Czy mogę mieć w domu kamerę, o której NIE WIEM?

Na tyle małą, że jej nie widzę i nie słyszę jej działania? A nawet gdyby taka była, to ktoś musiałby chyba przychodzic do mnie i wyjmować z niej nośnik?

Możesz, nikt nie musi przychodzić, teraz kamery nie mają nośnika, przekazują obraz do cudzego komputera zdalnie. Można podglądać na odległość, tak jak przez np. kamerki w laptopach itp., nikt Ci niczego nie wyjmuje z lapka :) Z kamer w sklepach itp. też nikt nośnika nie wyjmuje, wszystko jest gdzieś w cudzym komputerze. To nie czasy 10-20 lat temu, gdzie stawialo się dużą kamere na kasety :D

teraz wszystko możliwe ludzie sie zaczeli bawić w jednoosobowe wywiady. zenujaca sprawa. jak ich znam to predzej czy później bedą sie chcieli pochwalic że mają na ciebie "haki" czekam równiez z niecierpliwościa na rozwój nowej formy rozrywki grupowej. wspólne przegladanie podgladanych "ofiar" i zabawe w manipulowanie zyciem. tmoznaby z tego nawet zrobic jakiś interes. biorąc pod uwage możliwości technologiczne musisz sie z tym pogodzić i ewentuazlnie założyc ze ktoś na tobie zarabia . wtedy kombinujesz jakby mu zmniejszyc wpływy z "biznesu" . ważne sprawy załatwiasz również poza domem bez telefonu przy sobie itd.

poza tym takie materiały można montowac przerabiać itd. śmieszą mnie ludzie od nagrań demaskacyjnych. niech se idą do kina na armagedon to sie dowiedzą że swia dawnou legł zagładezie. wszystko zostało nagrane

15.13 to już się dzieje, żenująca rozrywka, co komu.

Możesz, gdyż teraz sa takie wielkośc***aznokcia, wszystko wymyślono, bezprzewodowe, takie na 2 mm , maleńkie, do sprawdzania np. niani, zony, odbiornik kilkaset m. dalej. Nawet w brelokach, czy okularach, poszukaj w necie, to się zdziwisz :)

Nie mam pojęcia jakie by to miały być haki, poza tym że chodzę w domu niekompletnie ubrana i mam w chałupie duży bajzel na zmianę z kosmicznym bajzlem.

ale jak chcesz ujawnic takie niespodzianki albo je zneutrealizowac to musisz zrobic coś takiego. organizujesz w domu zlot satanistów z wywoływaniem demona i składaniem ofiar. demona musisz jakoś zaprezentowac ofiara też musi wygladać na mocno martwą. demon może zanikac i poinformowac cie w sposób zawoluowany że ktoś cie podgląda. najlepiej uzywac do tego jakichś sformułowań średniowiecznych takich zeby stawiały podgladaczy po stronie jakiegoś konfliktu o którym nie miwli pojecia. jak sie dowiedzą że służa w jakiejś armi na jakiejś wojnie to sie osraja ze strachu i przez miesiąc nie będą korzystac z kompa

jak ktos cie podglada to w jakims celu. kazdy z tych celów możesz wykorzystać na swoja korzyść. problemem jest trafienie w sedno, że tak powiem. ewentualnie możesz sie nmie przejmować uspokoić sprawców bezczynnością i udawaniem nieświadomości. najgorszw w takch wypadkac jest że sie nigdy nie ujawnia bo nie wiadomo o co im chodzi.

Widziałam takie okulary, są na kartę pamięci :)

poza tym wszystko i wszystkich można namierzyc. sygnał jakoś gdzies wędruje. sama metoda wiele mówi o podgladaczu. ruch w kompie można kontorlowac sygnały nadawcze z kamery równiez. jak ich nie ma tzn ze leca po przewodzie do jakiegoś urzędzenia w pobliżu. de facto jezeli masz juz pewność co do podglądu i podsłuchu to załatwiasz brudno swoje sprawy a wine zrzucasz na podgladaczy.

bo przeciez jak sie zorientujesz co do inwigilacji to masz prawo zaczac być podejrzliwym i martwić sie o swoje zycie. a to na kogo spadną podejrzenia to juz że tak powiem kwestia twoich kalkulacji

15:20 u mnie w domu zlot satanistów??? Chyba umarłabym ze strachu i pewnie to ja byłabym tą martwą ofiarą.

