Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu Bog nie wysluchuje? pyt. do wierzacych

Polecane posty

Gość gość
Tak dla przykładu - najbardziej spełniona i dzisiaj szanowana z moich koleżanek (bo ma 5 dzieci) jest ta, która swego czasu uwzieła się i wyciągnęła kleryka z seminarium, a następnie zrobiła go swoim mężem. Nie miała wyrzutów sumienia, dążyła do swojego celu mimo boskich zakazów. Nie mówię, żebyś koniecznie szukała w tym samym miejscu, ale chodzi o determinację. Do upartych świat nalezy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wszystkie sprawy ziemskie w obliczu wieczności są niczym więc dlaczego Bóg miałby zajmować się d**erelami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poniewaz, nie ma wiecej odpowiedzi, napisze wam swoje przemyslenie, moze komus pomoze... Skoro na dany moment nie mam rodziny (mam 30 lat) postawie na prace... na zarabianie pieniedzy... moze jakis wyjazd co jakis czas.. lub ladny ciuch... Nie kazdy w zyciu moze miec to czego zapragnie... Postawie na prace i na niej sie skupie. Moze rodzina nie jest dla kazdego. Moze wyjazdami i jakimis malymi dobrami materialnymi zaglusze to pragnienie i kiedys stanie sie one male jak ziarenko piasku. Jak sie zastanowic to o zyciu jakim teraz napisalam wiele osob marzy. Skupie sie na tym co moge osiagnac i moze nawet przejdzie mi chec posiadania partnera. A jesli nie przejdzie, to bede zyc z malutkim bolem w sercu, ale nie zapominajac, ze sa ludzie ktorzy maja duze wieksze roblemy ode mnie. Moze nawet kiedys uda mi sie pokochac zycie. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malutki ból stanie się w końcu wielkim bólem a nawet wielkim problemem, kiedy zacznie ci brakować ludzi wokół ciebie, ale jak jesteś masochistką to cierp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.24 nie zamierzam izolowac sie od ludzi, przyjaznie zamierzam pielegnowac, rodzicow i jakas rodzine rodzine tez mam. Faceta nie wyczaruje sobie z kapelusza (niestety), albo sie zjawi albo nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak juz ktoś napisał, kiedy bóg nie wysłuchuje to trzeba go przeklinać, mnie bóg kiedyś dał wielkie cierpienie i próbowałam sobie z nim radzić przez 17 lat, a potem zaczęłam boga przeklinać i dostałam częściową pomoc. Bóg jest psychopatą, jak może to zadaje ból i niszczy, chyba że człowiek się zbuntuje, wtedy zaczyna mu pomagać. I bardzo ważna sprawa - NIGDY NIC BOGU NIE ODDAWAJCIE, bóg traktuje nas jak swoje przedmioty i robi z nami co chce, nie licząc się z naszym życiem, więc sami musimy dbać o swoje sprawy i obawiać się jego zachłanności. bóg, ze swoim kultem cierpienia, jest naszym największym zagrożeniem i nie wolno mu ufać a nade wszystko niczego nie oddawać, ponieważ tak naprawdę bóg niczego nie potrzebuje, chce tylko naszego nieszczęscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanitas prawdziwa
Im bardziej człowiek jest mu wierny, tym mniej bóg wysłuchuje. Jak ktoś się grzecznie modli to bóg się przyzwyczaja i przestaje słyszeć ten monotonny szum. Słuch mu się poprawia jak człowiek zaczyna krzyczeć i bluźnić. Bóg nigdy nie dawał świętym nic dobrego. Dlatego jak któraś chce znaleźć swoje szczęście rodzinne, musi dać się bogu we znaki i wypowiedzieć posłuszeństwo. Ja swego czasu nie miałam odwagi, byłam zbyt święta i nie wywalczyłam sobie nic. Dzisiaj go przeklinam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
neon nieźle wkufrfiony a mi sie wydaje, ze za to ze tak boga przeklinales dostalez "zone", ktora ...ciekawe czy cie kocha. jak slysze o takich podstarzalych gosciach szukajacych mlodki...no sorry, jeszcze panna zza wschodu. wiadomo o co kaman...zal:/to ma byc ta wymodlona zona? hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, jestem od ciebie starsza (34l). kiedys wierzylam w boga, treraz? nie wiem. chyba cale zycie modlilam sie o meza, nie o zalozenie bialej sukni, nie o wille z basenem, ale o dobrego mezczyzne. wyslychana nie zostalam. coraz wiecej we mnie zalu, zgorzknienia. nie poswiecalam sie karierze, zylam normalnie. nikt w moim zyciu sie nie pojawil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pora obniżyć wymagania? