wybijcie mi ją z głowy ech możecie być brutalne

dla mnie jesteście takie dziwne,ślub oświadczyny dziec****eluchomajty obiady odprowadzanie do przedszkola rytyna umordowanie ,i to wszystko jak widzicie faceta ,czy to jest normalne?

chodzi raczej o to, że ten związek nie miałby sensu bo do czego miałby prowadzic?

to jest normalne, że gdy facet jest 20 lat starszy, to zastanawiasz się, czy jest to sensowny związek, czy ma przyszłośc? Bo jeśli chcesz sobie postukac, to raczej wybierasz jurnego młokosa, a nie kolegę ojca. Więc wybierając sporo starszego myślimy o tym czy nadaje się na ojca naszych dzieci

jesteś taka nielogiczna:-) do seksu się wybierze tego który kręci ,a do związku tego kogo się kocha,i wiek nie ma znaczenia:/

ale ja ciągle zapominam jakie jesteście zmyślne i że wszystko opiera się na korzyści zysku i opłacalności bleeeee :-)

ja wybrałabym do seksu młodego, może nawet młodszego ode mnie, w każdym razie na pewno nie 20 lat starszego

wybrałabyś ,byś ,wszystko teoria :-)

idę ,nie chce mi sie dziś gadać z kokoszkami do tego takimi co by coś tam kiedyś może :-)

ale o co panu chodzi? coś nie pasuje? miała być szczerość :)

moja ostatnia (poza tą) wypowiedź była z 19:27 a co do dzieci. tak chciałbym mieć ze dwójkę. o erekcję i plemniki bym się nie martwił. :D raczej o to, że za 15 lat miałbym już 60ke i byłbym starym dziadem (przynajmniej wiekowo) a Ona dopiero 40chę i na nowo by odkryła swą seksualność . no dobra - nie ma co dywagować - jutro zobaczę Ją na przerwie obiadowej i już się uśmiecham na samą myśl. dzięki za wypowiedzi!

najpierw przyjaźń i wyczuj czy chce czegoś więcej czy nie

no moze zapytaj ile lat ma Jej Ojciec? ogólnie jestes za stary dla Niej, no wiadomo młode ciało dziewczyny to nie to samo co rówieśnicy w twoim wieku, obudź się stary z letargu, Jej rodziny takie upodobania może okreslić,że przyczepil się do ich córki ze względu na różnicę wieku jakiś PEDOfil, daj se luzu,dzielą was wieki,jestes z innej epoki, po co Jej stary grzyb bo takim nie długo będziesz, psychicznie i fizycznie jestes Jej obcy, musi mieć chłopaka w swoim wieku i tyle,z nim stworzy normalna rodzinę a nei ze starym wyjadaczem, ja bym nie chciała takiego zięcia,chciales kilka słow prawdy to masz i teraz odwal się od tej dziewczyny i nie niszcz Jej zycia, bo jeszcze parę lat bedzie twoja nianka a nie kochanką!

9:15 to prawda, sam chciał brutalnie to ma. Myślę,że w tym wypadku NIE DLA PSA KIEŁBASA.

Nie wiem, czy to ci pomoże: takie rzeczy zdarzają się mężczyznom w Twoim wieku i nie ma to nic wspólnego z prawdziwą miłością: to po prostu zachowanie typowe dla pewnego etapu wczesnej andropauzy. Tobie się wydaje, że jesteś zakochany, ale to po prostu Twój mózg programuje pewne zachowania: tak jak nastolatki zakochują się w piosenkarzach których nie widziały na oczy, a mali chłopcy z wielką fascynacją patrzą na pana strażaka (nawet jeśli ma on wielki bebzon i poza noszeniem munduru żadnych umiejętności). Albo powiedzmy ludzie starsi, którzy idealizują swoją zupełnie zwyczajną młodość - bo tak im każe ich mózg. Twój mózg każe Ci idealizować młode dziewczyny, bo jesteś starzejącym się (przynajmniej z punktu widzenia biologii) mężczyzną.

ja ci proponuję spróbować. zaproponuj jej spotkanie i jak odmówi to wydaje mi się że to podziała wystarczająco zniechęcająco. a tak od siebie dodam że owszem ciężko stwierdzić co ta dziewczyna ma w głowie ale mieszkam w uk od 9 lat. w różnych miejscach pracowałam z różnymi ludźmi. i to co ktoś tutaj napisał jest prawdą. angielki (anglicy) zwykle nie odróżniają Polaków od Rosjan czy Ukraincow. jesteśmy dla nich bidokami z innego świata. twoje mieszkanie na pokoju w wieku w dodatku 45 lat dla osoby z wyższym wykształceniem z inteligenckiego domu to również przejaw sknerstwa i biedy. tak to większość angielek widzi. im imponują auta, domy, widoczna kasa wtedy może i by na ciebie poleciala a tak to statystycznie raczej nie widzi mi się to.

