Zorientuje się, że to jego dziecko?

Zerwałam z narzeczonym mimo 5 letniego związku. Dlaczego ? Zastraszyła mnie jego bratowa. Powiedziała, że zniszcze mu życie kiedy urodze dziecko, że będę utrzymanką (studiuje), wyzywła. Spakowałam się wyjechała to dziadków do Polski tutaj urodziłam nasze wspólne maleństwo, o którym nie wie. Wróciłam w dawne strony odwiedzić przyjaciółkę, która niedawno urodziła dziecko. Od tego czasu spotkałam tatę mojego maleństwa dwa razy. Raz bez dziecka, drugi raz widział mnie z wózkiem. Chciał umówić sie na kawę, nikogo nie ma. Maleństwo ma 5 miesięcy. Niestety cały tatuś. Może zorientować się, że to jego dziecko ? Nie chce tego, wole nie niszczyć mu życia.

powiedz mu prawdę bo gdy sam się domyśli to będzie miał żal do ciebie.

Nie mogę powiedzieć mu prawy.

O kuwa. Jaka telenowela.

Niby dlaczego? Bo się bratowej boisz? Sciemę walisz i tyle.

Nie mogę powiedzieć mu prawy. To spadaj gówniaro i ściemniaj gdzie indziej

Jego bratowa ma rację zniszcze mu życie.

Rzeczywiscie telenowela.. Powinnas sie o ustalenie ojcostwa i alimenty ubiegac a nie jeszcze kryc z tym moze jak mu powiesz to maluch odzyska tate

A co niby ta bratowa może mu zrobić? Weź już dziewczyno nie oglądaj Esmeraldy lepiej.

Jemu nic nie zrobi, ale boję się czy nie zaszkodzi moim rodzicom, mnie.

wyprowadź się do innego kraju żeby mu nie zniszczyć życia. on i tak ma cie w d***e skoro nie szukał cię po wyjeździe. Słabo 0/10.

Mieszkam z dzieckiem w Polsce, on w innym kraju. Zmieniłam numer telefonu, nie wie gdzie jestem.

to tylko operacja plastyczna twoja i dziecka i niczego nie zniszczysz więcej!

Powiedz mu o dziecku. Ma prawo.

Z innego kraju zaszkodzi tobie i twoim rodzicom. No ciekawe jak?

Nam póki co nie jest w stanie zaszkodzić. Bo mieszkamy daleko. Ale moim rodzicom może. Chciałabym mu powiedzieć, ale boję się.

A twoi rodzice to biedni bezradni ludzie, a ona jest magnatem finansowym i trzęsie całą Kozią Wólką i okolicą?

Nie mów nigdy. Przyjdzie zła ona o zaszkodzi mamci i tatusiowi. Byłemu powiedz że to dziecko tego z kim go zdradziłaś za granicą. I po temacie.

Zacznij pisać Harlekiny. Wyobraźnia cię ponosi.

i z 5 miesiecznym niemowlęciem pojechałaś do koleżanki która rodzi? aha

Moi rodzice - wysoko postawieni. Powiem Wam inaczej bardzo chciałam, żeby był ze mną w czasie ciąży, pierwszych chwil z dzieckiem. Teraz nauczyłam się żyć sama. Oczywiście brakuje mi go, kocham go, ale wracając do niego znów będę słyszała przykre słowa od jego bratowej.

jego bratowa trzyma go na smyczy?

Urodziła 6 tygodni temu, przyjechałam odwiedzić ją, bo ona przyjechała do mnie. Samolotem to 3 godziny lotu.

Nie trzyma go na smyczy. Mój były nawet nie wie o tym wszystkim. Wiedziała jego mama, ale nie uwierzyła mi.

Wyjedź z tamtad natychmiast. To twój sposób na rozwiązywanie problemów.

Nie można całe życie uciekać.

No nie wiem chcesz zeby ta baba krecila twoim zyciem? Zeby toba manipulowala? Nie bedziesz za pare lat zalowac ze zrezygnowalas z ojca swojego dziecka?

Już żałuję, ale przecież nie stanę przed nim i nie powiem hej to my, twoje dziecko i ja twoja była.

Wiesz co, nie wiem co pomyślał, kiedy Cie zobaczył z dzieckiem, ale cos mi sie nie chce wierzyć, ze wszyscy wokół wiedzieli, a on w błogiej nieświadomości. Jesli dotrą do niego wici, ze to twoje dziecko, to szybko obliczy czy jest możliwość, ze to jego.

a co zona jego brata ma do niego? Ma na niego sama ochotę? Nie wyobrazam sobie zeby moja bratowa wtrącała sie do moich spraw i moich kochanków, myślę ze zwyczajnie ma to gdzieś