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakbym czytala o sobie. Nie jestem stworzona do samotnosci bycia samej bo niedosc ze choruje to jeszcze jestem sama, marzylam o pelnej cieplej kochajacej rodzine, modlilam sie o dobrego meza, odmawialam rozaniec , chodze do kosciola jestem wierzaca i co i wiesz co sie stalo. Poznalam faceta przez internet krotko sie znalismy nawet go dobrze nie poznalam bo dzieli nas spora odleglosc on pochodzi z okolic warszawy ja z poznania.Bardzo parlam na slub zeby z nim byc powiedzialam zaryzykuje mimo ze go ze zlej strony nie poznalam.Jestesmy miesiac po slubie a ja juz mysle o rozstaniu uniewaznieniu malzenstwa.Jestem u swojej matki bo przyjechalam pozalatwiac swoje sprawy, prosilam go wyslij mi pieniadze na badania ginekologiczne dentyste to powiedzial mi ze nie wysle potem wysle potem dostaniesz jak przyjedziesz pieniadze ze to jest pomysl mojej matki z tymi pieniedzmi.Skrytykowal nasz slub ze klitka ze stypa, ze maly tort ze niejest bankomatem ze niebedzie mi mamusi utrzymywal. Jestem w ciazy a on ani razu sie nie zapytal jak ja sie czuje. Jesli nie masz szczescia w milosci to tutaj nawet ci najlepsza modlitwa nie pomoze i albo sie godzisz ze samotnoscia albo tak c*****o trafisz jak ja.Nic niezrobisz niejestes wstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17;06Niejestes egoistka kazdy ma potrzebe kochac i byc kochanym a samotnosc jest ciezka zycze ci sily wytrwania w modlitwie i postanowieniach czasem to wymaga cierpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:11 zwykly przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wkurfiony Chyba trafiles na taka desperatkę jak ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.55 dziekuje... 19.18 przykro mi, moze uda ci sie zawalczyc lub chociaz uniewaznic ....:( 19.10 musimy miec nadzieje, moja kolezanka odopieroraz kuzynka tez poznaly kogos w wieku 35 lat, bo wczesniej mialypecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.01 ale historia...:) no ja raczej za kleryka bym sie nie brala, chyba rodzina by mnie widlami pogonila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysłuchuje. Pod warunkiem że nie prosisz go o coś na swoją zgubę. A skąd wiesz czy coś czego pragniesz nie jest na twoją zgubę-skąd możesz to wiedzieć? Twoje błogosławieństwo to umiejętność zaufania Bogu! Zrozumiesz- skorzystasz Nie zrozumiesz-będziesz bładził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brednie. Samotność bardzo często jest dla człowieka zgubą, takze pod względem duchowym. Bóg chce ludzkiego cierpienia nawet za cenę załamania, niewiary i grzechów. Bogiem katolicyzmu jest cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo księża mogą mieć kobiety na boku, ale kobieta nie powinna być szczęśliwa nawet w sakramentalnym małżeństwie. Będą jej tego zazdrościć i księża, i zakonnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogiem katolicyzmu jest cierpienie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic No1
Nie ma jak trzymać się wiary i zrzucać odpowiedzialność za powodzenie/niepowodzenie uczuciowe na swoje bóstwo... Już pierwsze 3 słowa twojej wypowiedzi informują o jednym z potencjalnych problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście wielce wierzący a przeklinacie Boga,ten staruch (specjalnie w związku z tym,że szukasz mlodki jesteś bezczelny) jest żałosny Bóg to nie skrzynka na życzenia, że chcesz młoda kobiete do uciech cielesnych,żeby miał kto Ci gacie prac,gotować i ładnie jedrnie wyglądać! ŻAŁOSNE Autorko a może nie każdy człowiek ma na tyle siły i chęci aby być z kimś takim jak Ty czyli chorym(pisałaś,że masz problemy zdrowotne). Wybacz, nie miej mi za złe ale trochę przesadzasz. Wy wszyscy jak tu jesteście (mam na myśli te osoby, które wierzą a w sercu zazdroszczą rodzinom nawet w Kościele, zlozrzecza Bogu i innym) sama mam sporo za uszami i nieraz z Bogiem się kloce ale moja miłość Do Boga jest szczera. Czysta nie jest podszyta tym bo mi dał i mnie wyslu ch/ uje. Zabrał mi wiele i Krzyż mój jest ciężki ale nigdy nie przestanę Go Kochać. Nie przestanę Szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neon niezle wkurfiony