ja nawet jako polka bym na ciebie nie poleciała w wieku tej dziewczyny. w dodatku zastanawiała bym się co jest nie tak z tym facetem że w wieku 45 lat jest nadal sam i jaką to ciemną przeszłość przede mna w Polsce ukrywa. a na oprzytomnienie powiem ci jeszcze że chcąc miec dziewczynę - będziesz miał wydatki. i nie sugeruje ze twoj obiekt westchnień to hiena ale patrzac czysto pragmatycznie. sam piszesz ze do pokoju jej nie zaprosisz a jak sie wam znajomość rozkręci to nie będziesz jej po hotelach ciągal wiecznie czy wiecznie u niej choc jak mieszka z rodzicami to tez pewnie nie ma opcji - zreszta nie każdej dziewczynie by sie to podobalo z tym hotelem. więc - wynajem mieszkania. nie wiem gdzie mieszkasz ale w uk z transportem różnie i predzej czy pozniej pojawi sie temat samochodu (bo wygoda, bo mozna zakupy przywiezc, bo wycieczki). a do tego dolicz wszelakie prezenty i wyjścia. bo w tak młodym wieku nie jest to raczej dziewczyna która zadowoli spacer po parku czy też ogladanie wystaw sklepowych. raczej rozrywki typy kino, knajpy itd... więc koszty. nie wiem tez z jakiej jest rodziny ale powiem ci ze nie znam nikogo kto byłby zachwycony wydaniem córki za Polaka. moze to nie jakiś mega wstyd ale powód do dumy tez zaden bo nawet z ang obywatelstwem zawsze bedziesz Polakiem i zawsze bedzie was dzielic przepasc nie tylko wiekowa ale i kulturowa. mówię tutaj głównie o podejsciu do zwyklych spraw. np. ty jestes oszczędny a ona nie widzi takiej potrzeby. w razie czego pomoga rodzice i rodzina a jak nie to państwo. znam wiele polek które sie z polakami zadawac nie chcą i wola angoli bo wola już na benefitach zyc ale bez ciąglego oszczędzania, kombinowania, zaharowywania się. oni mają inna mentalność.

większość kobiet pragnie 2 rzeczy: - poczucia bezpieczeństwa (faceta ktory obroni ale tez pocieszy, dachu nad głową, wyreczenia czasem w zmywaniu, opieki w ciazy, pologu i chorobie, urządzonego po swojemu domu lub mieszkania, ogródka psa i ilus dzieci - to tak ogolnie) - oraz stabilizacji (wszystko co napisałam wcześniej przypieczetowanego ślubem i obrączka) - niektóre mowia ze nie chcą ale jednak ladniej brzmi okreslenie moj maz niz moj chlopak, partner, konkubent w pewnym wieku. i teraz zastanów się biorąc wszystkie swoje cechy pod uwagę czy jesteś w stanie jej to dac? moim zdaniem nie.

Ależ potraficie sobie komplikować życie. Autorze - działaj! Jesli sie nie uda, to co z tego?

On juz dziala ;)

Dziala od 7 lat opornie mu to idzie

915 i 9.22 zniszczy Jej młodość,ukradnie, dziewczyna miłość powinna przeżywać z chłopakiem w Jej wieku a nie starym prykiem, ktory no wiadomo zapachniało mu Jej ciało

Dlaczego nazywacie dziadem 40 letniego mężczyznę? Czy te piszące, które mają 40 lat nazywają siebie babami ? A te, które dopiero za parę lat będą miały 40 lat też będą mówić o sobie baby?

nie no ten 45 latek jest przy Niej młodzieńcem, okreslenie dziad jest dosadne ale sam się o to prosił ,zresztą jescze parę lat i Nim będzie i tyle

Takie związki statystycznie mają małe szanse na powodzenie. Ale dlatego, że uwzględniają statystycznego Janusza po 40tce i typową Grażynę po 20tce. Szanse wzrastają jak facet korzystnie odbiega od swoich rówieśników mentalnie i fizycznie. Kobieta też ma prawo się szczerze zakochać w starszym. Przecież takie związki zawsze były i będą. Gawiedź zawsze będzie krzywo patrzeć bo ich ta relacja nie dotyczy i wolą pojmować świat stereotypowo bo wtedy czują się bezpieczniej. Nawet gdyby taki związek wypalił na 10lat pięknego i gorącego uczucia to i tak warto. Związki rówieśnicze co chwila się jakieś rozpadają i nikt nie reklamuje, że podobny wiek miał gwarantować sukces. Stare baby nigdy nie powiedzą słowa otuchy jak ich rówieśnik się ślini do młodej. Moja rada to zbliżyć się koleżeńsko, obserwować i jak są dobre znaki to działać, a jak złe to powinno Ci zacząć przechodzić.