Jestem młoda, będziemy mieli dziecko.

Nie wierzę w to co się stało. Jestem w ciąży, mam 23 lata (w styczniu 24), studiuje, mój partner 27 ( w styczniu 28), pracuje, kończy studia które musiał przerwać. Niedawno znalazłam pierścionek, teraz nie wiem co będzie. On nic nie podejrzewa. Nie wiem jak sobie poradzę.

trzeba bylo sie zabezpieczac - skad zdziwienie

Zdziwienie stąd, że zabezpieczaliśmy się.

Co ty tak lamentujesz?! Masz 23 lata nie 13. Trzeba było myśleć wcześniej jak się dzieci nie chciało, a jak już jest to trzeba wziąć za nie odpowiedzialność kobieto a nie płakać że o boże bo co ja zrobię. Ogarnij się

Urodze je, nie rozważam innej możliwości. Tylko dopiero dzisiaj dowiedziałam się i jestem w szoku. Nie utrzymuje się sama, nie mam stałych dochodów (pomijacąc te od rodziców).

To idz do pracy zamiast siedzieć na utrzymaniu rodziców. Ja urodziłam mając 18 lat, chłopak mnie zostawił i dałam radę.

Moze warto powiedzieć facetowi ?

Piszesz jakbys miala 15 lat

Jezu jakie tu siedza suki bez serca. Autorko spokojnie, za kilka dni pierwszy szok minie i zobaczysz, ze zaczbiesz sie ta ciaza cieszyc. Powiedz swojemu chlopakowi. Skoro kupil pierscionek, to ma powazne zamiary :-) stwirzycie rodzine:-) gowniara juz nie jestes, wszystko sie pouklada :-)

23 lata to nie gowniara?i to jeszcze na czyims utrzymaniu?

dziś To idz do pracy zamiast siedzieć na utrzymaniu rodziców. Ja urodziłam mając 18 lat, chłopak mnie zostawił i dałam radę. xxx sama dałaś radę? czy twoi rodzice karmili i ubierali ciebie i wnuka? No właśnie, tak myślałam.

Sama dałam radę poszłam do pracy. A co autorce szkodzi pójść do pracy?

23 to jesteś dorosła.

Informacja o ciąży zaszokowała mnie. Boję się. Mam mętlik w głowie.

Kto w tym kraju przyjmuje ciężarne do pracy?

23 lata to,dorosla,kobieta, a nie gowniaram gowniara to taka 15letnia. x autorko wszystko,sie poyklada, hlowa do gory

Tragedia to jest jak dziewczyna ma naście lat i chłopak tez , albo jak dziewczyna nawet nie pamięta z kim jest w ciąży itd . Nie jesteście juz dziećmi , chłopak myśli o tobie poważnie także zle nie jest :) zobaczysz bedzie dobrze . Narazie cie to przeraża bo to nowa sytuacja ale wierz mi zle to nie wyglada , na pewno rodzice tez wam jakoś pomogą .

Mój chłopak ma mieszkanie, stałą prace, ogarnięte życie, a ja ? Jeszcze nawet nie pracowałam, studia prawnicze są wymagające.

Nie wiem czy myśli o mnie poważnie. Pierścionek znalazłam tydzień temu w jego ciuchach, bo szukałam swojej bluzki.

Jak on ma stala prace i mieszkabie to czym sie martwisz:-) pod mostem z dzieckien nie wyladujesz :-) dbaj o siebie, bedxiesz mamusia :-)

Ale ja nie mam nic. Po za tym mój chłopak kończy studia. Czasu ma naprawdę malo.

Nie taka znowu młoda, no nie przesadzaj. 23 lata to dorosła kobieta, tzw. stara du*a :P

23 lata, stara torba, seksiła się z chłopakiem, a teraz pisze, że w szoku jest ;)

Co Ty dziewczyno zrobiłaś ? Znizyczyłaś sobie życie.

Moze nie najmłodsza ale w życiu nic nie osiągnęłam, pomijając auto to nic swojego nie mam.

Ale przeciez skonczysz te studia :-) twoj przyszly maz tez :-)

Yyyy ja mając 23 żyłam juz z przyszłym mężem, studiowalam dziennie i pracowalam (3 dni w tygodniu bo tylko na tyle mi pozwalala uczelnia), moj przyszły pracował, wynajmowalismy mieszkanie. Teraz to te "dzieci" siedzą długo na utrzymaniu rodzicow :-/ do seksu coraz szybciej, a do odpowiedzialnosci coraz pozniej :-P Autorko ja wkrótce po 24 urodzinach zaszlam w planowaną ciaze juz będąc żoną. Rok różnicy to niewiele. Wcale nie czułam się młoda mamą.. Teraz nasz smyk ma 4 lata :-)

Jestem dopiero na 3 roku, do zakonczenia moze nie dużo zostało, ale zostaje jeszcze aplikacja, a mój chłopak za rok broni magistra. Już kocham to dziecko, ale boję się. Jednocześnie jestem szczęśliwa i boję się. Nie jestem pewna niczego,nawet reakcji chłopaka. A rodziców tym bardziej. Miesięcznie przelewają mi 2 tys nie utrzymam się za to całkowicie sama. Niedawno wszystkie oszczędności wydałam na auto, bo chciałam młody rocznik. Dzieci planowaliśmy za 5-6 lat.

23 i żyła z przyszłym mężem, 24 urodziła. No brawo. Wy w tym wieku tylko jesteście pełnoletni, ale czy dorośli to nie sądzę.

Dla gimbusa wydajesz się dorosła, ale tak naprawdę nie jesteś, ponieważ tak jak ten gimbus nadal się uczysz. z decyzjami typu ślub i dziecko to faktycznie można było zaczekać te 5-6 lat przy takich ciężkich studiach... Ps.nie rozumiem retoryki pt.zabezpieczaliśmy się, ale i tak jestem w ciąży. Tym bardziej nie rozumiem, czemu uważasz się za osobę dorosłą albo "nie najmłodszą" :DDDD