Co to znaczy "załatwiać brudno swoje sprawy"?

podgladanie i zbieranie informacjji juz dawno podgladani i penetrowwani wykorzystali na swoją korzyśc. głównie do dezinformowania i mylenia. ale moim zdaniem trzeba iśc z tym dalej. jak sie ktos zorientuje ze popełniłes przestepstwo (a tylko udawałas) to sie zacznie zastanawiac czy namierzą jego sprzęt kiedy ci zaczną waniac po chacie) czasami lepiej jest żeby sie nie zaczał bac. popełnic przestepstwo a jak znajda sprzet to juz sami sie zajma wymyslaniem na kolesia paragrafów

załatwiac brudno swoje sprawy oznacza obic komus morde pod pretekstem tego że cie inwigiluje. jak cie ktos inwigiluje to po cos. skoro nie wiesz po co to musisz tak zrobic żeby wyszło że po nic miłego. bo w końcu to miłe nie jesyt. nie wiem zresztą rób co chcesz. dla mnie takie podgladanie to wypowiedzenie wojny i jak mnie krtoś nie planuje zamknąc na reszte życia albo załatwic to mu radze sie ewakuowac z układu słonecznego bo nie odpuszcze

bez wzgledu na motywy. takie cos to przejmowanie kontroli nad twoim zyciem po to żeby nim manipulowac. nie weażne co kto chce osiagnąc. takiego kogoś sie trzeba pozbyć najlepiej przy pomocy jego własnych środków. bo taniej wwychodzi. już nie wspomne o funie

Nie popełniłam żadnego przestępstwa, po prostu chciałabym czuć się swobodnie we własnym mieszkaniu! Nigdy nie przekroczyłam prawa! A wydaje mi się, że inwigiluje mnie mój były, który wie nawet w jakiej pozycji śpię w nocy i zna różne inne rzeczy na mój temat.

dla mnie monitoring oznacza tylko jedno. więzienie albo wybieg dla zwierząt w zoo. a ja nie lubie ani więzienia ani zoo.

jeżeli zas ktos na tobie zarabie to pozastaje kwestia twoich tantiemów.

sataniści to są robaki i l********gi. najmniejsze zmartwienie. boje sie ich akurat tak samo jak proboszcza i organisty

W Polsce wystarczy napisać że się potrzebuje prywatności, żeby cię oskarżyli albo przynajmniej insynuowali jakieś przestępstwa. Nie mam NIC na sumieniu, kompletnie NIC, a każdy kto mnie skrzywdzi, zachoruje na raka z przerzutami, on albo jego dziecko. Albo jedno i drugie.

szatan nie potrzebuje kamer do podladania a co do ofiar dla niego to smiem przypuszczac ze w tej kwesti zwróciłby sie do mnie bo u mnie taniej

inna kwestia ze bym odesłał do diabła razem z jego banda niedorozwojów

pracuje sam i nie bede jakimś kooorfa podwykonawcą któ¶ego mozna ciąc w c***ja. jak kogos upiertole to na własną odpowiedzialnośc

i co najważniejsze z własnych powodów

co do mocy to se pan panie wsadź takiemoce w swoja diabelską dooopeskoro ktoś musi za ciebie załatwiać sprawy

czy to jest groźba karalna, bo jesli tak to idę na policję.

tez mam koorfa takie moce i nie musze za nie sie nikimo oddawac za nie w zadnym fragmencie

to nie jest groxba. to jest jeden z mozliwych scenariuszy rozwoju wydarzeń