dlaczego jesteście same ?

gość dziś Gdyby kobiety nie miały tak nierealnych wymagań co do wyglądu to już dawno bym znalazł dziewczyne a tak pozostaje mi samotnosc do konca zycia bo ksiezniczki szukaja mezczyzn z najwyszej polki.

Slinia sie laski na widok przystojniaka reszte maja w d***e

Dla kobiet kazdy facet poniżej 8/10 jest brzydalem

A ja zauważyłam że niektórych facetów strasznie boli, że są kobiety które chcą być same i mają ich gdzieś :D Jakby nie docierało do ich mózgownic że nie są niezbędni :D

20:42 rzeczy, które podałas nie są wadami. To po prostu brak takich umiejętności. To nic złego. Nie jesteśmy robotami i nie potrafimy wszystkiego. Głowa do góry. Jak facetowi nie pasuje to niech sobie znajdzie szoferke czy też kucharke. W życiu zupełnie nie o to chodzi. Z resztą wystarczy spojrzeć na ten temat. Dużo osób leci na wojnę płci i zachowuje się jak te małpy z rządu, które obrzucają się nawzajem coraz to większym gownem. I powiedzcie mi jak ktoś taki może być osobą, która na 100% czegoś nie odstawi? Spójrzmy najpierw na siebie a później oceniajmy. Myślenie nie boli ;)

Dzięki za pocieszenie, ale prawda jest taka, nie mam nic do zaoferowania facetowi czy komukolwiek...

00:29 ja myślę, że na pewno masz ;) W miłości nie chodzi o rzeczy/dobro materialne ;) myślę, że troszkę pogubiłaś się w tym wszystkim a może nawet i zatraciłaś w myśli, że jesteś w pewnym sensie zła/beznadziejna itp. Najwyraźniej dostałaś po tyłku od ludzi i życia, bo skądś takie nastawienie i myślenie musiało się wziąć.

Dostalam od zycia i ludzi po tylku to fakt, ale tez spoza dóbr materialnych nie mam nic do zaoferowania, juz w dzieciństwie psycholog stwierdził, ze mam trudny charakter... Chodzilam na terapię, ale nadal jestem okropna

Psycholog Ci tak powiedział? To co za k jego mać psycholog, który takie rzeczy mówi swojemu pacjentowi. Dla mnie to żaden psycholog. Zwykły amator, który nie potrafił dotrzeć do Ciebie i powiedział co powiedział, bo nie potrafił zrobić dobrze swojej roboty. Każdy z nas ma do zaoferowania dużo tylko nawet sobie sprawy z tego nie zdaje ;) Możesz dać drugiemu człowiekowi swój czas, uwagę, mnóstwo uczuć np. poczucie bycia ważnym dla kogoś, miłość, ciepło i wiele innych. Wiem, że każdy to ma ale nie każdy potrafi dać/pokazać a nawet dotrzeć do tego samemu w sobie. Ja jestem przekonany, że Ty nie jesteś taka jak piszesz. Ty po prostu przeżywasz to co było, nie potrafisz się odnaleźć na daną chwilę. To nie jest nic złego. Wielu ludziom to się zdarza tyle, że nie każdy potrafi wyjść z tego samemu. Wiesz mogę tylko sobie wnioskować ale myślę, że Tobie potrzeba hmmm powiedzmy, że kogoś na miarę takiego przewodnika/własnego psychologa. Osoby, która da Ci kopa, napedzi do życia i wyciągnie z tych jakby nie patrzeć negatywnych myśli ;)

- nie chcę być z kimkolwiek - wolę być sama niż z kimś kto się po prostu napatoczył, z kim się nie dogaduję, nie mam wystarczająco dużo wspólnego - jednocześnie nie poznaje nowych facetów, ciągle te same otoczeni znajomych, osób z pracy - nie chce być z brzydalem ani z grubasem - nie chcę być z kimś kto ledwo ciągnie finansowo, wystarczą mi moje własne zmartwienia o wiązanie końca z końcem, nie potrzebuję cudzych na dokładkę - nie mam ciśnienia na ślub

Wszystkie czekają, aż im facet taki, jakiego chcą, sam spadnie z nieba. Niestety, o fajnego faceta trzeba się postarać, wykazać inicjatywę. Ale to było poniżej godności polskich pseudoksiężniczek, więc są same.

dziś no nie mów, że miałeś na myśli siebie... :D :D :D

08:37 moj ostatni chlopak byl troche starszy, byl grubszy, mial kompleksy, mimo to bylam w niego wpatrzona, mialam mnóstwo czasu i serca, ciagle podbijalam mu ego, zeby wiedzial jaki jest wspanialy, ze dla mnie nie jest gruby czy brzydki, on na początku nie wierzyl, ze w ogole dalam mu szansę z czasem chyba sie przyzwyczail, wybieral kolegow, gry, piwko, imprezy. Takze ja nie wiem czy uczucia to az tak wiele... Wiem tez, ze nabral pewnosci siebie i zaczal podrywac jakies piekne dziewczyny, co bylo dla mnie ponizeniem, wtedy odeszlam.

