Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego jesteście same ?

Polecane posty

Gość gość
spicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piolina
Jestem sama, bo lepsza samotność niż kiepski związek. Ciekawe, że jest tyle przypieprzania się do singielek i zero uwag do kobiet tkwiących w nieszczęśliwych związkach, w czym one są lepsze od singielek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem sama.Nie będę kłamać że jestem szczęśliwa z tego powodu ale wolę to od chorego związku z którego się z wielkim trudem wymiksowałam ratując resztki zdrowia i godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Dzien dobry Samotniczki moje kochane, samotnosc nie jest najgorsza jesli ma sie plan B na zycie. Milego dnia wszystkim:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzien dobry Carycka :) Jaki plan B na życie masz na myśli? U mnie brak takowego. Od dzieciństwa marzylam, ze kiedys bede miec dobrego meza i dzieci, marzylam o stworzeniu szczęśliwej rodziny (takiej jakiej nie mialam), z roku na rok moje sznase maleja. Nie jestem typem silnej kobiety, feministki, karierowiczki. Moze moj plan jest taki, ze jak do 35roku życia nadal bede sama to po prostu skoncze ze soba, bo samotnosc to koszmar. Samotność w związku rowniez - to do tych co mówią o kiepskich zwiazkach. Dlaczego ludzie to sobie robia? Dlaczego sie nie szanuja nie doceniaja miłości? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy się tak rzucacie. Wszyscy tylko potrafią zrzucić winę na innych. Każdy ma prawo być samemu a jeżeli jest sam nie z wyboru to albo jest klocem do kwadratu i sam odstrasza charakterem i/lub brakiem higieny osobistej albo mocno zawyża swoją ocenę na rynku matrymonialnym i ma wymagania z kosmosu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dokładnie tak. Wymagania powinny być adekwatne do tego, co sam sobą reprezentujesz i jesteś w stanie zaoferować drugiej osobie. Charakter, wygląd, sytuacja materialna, środowisko z jakiego pochodzisz. Inaczej nic z tego nie będzie. Tak to wygląda niestety w rzeczywistości i nic nie poradzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz nie mam czasu, żeby zagłębiać się w szczegóły. Tak w skrócie o to chodzi, że na przykład osoba zamożna, z rodziny, którą na wiele stać wiąże się z kimś, kogo rodzice nie dorobili się sporego majątku. Pada propozycja ze strony tych bogatszych, żeby kupić młodym mieszkanie, koszty po połowie. Rodzice niezbyt bogaci nie są w stanie partycypować w kosztach i już jest kwas. Często przez to, że para nie potrafi wybrnąć z trudnych sytuacji, rodzina jeszcze namiesza, związek się rozpada i mamy kolejnych singli. Zdarzyło mi się spotkać z jaką sytuacją, że para się rozstała z takich powodów albo podobnych. Kiedyś trzeba podjąć decyzję, gdzie będą mieszkać, czego i za ile im potrzeba, czy wziąć kredyt. Dla niektórych już to jest za trudne, nie dorośli do konkretnych decyzji ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre jesli rozstania następują z takich powodów. Ja mialam dobra prace, wlasne mieszkanie, on mial srednia prace i mieszkanie na kredyt, chcialam by zamieszkał u mnie, a swoje wynajął, żeby szybciej spłacić kredyt, chcialam mu zalatwic lepsza prace, ale przede wszystkim kochalam go, a on mnie? Chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, przykre. Kolega z pracy spotykał się z dziewczyną, zaczęło mu na niej zależeć, a ona nagle zapadła się pod ziemię. Nic złego nie zrobił, chciał tylko poznać jej rodzinę. Widocznie się wstydziła. Teraz kolejne nieszczęście i powód do bycia singlem to związek z kimś, kto przyjechał do pracy w dużym mieście nie wiadomo skąd, bo kręci, kłamie i się wstydzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem sama od zawsze, z poczatku to byla niesmialosc, ktostam zwracal na mnie uwage, ale ja panikowalam, nieraz mi sie podobali ci mezczyzni, ale strach przewyzszal chec. Teraz przebywam w bardziej kobiecym srodowisku albo w domu, nie lubie imprez, nie mam jak kogos poznac, portale randkowe... nawet z tego boje sie korzystac, nawet wiadomosc na takim badoo wywoluje we mnie reakcje lekowa. Tak, normalna to ja nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj plan jest taki, ze moze, moze do 25-30 roku zycia ogarne sie psychicznie i kogos wtedy poznam, teraz nie mam do tego glowy, atak paniki przed rozmowa z