Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do singielek z WYBORU po 35 r z

Polecane posty

Gość gość
To raczej mężczyźni projektują swoje marzenia. Tak jak kobiety marzą o księciu tak mężczyźni marzą o ślicznej, młodziutkiej dziewicy, która nic tylko czeka aż kilkanaście lat starszy ogier ją posiądzie. I ta dwudziestolatka 10/10 zupełnie olewa swoich wysportowanych, ociekających testosteronem rówieśników z którymi ma tyle wspólnych tematów. W życiu to bardzo rzadkie przypadki - już częstszy jest ten drugi model, tj. singiel skaczący z kwiatka na kwiatek, ale puszczalską to może mieć każdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne dobre jest to ze nie trzeba sie nadstawiac facetowi na zawolanie i nie trzeba sie truc hormonami X lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0rk dziś rozumiem ze znasz wszystkich facetów w wieku 35 lat którzy zrobili karierę i wiesz czego oczekują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bylam z gosciem 8 lat i nie trulam sie zadnymi tabsami. powiedzialam albo zaakceptujesz dyzio ze *****my sie tylko tydzien przed okresem albo wypad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak miałam 25 lat w życiu nie spojrzałam nawet na 35 latka, dla mnie to stary dziad był. Moje koleżanki też rozglądały sie zawsze za rówiesnikami. Co z tego że 35 latek chce młodą doope jak młoda go nie chce. No chyba ze znajdzie pusta lale której sie nie chce pracować i liczy na kase i utrzymanie za dawanie młodej doopy co wieczór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja bylam z gosciem 8 lat i nie trulam sie zadnymi tabsami. powiedzialam albo zaakceptujesz dyzio ze *****my sie tylko tydzien przed okresem albo wypad fff W pozostale dni pewnie wpadał do sąsiadki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna projekcja. Zgodzę się bez trudu, że każda tutejsza kobieta oczekuje młodego przystojniaka z kasą i wcale nie koniecznie marzy się jej się ktoś o 10 lat starszy. Ale i takimi nie wybrzydzają jeśli dobrze wygląda i zarabia. Jednakowoż dość łatwo, jeśli kogoś stać, o dziewczynę z jakiegoś biedniejszego kraju młodszą nawet i o 15 lat. 00 Teoretycznie kobieta też sobie może sprowadzić jakiegoś młodego buhaja jeśli ją stać. Tyle, ze nawet czarni biedacy nie mażą by być zdominowanym przez starszą żonę (mężczyzna jest w końcu mężczyzną), dlatego oni głównie siedzą w temacie do uzyskania obywatelstwa i dają nogę. A lokalni wcale nie marzą o kobiecie co już pierwszą młodość ma za sobą, tylko dlatego, że tej się znudziły jednonocki zrobiła karierę a jej zegar biologiczny wyje wielkim głosem. Trend jest głównie takie, że coraz mniej mężczyzn chce się wiązać bo klimat prawny jest generalnie przeciwko mężczyznom. Im mężczyzna majętniejszy i posunięty w latach tym ostrożniej dobiera partnerki. A młodzi gołodupcy wystarczająco głupi by rzucać się w związki bez pomyślunku nie rozglądają sie za kobietami 30+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje drogie, pewnie niedlugo bedzie wojna, najazd islamu, gmo i czipowanie ludzkosci, wiec moze starajmy sie przezyc to zycie ktore mamy w miare przyjemnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W to że faceci nie chcą się żenić to uwierzę, w to że bez trudu mogą sobie znaleźć kilkanaście lat młodszą do małżeństwa i dzieci a nie tylko do seksu w klubie - już nie bardzo. Słuchaj, każda z nas to przeszła. Dziesiątki podstarzałych amantów zaczepiających nas na każdym kroku (w klubie, w autobusie) i uważających się za tę samą ligę. Większość młodych dziewczyn wie jak to jest, nawet jeśli są tylko przeciętnej urody. Tacy faceci budzą zwykle obrzydzenie i niechęć. To tak jakbyś twierdził, że łatwo jest namówić nastolatka na spotkanie w klubie seniora, kiedy