrą, to na bak cię zeżrą. Nie zżerają tylko tych, które nie mają wątpliwości. Bo co, dwoje dzieci do kochania, jedno do śmietnika? To nie jest tak, że embrion, nie człowiek... to jest człowiek na embrionalnym etapie rozwoju! Twoje dziecko. Planowane, czy nie, ale Wasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszłam w 3 ciąże też 5 miesięcy po porodzie 2 dziecka , ale mi nawet przez myśl nie przeszła aborcja owszem byłam zła i skończyło się tragicznie o mało co Jej nie straciłam . Dziś dziękuje Bogu za moje dzieci wiem że tak miało być 10 lat i wszystko jest inaczej a co najlepsze moje 3 dziecko nie było wcale ostatnie . Dodam autorko , że ja rodziłam w tych czasach gdzie nie było żadnych zasiłków na dzieci , wsparcia itd. itp. żadnych kart dużej rodziny ,wręcz przeciwnie to czasy gdzie 3 to było nie do pomyślenia patologia jak się patrzy .Nie to co dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzutów sumienia nie mają tylko te, które nie mają instynktu macierzyńskiego i wątpliwości. Po tym co napisałaś, patrząc na Twoją wrażliwość, epizod z depresją - po aborcji możesz się już nie pozbierać z depresji. To jest coś nieodwracalnego, tego nie da się cofnąć, naprawić. Tego konkretnego dziecka nie będzie już nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotko na forum pytasz czy usunąć czy nie? Mózgu nie masz? Spytaj też czy nie wyeleminowac chorych genów że społeczeństwa i czy się nie powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja polecam przyjrzeć się wpisom. Te kobiety, które z pewnych powodów nie zdecydowały się urodzić piszą normalnie, kulturalnie, nie wciskając na siłę swoich racji. Natomiast miłosierne mamusie, które radzą bez względu na okoliczności rodzic, najlepiej ile bozia dała, bo na 3 zapewne się nie skończy, plują jadem (oczywiście nie wszystkie), są najmadrzejsze, każą innym się wieszać. To są te matki tworzące super rodzinę? Wychowujące w ciepłe i miłości? No właśnie widzę. Tak autorko. urodz jeszcze z 5, to staniesz się wzorem i taka właśnie cudowna kobietą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się cieszyła,przedluzysz sobie pobyt w domu bo nie będziesz musiała iść do pracy!Chciałabyś zajmować się domem i pracować zawodowo?Niech mąż pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 6:55 Co ty gadasz za głupoty. kiedyś 3 dzieci to była patologia? Bzdura. kiedyś kobiety rodziły po 5, 7 dzieci, ile się da, bo tak bog chciał, bo skoro jedno się wychowali, to i 8 się wychowa. Bo będą nosić ubrania jedno po drugim i wszystkim pokażą jak można sobie super poradzić. Posiadanie dużej ilości dzieci jest gorzej postrzegane dziś, nie kiedyś. Zwłaszcza, że dzieci z takich wielodzietnych rodzin są obiektem kpin rówieśników w szkole. Tak tak, polecam się przejść o posłuchać. I stąd depresję u dzieci, co rusz psycholog, bo sobie nie radzą z tym, że mamusia z tatusiem wychowana tyle ile natura da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, niech mąż charuje jak wół od Raba do wieczora, dzieci niech go widzą na zdjęciach, albo 10 min przed zaśnięciem, bo mamusi się marzy duuuza rodzina i chce sobie wydluzyp pobyt w domu. ona sobie będzie siedzieć ibpierdziec w stołek, a mężczyzna żyły sobie wyprowa zebybzarobic na kolejne d****** durnej mamusi. A autorka już dziś ma 26 lat, nie ma żadnego doświadczenia zawodowego, teraz czekają ja kolejne lata siedzenia w domu. z takimi kwalifikacjami nie ma najmniejszych szans nawet na kasę w sklepie, bo tam trzeba mieć doświadczenie i kwalifikacje. referencje, zwłaszcza w takim wieku. Nie wiem, czy marzy jej się kariera na miotle, bo pisze ze teraz miał być czas na jej wykształcenie. No tak, będzie się kształcić do roli sprzątaczki, bo trzydziestolatka bez żadnego doświadczenia na nic innego liczyć nie może. z pewnością ona o tym marzy. Tak radzcie jekbdalej. Tak autorko, do miotły zawsze zdążysz pójść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6:54 głos rozsądku i cała prawda. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka mieszka za grnica, tam 30 to mlodka jeszcze i z powodzeniem moze dostac super prace. nawet jak ma 40 cos sie znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa pogadaj z konietami pracującymi za granicą, jakie kariery robią :-D owszem mała część jak najbardziej, jednak to noe te otoczone wianuszkiem dzieci. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.42 całkowicie się z Tobą zgadzam. Tylko myślę że to jedna i ta sama osoba. A wstawiony wierszyk nienarodzonego dziecka to już żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje męża!!! Z pierwszym myśl zeby usunąć, z 3 myśl zeby usunąć!!! Ciekawe czy moze spojrzeć w twarz córce skoro chciał ja usunąć. Karma wraca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak twój maz taki mądry to niech mamusie swoją sprowadzi a nie usuwać każe! Wstyd!!! W życiu bym nie wybaczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najłatwiej to byc wygodnym i pozbyc sie problemu , często paniusie które brały slub w białych sukinkach w kosciele , a potem kilka skrobanek ... no i napisza ze to nie ma nic wspolnego z Bogiem ... trza nie miec mózgu by zabic dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×