Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po cholerę mierzycie BetaHCG?

Polecane posty

Gość gość

Może mi ktoś odpowiedzieć na to pytanie, bo nie kumam? Latacie, stresujecie się wynikami, co chwile pytanie na forum czy jest dobry przyrost, czy za mało, czy za dużo. Jak jakieś poschizowane? Ja w zyciu nie mierzyłam żadnej bety, a w pierwsza ciąze zaszłam po 30. Co ma być, to będzie, przecież zmierzenie poziomu bety nic nie wniesie, nie uratuje ciązy zagrożonej, a wy latacie, mierzycie, stresujecie się jak nienormalne, gw/a/lcic/ie przez uszy tymi pytaniami juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Ja 3 razy byłam w ciąży i nigdy nie robiłam bety, a dwie ciąże straciłam i nawet ta beta by tego nie uratowała. Co ma być to będzie tak czy siak. A lepiej w 8t niż w 15t jak moja koleżanka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z Toba autorko.Ja tez zadnej bety nie robilam.Test ciazowy i pozniej lekarz po co sie nakrecac codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja lekarka powiedziała, że teraz się juz od tego odchodzi, tak samo jak od badania progesteronu. Ja żadnej bety nie mierzyłam, a progesteron tylko jeden raz w 1 trymestrze, wyszedł ok, pokazałam lekarce i tyle i powiedziała, że więcej nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to to, albo jeszcze te jednostki, co to sobie mierzą temperature codziennie rano. Ja bym chyba zwariowała. Ide do lekarza na monitoring i widze czy jest owulacja czy nie, a nie stres bo pare stopni za mało "tempka" skoczyła. takim to by się przydała wizyta u psycho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No w koncu ktos to napisal. W zadnej z 2 ciaz nie mierzylam bety. Lekarz na moje pytanie czy powinnam zrobic odpowiedzial-a po co? No wlasbie. Po co? I tak bedzie co ma byc!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stres więcej wam zaszkodzi jak będziecie czekac na wynik, niż to wszystko warte. Jakaś jedna gwiazda tu kiedys pisała" o nie, znowu biochemiczna!!" bo znowu poleciala na bete, czekajac pod przychdnia zanim jeszcze laboratorium otworzyli. Ja tam sie nie stresuje zadnymi betami itp, nie zakladam kont na stronach dla poschizowanych mamusiek, a w 1 ciaze zaszlam jak mialam 33 lata w 5 cyklu staran. Wszystko na spokojnie. Juz nie raz trabili o tym, ze stres zwiazany ze zlym wynikiem wplywa na kolejny cykl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie robię. Jestem w 5-6 tygodniu jakoś i nie wiem co mi niby miałaby dać ta wiedza... Za tydzień idę do lekarza to się dowiem co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie robiłam . Test i do ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się, głupota i histeryzowanie z tą beta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo jak wizyta u gina dopiero 5-6 tyg i płacz że nie ma jeszcze serduszka. Kurcze przecież wszystko potrzebuje czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja robiłam w drugiej trzeciej ciąży bete. W drugiej bo testy raz wychodziły a raz nie i okazało się że to ciąża pozamaciczna. A w trzeciej bo jakby znów była pozamaciczna, to trzeba by było w porę zareagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×