Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z facetem.

Polecane posty

Gość gość

Poznałam chłopaka, mija już ponad pół roku, jednak widujemy się naprawdę rzadko, ponieważ on jest cały czas w pracy. Mieszkamy przy granicznym miasteczku, on pracuje w Niemczech, od dwóch miesięcy ma cały czas nocki, z domu wyjeżdża o 18, a wraca o 8 rano i tak co dnia, jedynie niedziele ma wolne. Zaczęłam czuć coś do Niego i on do mnie też, jednak przeraża mnie ten jego ciągły brak czasu. Rozmawiałam z nim o tym, że zaczyna mi brakować kontaktu z nim, że niedziela raz w tygodniu to dla mnie stanowczo za mało. Wiem, że on nie zostawi tej pracy, raz siedząc u Niego znalazłam odcinek z wypłaty, leżał na szafce, byłam w szoku, wiedziałam, że dużo zarabia, zresztą widać to po nim, ale nie mogłam uwierzyć, gdy zobaczyłam "28 euro na godzinę" dodatkowo dzienna dieta w wysokości 30 euro. Wiem ze nie zostawi pracy, tez bym takiej nie zostawiła, ale przez to my nigdy nie będziemy normalną parą. Łączy nas niedzielny seks i ewentualnie jakaś kolacja przy wspólnym wyjściu. Na codzień kilka smsow, ewentualnie jakiś telefon jak znajdzie chwilę. To dla mnie za mało. Jak temu zaradzić, co dalej robić? Właśnie wrócił, napisał "Jestem w domu, kładę się i odezwę się jak wstanę. Kocham Cię Piękna" i tyle mam z Niego... Wstanie o 14-15 o zaraz do pracy. Brakuje mi jego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa energetyki do czajnika i zaparz mu tym kawę :) tylko nie zdziw się jeśli ze 3doby nie będzie wogóle spać, ale cały dzień będziesz go miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
A jak on to widzi? Bo jesli mysli o was powaznie to chyba tez sie czasem zastanawia co ma byc dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nemi92
Ja to swojego ex chociaż na weekendy miałam (kierowca tira) no ale cóz i tak nic z tego nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś za coś, sądzę że myśląc o stabilizacji powinien to zmienic, też jezdze tirem w obsadzie 3k /2 auta ale jestem sam, więcej zarobie ale chcę sobie z nowo poznaną kobietą życie ułożyć więc to kwestia czasu że mniej będę pracował i zarabiał awięcej czasu będziemy razem. Praca nie zając nie ucieknie ale kobieta może; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie - coś za coś. Osobiście wątpię, aby on zostawił tak dobra pracę. Ile macie lat? Być może on poświęcił się pracy, bo dużo zarabia, chce popracować tam kilka lat i pózniej ustabilizować swoje życie... Pomyśl o tym. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić ile on ma na miesiąc, zazdroszcze mu. Ale Wy przy granicy tak macie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam taką fajną książkę ostatnio: " Nie zależy mu na Tobie". Polecam:) Otwiera oczy na niektóre " niuanse".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze pyyanie- spotykacie się czy oficjalnie jesteście już w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kierowca tira to często zdradza. Ma przedmiotowe podejście do kobiet i w takim samczym środowisku to takie wartości jak wierność pleśnieją. To chyba bardzo duże ryzyko z kierowcą tira się wiązać nie? I jeszcze go ciągle nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie problem z facetem tylko z tobą. Skoro chcesz faceta na okrągło, to zmień faceta. A ty jęczysz by niemożliwe zmienić w możliwe. Jak coś jest niemożliwe do zmiany, to trzeba zaakceptować, albo..odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×