może on się bawić ze swoimi rówieśnikami, albo że z 80-latkiem pogadasz o współczesnym rapie a nie o jego zdrowiu. Owszem, bywają różne przypadki, ale to nadal rzadkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś Jestem mężczyzną w rzeczonym wieku. Pracuję w głównie męskim środowisku wśród współpracowników od 30 do 50 lat. Prędzej ja wiem czego chcą mężczyźni niźli Ty. 00 Czy są wyjątki: owszem. Wśród dobrze zarabiających są również rozwodnicy, albo patologicznie nieśmiali względem kobiet. Tyle, że jak rozumiem kategoria pierwsza nie spełnia wymagań, a za drugą nawet się nie obejrzą bop, albo trzeba by na nich polować ("mężczyzna to zdobywca! Od kiedy pułapka gania mysz! pla pla") albo mają tyle charyzmy co martwa rozgwiazda. Ew. wdowcy. 00 Mój kolega ostatnio związał się z 30stką. Ale ta raczej nie jakaś karierowiczka, tylko z tych co to mówi mało, dobrze gotuje i jej głowa nie boli. 00 Oczywiście w przypadku szukania kochanek mężczyźni już nie są tak wybredni. Bo i tak nie muszą z nimi mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z tego ze wiesz czego chcą faceci? Mogą sobie chcieć. Ja jestem kobietą i wiem czego chcą kobiety. I czego nie chcą. Młode du.p.y nie chcą 35 latków i możesz sie wysilac ile chcesz ale taka jest prawda. Jako 20 latka dla mnie za stary był 24 latek. Zawsze ale to zawsze interesowali mnie rówieśnicy. Takze 35 latkowie moze i sobie chcą ale na tym się kończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przechwałki w grupie facetów nie są miarodajną informacją: wiesz o czym marzycie, o czym fantazjujecie, a nie o tym, co realnie możecie mieć. Jak ci powiem że 50-letnie kobiety marzą o 30-letnich mężczyznach i olewają rówieśników to co - przejmiesz się, czy parskniesz śmiechem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0rk to samotny marzyciel, ktorego zapewe kazda rowiesnica kopala w d**e z powodu c*******o charakteru. Widac ile w nim frustracji i checi dokopania innym. Zalosny typol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
|Pracuję w głównie męskim środowisku wśród współpracowników od 30 do 50 lat." - no to trochę researchu - ilu spośród Twoich współpracowników ma żony lub stałe konkubiny młodsze o co najmniej 10 lat, ilu z mniejszą różnicą wieku a ilu nie ma żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak praca wśród starych, obleśnych, brzuchatych i śliniących się do młodych lasek koniotrzepów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest takie meskie radio w internecie - autor audycji co kawalek powtarza, ze facet 40, 50, baa nawet 60 lat moze byc zadbany i super wygladac i wziac sobie 20stke :D a 30dziechy to prochno i musza sie spieszyc :D jak ja mialam 25 lat, to tez 35 latkow, nie mowiac dalej, uwazalam za dziadow :D teraz mam 6 lat wiecej i 40latkowie wygladaja jak takie tatuski i sory, nie budzi to mojego zachwytu i pozadania :D co z tego ze moze i dobrze zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś I tu co do meritum się zgadzamy: co sobie obie grupy chcą, a co mogą to dwie inne rzeczy. Mężczyzna jeśli sobie może pozwolić sprowadzi sobie towar z zagranicy. Kobieta może sobie chcieć. @gość dziś & @gość dziś Ludzie się spotykają mają rodziny, to nie ten wiek, że się czymś człowiek chwali. Po prostu widzę, kto z kolegów jaką ma partnerkę. Mój brat jest z kobietą o rok starszą, jeden kolego o 5 lat starszą, ale bynajmniej nie jest przykładem reprezentatywnym (nie stanowią nawet 2%), większość znajomych ma partnerki 3, 4, 5 lat młodsze, poznane w późnych 20, wczesnych 30tych latach. Ale wolni 35, 36 nie szukają równolatek. Po prostu. Wolnych jest jakieś 15-20% @gość dziś Głupie pytanie. Większość z nich się zezwiązkowała/ożeniła w młodych a głupich latach. Piszę o