mezczyzna to nie jest normalne... Smutno mi z tego powodu i pracuje nad soba. Tak sobie mysle, ze zreszta... lepiej niech zadaja sie z normalnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popracuj nad sobą, bo około czterdziestki obudzisz się z ręką w nocniku, wiele osób tak kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy miłość to kwestia udowadniania sobie nawzajem, ze ta druga osoba ma być przydatna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chyba właśnie zostałam sama dziś. nie mam już siły ani czasu na dalsze życie. to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:55 a co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, że ktoś musi być przydatny. Po co wiązać się z kimś, z kogo nie ma żadnego pożytku? Trzeba mieć coś z głową, żeby się zakochać w kimś, kto jest kumulacją wszelkich wad. To moja opinia, nie musicie się zgadzać. Są takie dziwactwa, że imponuje morderca albo kanibal i kochają ich, biorą śluby w więzieniu, piszą listy. Do nieboszczyka Mansona, albo do Vickernesa, tego, co zabił kolegę z zespołu, chętne stały w kolejce. Świat jest pełen dziwaków, jak się gdzieś spotkają i dobiorą w parę, będzie fajnie. Znane są historie par, które zakochane w sobie mordowały ludzi, oszukiwały. Pełno takich przypadków, gdzie uczucie do kryminalisty sprowadziło kogoś na złą drogę i zrobiło z porządnego człowieka przestępce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość jest ślepa i dlatego po jakimś czasie wraca się do punktu wyjścia. Zostaje się singlem albo singlem z odzysku, po rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Do gosc 7:36, czyli poki co masz plan na zycie, chcesz rodzine zalozyc I dalas sobie czas do 35. Super! Trzymam kciuki:) a plan B czyli gdyby czas realizacji twojego plany A troszke sie wydluzyl, co chcesz robic w zyciu (jako singielka) Przepraszam jesli zajezdza to pesymizmem, ale to tylko ciekawosc z mojej strony:) szukam motywacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem sama bo szukam księcia z bajki a taki niestety nie istnieje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi o akceptację normalnych wad typu niesmialosc, nieumiejętność gotowania, prowadzenia auta. No sorry jak to porównać z byciem morderca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z 14.55. co się stało? no cóż wyjechałam i zawiodlam go.bardzo.chyba to koniec .bo on nie chce cierpiec więcej. czuje ze zrobiłam ostatni błąd w życiu. nie chce juz nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Carycka, jak moj plan z rodziną nie wypali, a moi rodzice i pies juz nie beda zyli to ja tez nie bede miala po co żyć. Myślę, ze majac 40-45lat bede w stanie się zabic, nie bedzie mi zal. Zanim zostane samotną, nieporadna staruszka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na własnym przykładzie wiem że jak sie mieszka w zapadłej dziurze to też czesto zostaje sie samotnym. Jak nie poznasz kogoś w czasach szkolnych to poźniej jest katastrofa. Po imprezach i barach sie nie wlócze. To nie dla mnie wiec zostaje jeszcze internet, ale to w brew pozorom też nie jest takie proste jeśli szukasz kogoś do stałego związku. Wiekszość ludzi w necie szuka przygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kocham psa, uwielbiam psa i żaden facet nie umie tego zrozumieć. Zazdrość o psa, też coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największym problemem jest to, że do przygody zawsze możesz kogoś znadźć, a tak na poważniej już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:27 cokolwiek sie nie zrobi zawsze mozna prosic o wybaczenie, chyba warto powalczyć? Mnie tez chlopak zranil, ale gdyby sie postaral, gdyby sie zmienil, to bym na pewno dala mu szanse. Jak sie kogos kocha, to chce sie byc z ta osoba. Zranilas go, ale rozstanie to chyba bedzie go bolalo bardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Któras tu płacze, że będzie samotną, nieporadną staruszką. Fakt posiadania męża i dzieci nie gwarantuje, że nią nie będzie. Część mężatek owdowieje, a dzieci rozjadą się po świecie. Znam kilka takich sytuacji w mojej dzielnicy. Czytam was, bo na początku tematu użaliłam się nad sobą, ale już mi przeszło. Jestem starą panną z odzysku. Pewna zdesperowana singielka doprowadziła do naszego rozwodu. Trudno, są gorsze nieszczęscia w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×