Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Maz chce sie rozwiesc, bo po porodzie mam obwisle piersi

Polecane posty

Gość gość

Mam 2 dzieci. W drugiej ciazy moje piersi staly sie ogromne. Z rozmiaru F urosly do H. Po porodzie staly sie mniej jedrne, a wlasciwie mam wrazenie ze obwisle. Maz za kazdym razem sie do nich dobieral i cieszyl sie jak mialam koszulke z dekoltem. Ale ja wiem, ze one sa brzydkie i chcialabym zeby byly takie jak kiedys. Z tymi teraz czuje sie nieatrakcyjna dla niego i nie podobam sie sobie. Znalazlam info o operacjach, ale kosztuja 10 tys. Poza tym, wolalabym uniknac zabiegow inwazyjnych. Niby cwicze, ale rodzilam 2 mies temu i w czasie pologu nic nie robilam. No i maz stwierdzil, ze wymyslam i ma juz disc. Ze na kazdym kroku mi pokazuje, ze mu sie podobaja i ze tego nie doceniam . Ze ma dosc i chce sie rozwiesc. Moze wtedy zobacze co stracilam. Niby prawda, ze ani razu nie powiedzial, ze mu sie nie podobam. Ale mowil za to, ze mam wielki brzuch. Moze troche zartowal, ale dla mnie to nie jest dmieszne. Brzuch mam. Jak dla mnie duzy, chociaz nie jest jakis gigantyczny. Mam 170 cm i waze 57 kg. Staram sie schudnacbi zgubic ten brzuch. Tak mi zalezy, ze to prawie obsesja jest juz. Ciagle o tym gadam. Chcialabym, zeby maz powiedzial, ze mu sie pidobam i ze z czasem brzuszek zejdzie i ze nie mam sie przejmowac. Ale on raczej wyzwie mnie, ze wymyslam i krytykuje za to, zamiast pocieszyc. No i sie poklocilismy i powiedzial, ze chce rozwodu. Moze to rzeczywiscie dobry pomysl. Jak ma sie ze mna meczyc.m bo go wkurzam, to po co to ciagnac? Przykro mi tylko teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co mówisz to mąż rąk oderwać od ciebie nie może, a ty wiecznie jęczysz. Wcale mu się nie dziwię, twoje kompleksy to twój problem i każdemu w końcu cierpliwość się kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to se zbieraj na operacje idiotko, a nie jęczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako facet wolę wiszące cycki, albo trochę więcej kg od pojepanej na punkcie swojego wygladu baby, która zatruwa zycie ciągłym pretensjami, żalami i ma wiecznie skrzywiony z niezadowolenia ryj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu...ale ty jesteś głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To problem wielu kobiet po porodzie wiec uwazam, ze warto ten temat poruszyc. Faceci nie rozumieja, ze potrzebna jest akceptacja i wsparcie. Na operacja nie mam zamiaru isc, bo nie jest mi potrzebna. Cwicze dopiero od 3 tygodni i licze, ze odzyskam dawna figure. Do tego czasu wolalabym sie ukrywac i w swietle mezowi nie pokazywac. No ale on woli sie rozwiesc. I jeszcze uwaza, ze ja jestem winna i ja wymyslam. Szkoda, ze nie lubie sie klocic i wole sie pogodzic. On powinien mnie przeciez przeprosic, prawda? Chcialabym, zebysmy sie rozwiedli, skoro tak mu przeszkadzam. A on pewnie nie bedzie sie do mnie odzywal tydzien lub 2. To wole rozwod. Przynajmniej wiedzialabym na czym stoje i moze bym sobie jeszcze zycie kiedys z kims ulozyla. Czy mozna tak sie zachowywac w stosunku do kogos, kogo sie kocha? Mysle , ze on mnie nie kocha. Gdyby kochal, nie kazal by w********ac i nie uzyl wszystkich innych slow. A ja mam teraz blagac o wybaczenie i o jego wzgledy? To raczej nie ma sensu. Nie wiem... Mam juz tego dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 14:41 Dlaczego niby jestem glupia? Bo chcialabym byc atrakcyjna dla meza? To chyba dobrze, ze kobieta sie stara i chce sie podobac mezowi. Nie opowiadam dzien w dzien o wiszacych cyckach, tylko staram sie cwiczyc i wymyslic cos, zeby byly jedrne. Moze nie powinnam dzielic sie pomyslami z mezem. No ale myslalam, ze z mezem mozna i trzeba o wszystkim rozmawiac. Mylilam sie. Teraz przynajmniej wiem, ze nie powinno sie mowic najblizszym o swoich problemach , bo to obroci sie przeciwko nam. Mam nauczke na kolejne ewentualne zwiazki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwij z tym zboczeńcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale pustak z autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby cie kochał nie robiłby takiego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest z tobą dla samego seksu zboczeńiec j****y chciałby seksu z idealną partnerką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij dziada zboczenca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest kobieta przytyje, zachoruje to mezczyźni zawsze odchodzą tak kochają partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uwazam, ze chcial seksu bez wzgledu na to jak wygladam. Widzial ze mam wiszace cycki i duzy brzuch. Wystarzylo, zeby mnie przytuli i powiedzial, ze dla niego nadal jestem piekna i mu sie podobam i ze wygladam super i z czasem bedzie lepiej. On rego nie mowil. A faceci zawsze chca cycki dotykac. Nawet go zapytalam, ze chce takie obwisle? Odpowiedzial, ze cycki to cycki. A ja bym chciala, zeby sie niby i mna zachwycal jak wczesniej. Zawsze mowil, ze mam super cialo. No i tyle. Bral slub dla ciala, a nie dla mnie. Stad chyba te wszystkie klotnie i ostre jego slowa. Ja potrzebuje wsparcia i cieplych slow, a on stosuje krytyke, ktora ma motywowac. Na mnie to nie dziala. 13 lat razem i chyba juz za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialam sie z nim pogodzic i przyszlam do niego, to kazal s*******ac. Ach ta milosc.. :-) lub jej brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwa miłosć szczera i oddana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No masz racje- idiotka. Nie potrzebnie w ogole do niego szlam, zeby pogadac. Chcialam pierwsza reke wyciagnac na zgode. On widac zgody nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy zlozy pozew. No i z jego winy oczywiscie. Nie daj sobie wmowic, ze to Twoja wina. Co za typ. Palant jakis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy zlozy. Pewnie powstrzymuja go dzieci i mieszkanie. No bo jakis podzial majatku, a maly ma dopiero 2 miesiace. Ale ja nie chce o niego zabiegac i o jego milosc. Nie chce ze mna byc, to droga wolna. Mysle sobie, ze moze znajde jeszcze milego, czulego i opiekunczego faceta. Chcialabym byc szczesliwa. Chcialabym tez, zeby maz przyszedl do mnie i wtedy ja mu powiem w*********j, tak jak on mi. Musze tylko byc silna i twarda i jakos to wszystko przetrwac. Uwierzyc w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, masz być sobą, kochać siebie, być pogodna i fajna i nie wymyślać problemów tam, gdzie ich nie ma. Problem jest w tobie, nie w mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze problem jest we mnie. Musze zaakceptowac siebie i pogodzic sie z tym jak wygladam. Ale jest to bardzo ciezkie. Zwlaszcze, ze nie mieszcze sie w spodniach. Dzieki za ta rade. Przyda sie na przyszlosc. W mezu nie ma problemu, bo maz juz mezem nie chce byc wiec po sprawie. Byle innych nie zrazac do siebie. Chociaz z drugiej strony, mam 2 promyczki i po co mi jakis facet. Dzieci sa najwazniejsze i to dla nich zyje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
57 przy 170 to jesteś bardzo szczupła. Wymyślasz. Zaakceptuj siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem gruba. Mam tylko brzuszek i wiszacy biust. Jak to po ciazy. Niestety jestem perfekcjonistka. Czy myslicie, ze mozna tak nagle przestac kogos kochac? Czy raczej nie kochal mnie juz od dawna i tylko czekal na pretekst? Czy to powod do rozwodu? Widac nic do mnie nie czuje, skoro tak powiedzial. To przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ty masz lat , bo zachowujesz sie jak 16 i piszesz bardzo infantylnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30+ Dlaczego imfantylnie? Ze chce dobrze wygladac i mezowi sie podobac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuje autorce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on ci się podoba czy nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×