wolnych, którzy do tej pory robili karierę, bo taką grupę wspomniała moja interlokutorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gufno prawda, bo "towar" płci męskiej czy żenskiej tak samo mozna sobie sprowadzić i w obu przypadkach będzie on gówno wart, bo nie będzoe w tym żadnego uczucia. x x Ja mam taką pracę że akurat spotykam dużo par i gdzieś w 30% kobiety są starsze od mężczyzn o ok 1-5 lat. I ta tendencja rośnie w ostatnich latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gość dziś "Gufno prawda, bo "towar" płci męskiej czy żenskiej tak samo mozna sobie sprowadzić i w obu przypadkach będzie on gówno wart, bo nie będzoe w tym żadnego uczucia." xx A co Ty wiesz o milości? Jeśli mi baba z zagranicy zrobi mi obiad i dobrze wszystkimi dziurkami, to dla mnie większa miłość niż to czym może mnie obdarzyć kobieta tutejsza, posunięta w latach co to wymagania ma, ale "tego niie zrobi, tamtego nie zrobi" i chce ślubu bo tak bardzo kocha. Dzięki postoję. 30 procent mężczyzn ma starsze partnerki? :D :D :D Nie no, już darujmy sobie gadkę bo kogoś zupełnie poniosło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"3, 4, 5 lat młodsze, poznane w późnych 20, wczesnych 30tych latach" - i w to to ja mogę uwierzyć - 32-latek wyrywający 28-latkę, 31-latek wyrywający 27-latkę, 35-latek z 32-latką. Czyli prawie rówieśnicy z niewielką różnicą wieku, którzy mogliby chodzić kiedyś do jednego przedszkola. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baba zza granicy też będzie chciała ślubu, zeby mieć obywatelstwo. Za nadstawianie d**y nikt jej obywatelstwa nie da. Mówię o mężczyznach w wieku 25-35. Tak sie składa ze zajmuję sie organizacja ślubów. Przykro mi, że rujnuję twoje wyobrazenie o świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wśród moich koleżanek w wieku 25 - 35, nie ma żadnej, która byłaby ze starszym facetem. Albo mają rówieśników albo młodszych o 1-3 lata. Teraz jest taka tendencja. Pracuję z dziewczyną po 40, która ma faceta młodszego ode mnie (mam 30) i są po ślubie, mają dziecko. Zasadniczo zawsze wzbudzałam kontrowersję tym, że moim partnerzy byli dużo starsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się jeż już po 30-tce to w mojej opinii różnica wieku do 4-5 lat zupełnie się rozmywa niezależnie kto jest starszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój jest 20 + starszy i nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam. Też to przechodziłam w wieku 20, 25 lat. Te podrywy podstarzalych, starszych o 15 lat facetów, mających się za nie wiadomo kogo, a będących po prostu starymi facetami. Dla 20 latki 35 letni facet to starszy facet. Wśród moich koleżanek jedna tylko się z takim związała, w dniu ślubu ona miała 22 a on 38 lat. Ale on miał akurat stanowisko i kasę. Wiem, bo sama się chwalila. Po kilku latach już nie byli razem. Szkoda tylko dziecka. Koleżanka w każdym razie ustawiona, teraz jest z facetem rok starszym od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 stki im sie marzą, starym dziadom z zakolami i piwnym brzuchem. Niestety ale większosć "facetów" w wieku 35 lat wypada bardzo słabo na tle kobiet w tym samym wieku pod względem zadbania i urody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki 40pare lat to widac uz ze geba stara a on zarywa do mlodej jak don juan. bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno fajny facet 30-letni spokojnie poderwie dwudziestoparolatkę, a kobiet 30-letnia nie poderwie dwudziestoparolatka, to prawdziwa rzadkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam że jakieś 40 procent moich koleżanek na studiach miało facetów dobrze po 30. Młode dziewczyny chcą korzystać z życia a to umożliwia starszy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×