@ gość dziś ten staruch (specjalnie w związku z tym,że szukasz mlodki jesteś bezczelny x Po pierwsze, to że jestem staruchem nie jest moją winą, bo nie ja wymyślałem starość ani nie ja zaprojektowałem ludzkie ciało w taki sposób aby celowo się starzało z upływem czasu. Reklamacje zatem kieruj wyżej. Po drugie, fakt bycia przeze mnie staruchem nie oznacza, że mam nagle zrezygnować z młodzieńczych pragnień. Pragnień które notabene wszczepił w moje serce sam Bóg, a których potem nie raczył zaspokoić. Nie interesuje mnie czy moja samotność była próbą wiary, czy próbą 40-letniej pustyni jak u narodu wybranego, czy jeszcze jakimś innym boskim planem. Mam to kompletnie w doopie. Chciałem żony i mam żonę. Chciałem pięknej młodziutkiej modelki i mam piękną młodziutką modelkę. Czy jestem bezczelny? Czy moje pragnienia i moje bunty były bezczelne? Ależ oczywiście, że tak! Były bezczelne. Jak widać nawet w sferach niebieskich aby coś ugrać dla siebie trzeba duchowo przypiertolić komuś w ryj. Zatem jeszcze raz apeluję tych co pragną drugiej połówki a których ogarnia zniechęcenie i rezygnacja. Nie rezygnujcie z waszych pragnień. Nie twierdzę, że macie od razu nawyzywać Boga od najgorszych. Ale stańcie w samotności naprzeciw obrazu i szczerze wygarnijcie Mu co sądzicie o jego dotychczasowym planie na wasze kiepskie życie. Bezczelnie zażądajcie spełnienia prośby. Jako dzieci MACIE PRAWO domagać się od Ojca wysłuchania! Zatem bezczelnie Go nękajnie. I jeszcze jedno - nie obniżajcie wymagań z upływem czasu. Pamiętajcie, że dla Boga nie ma nic niemożliwego więc nawet taki staruch jak ja może dostać piękną młodziutką modelkę za żonę. Dla Boga to pryszcz. Szkoda tylko, że aby dostać takiego "pryszcza" trzeba czasem tam na górze przypiertolić komuś w ryja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up bo ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proscie juzefa i maryje o meza odmawiajcie n/ow.e,nn;e poska posc o wodzie i chlebie wpiatek i srode daj na msze w tej intencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz (Jk 4, 2-3). A zatem zła modlitwa to taka, która koncentruje się na własnych, egoistycznych potrzebach. Wspomnieliśmy o magicznym traktowaniu modlitwy. Podejście magiczne jest typowe dla pogaństwa, w którym człowiek - doświadczając własnej ograniczoności - szuka jakiegoś wsparcia u tak zwanych sił wyższych, które traktuje instrumentalnie i merkantylnie, na zasadzie „coś za coś". Pogańskie religie próbowały odpowiedzieć na pytanie, jak znaleźć dojście do bogów, jak ich ułaskawić, aby byli nam życzliwi. Ustanawiano więc jakąś świętą przestrzeń oraz kapłana jako pośrednika, który składał ofiary, by przebłagać siły wyższe. Istota chrześcijaństwa jest zupełnie inna. Choć istnieją kościoły, nie ma podziału na sacrum i profanum; Bóg poprzez wcielenie Syna chce być obecny we wszystkim. W sensie ścisłym kapłan jest jeden - Jez,us Ch,rystus, a w ofiarach nie chodzi o przekupywanie Boga, lecz o nawiązywanie osobistej, opartej na wierze i zaufaniu relacji z Bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teppic No2
Autorze, streszczę twoje zagadnienie w, jak sądzę, zmyślnej parafrazie. Zatrzasnąłeś się w domu i krzyczysz przez drzwi do innych, żeby wymyślili ci jakiś sposób na wydostanie się bez wyważania drzwi. Byle nie ślusarza, bo im nie ufasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:54 czemu mnie oskarzasz o zlozeczenie rodzinom? zastanow sie co piszesz, to bardzo krzywdzace, nie znasz mnie wcale. Owszem, patrze czasem na rodziny z bolem w sercu, ale nie z zazdrosci, tylko dlatego, ze odczuwam wtedy bolesniej jej brak. Do malych rodzin i dzieci zawsze sie usmiecham, bo to piekny widok, ale jak wspomnialam zaklujej mnie czasem w sercu, ale zastanow sie na drugi raz zanim bedziesz kogos bezpodstawnie oskarzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.54 Nie jest to powazna choroba, milony osob zyja z podobna przypadloscia, obecnie juz blisko co 3 osoba. Na jakiej podstawie stwierdzasz, ze moja milosc nie jest czysta. Boga nadal kocham mimo wszystko niezaleznie od tego czy mnie wyslucha czy nie. Brzmisz troche jak faryzeusz: Boze zobacz jaka to ja jestem dobra, a wszyscy inni sa zli´´. Kto kochal Boga naprawde czysta miloscia nie musi sie z tym obnoscic****isac o tym na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawia mnie osadzajac na podstawie niektorych komentrazy, czemu Bog slucha osob oskarzajacych bezpodstawnie innych, uwazajacych sie za swietych, czasaem wrecz bezczelnych , a tych ktorzy modla sie po cichu i sie z tym nie obnosza nie . Zamierzam sie jednak dopasowac jego woli i niesc po cihutku swoj krzyz, jesli tak ma byc. Za wszystkie odpowiedzi mimo wszystko dziekuje ( szczegolnie osobom ktore do konca potrafily zakochac klase, to niestety rzadkosc w tych czasach, dlatego bardzo te ceche u ludzi cenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×