Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 123455

Czy mam podstawy do wkurzenia się

Polecane posty

Gość gość 123455

Dzień dobry. Mam problem otóż mój mąż wiecznie jet proszony jak nie przez jednegocjacji brata, to przez drugiego albo trzeciego i przez swoich rodziców żeby w czymś im pomóc. A to pojechać i przywieźć samochód, a to jechać pomoc zamontować np. Zderzak w tym samochodzie, a to zawieźć gdzieś jakieś papiery i tak w kółko. Mąż pracuje od poniedziałku do piątku od 8 do 16. W domu jest przed 17. I w konsekwencji wiecznego pomagania dosyć często po pracy go nie ma aż do wieczora. Mamy małą córeczkę w domu. Ja jestem na macierzyńskim i od rana do wieczora siedzę z nią sama. I się denerwuje ze wiecznie ktoś coś od niego chce. Czy moje wkurzenie jest bezpodstawne? Czy też byście się wkurzyly? Ja rozumiem pomoc ale nie wiecznie tylko do niego dzwonią. Proszę o odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość    123455
Szwagierka nie mogła zajść w ciążę i też go poproszono o pomoc i teraz jest w trzecim miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma to na co się godzi. Opieprz go w końcu i powiedz, że ty też potrzebujesz pomocy! Chyba, że to po prostu zaplanowana ucieczka przed tobą i córką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie opieprzalam go już kilka razy ale jak widać chyba nic z tym nie robi. Nie wiem czy boi się odmówić albo rzeczywiście jest mu to na rękę, że może się wyrwać z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 123345
Może ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż ci można poradzić, podejrzewam, że jesteście bardzo młodymi ludźmi, dziecko to wpadka, szybki ślub, a twój facet jeszcze nie wyrósł z krotkich spodenek i nie dojrzał. Czas nim potrząsnąć, poważnie porozmawiać, albo zostawić w cholerę, skoro taka samowystarczalna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×