Jeszcze dopowiem, dlaczego z nim bylam. Z poczatku mimo wad, widzialam w nim tez zalety. Gdy trafilam do szpitala choc krotko sie znalismy, odwiedzil mnie, potem dbal o mnie, pytal co mogę jeść, czego nie, ogladalismy filmy to nakrywal mnie kocem, byl opiekunczy, czuly, to sie dla mnie liczylo. Gdy juz odwzajemnilam przez pewien czas bylo naprawde super, niestety potem czar prysl. Wiedzial, ze go nie zostawie, więc pozwalal sobie na coraz więcej.

"Gdy juz odwzajemnilam przez pewien czas bylo naprawde super, niestety potem czar prysl. Wiedzial, ze go nie zostawie, więc pozwalal sobie na coraz więcej." o to to,też tak u mnie było.zawsze podobali mi się faceci nieśmiali ,nie jacyś pozerzy a skromni ,nienachalnie urodziwi ...i co? i d*pa !przejęłam inicjatywę bo chłopak był zbyt nieśmiały ,jak to później sam powiedział -nie sądził że może mieć szanse u takiej dziewczyny jak ja.fajnie było dopóki nie nabrał pewności siebie i zaczął "sprawdzać" czy innym też się podoba.i popłynął ,potraktował mnie jak jakąś terapię i tyle go widziałam

Rozumiem Was :/ Zwykłe pajace a nie faceci. Nic dziwnego, że boicie się zaufać czy też dac szansę komuś po takim czymś. Właściwie ujęłaś to, że potraktował Cię jako terapię do podbudowania swojego nędznego ego. W nagrodę może zdechnąć pod płotem jak dla mnie. Co do zabawy uczuciami to robią to zarówno faceci jak i kobiety. Według mnie to chore. Dla mnie takie osoby są bez honoru i zasad. Uczucia to wiele ale tylko dla osób, które to widzą, doceniają i odwzajemniają. Nie powiem samemu mi się zdarzyło delikatne zagrać na uczuciach dawno temu, czego cholernie żałuję do tej pory. Oczywiście przeprosiłem ale wiem, że to nic nie zmienia. Później sam tego doświadczyłem i wyciągnąłem wnioski. Gdybym mógł cofnąć czas drugi raz już bym tak nie postąpił. Tyle, że to już musztarda po obiedzie jak to mówią :( Przepraszam, tematem miało być zupełnie co innego a nie moje dawne żałosne i nieodpowiedzialne wybryki. PS: jeśli coś Was trapi czy też macie coś co Was męczy to śmiało piszcie. Postaram się odpowiedzieć, pomóc czy chociaż wesprzeć, podnieść na duchu.

Jestem sama, dzięki temu wiem, że nikt mnie nie zdradzi.

Jestem sama,bo od lat nikt się mną nie zainteresował na tyle,aby mnie zaprosić na randkę.

po 30tttce dziś Jestem sama,bo od lat nikt się mną nie zainteresował na tyle,aby mnie zaprosić na randkę. V A ty nie pojęłaś nigdy małej inicjatywy?

Teraz już nie podejmuję. Może w tym wieku ciężko znaleźć wolnego mężczyznę? Może ja jestem mało atrakcyjna ? Powodów może być wiele. Przyczyny nie znalazłam.

Co będziesz mial z podnoszenia nas na duchu?

10:58 współczuję Ci, zostalas tak oszukana jak ja. Wychodzi na to, ze najlepiej maja w zyciu te wredne laski, ksiezniczki, one maja swoje oczekiwania, facet ma tanczyc wokol nich, on jest szczęśliwy bo ma wyzwanie, a ona bo ją adoruja. Normalne, uczuciowe kobiety maja marne szanse na udany zwiazek. Widzę to w pracy. Ja juz aktualnie sama, a moje kolezanki wiecznie narzekaja na swoich facetow, kloca sie z nimi przez telefon i juz sa mezatkami, maja dzieci...

bo jesteście nienormalne, kazda z was

ja nie mam dziewczyny, a wiecie czemu ? bo kazda zdradza, a te normalne się nie ujawniają i co ja mam począć. Jestem sam! widocznie tak musi byc i kropka. A my przez was się staczamy na dno rozpaczy.. przynajmniej ja nie wiem jak inni faceci , bo jak widzę reszta facetów myśli tylko o przeleceniu

po 30tttce dziś Teraz już nie podejmuję. Może w tym wieku ciężko znaleźć wolnego mężczyznę? Może ja jestem mało atrakcyjna ? Powodów może być wiele. Przyczyny nie znalazłam. vvvvvvvvvvvvv A chcesz kogoś jeszcze poznać?? . Jestem wolny i od paru ładnych lat samotny jak palec. Chciałbym poznać zwyczajną, normalną kobiete. Taką na reszte życia.

Kochani moi, znalazlam fajna stronke z imprezami I wyjazdami dla Singli. Moze akurat kogos z Was zainteresuje https://strefasingla.pl

Każdy chce niby poznac normalna, porzadna kobiete, a jak juz taka pozna to szuka następnej lepszej

Typowe Polki - bierne, mierne, nudne.

Faceci to śmieci.

ja znalam bardzo przystojnych facetow ale nam nie wyszlo