Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alicja z krainy biedy

Pewnie mnie zhejtujecie zaraz ale tak naprawdę gófno o tym wiecie.

Polecane posty

Gość Alicja z krainy biedy

Rodzice nie są zamożni i dosłownie wypruwają sobie żyły abym mogła studiować. Stancja, czesne, bilety sieciowe na MPK, bilety kolejowe gdy na weekendy zjeżdżam do domu, wyżywienie, ubrania, parę groszy kieszonkowego... - wszystko oni dają. Sobie od ust odejmują by mi dać. A tera ja mam im powiedzieć, że uwaliłam rok bo nie dopuszczono mnie do sesji? A niedopuszczono dlatego, że nie miała? zaliczonej poprzedniej, a nie miałam zaliczonej bo nie mogłam zdać egzaminu z jednego głupiego przedmiotu. Wszystkie inne zdałam, a tego jednego nie. Ani egzaminu, ani poprawek. I co teraz? Wszystkie moje i rodziców wysiłki, cała ich kasa teraz w błoto? Wykładowca znalazł rozwiązanie. Na osobności powiedział, że mogę pojechać do niego do domu na "poprawkę". Od razu się domyśliłam o co chodzi. Ale czy mogłam nie pojechać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0 / 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli chcesz nam zakomunikowac ze zostalas prostytutka. Wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja z krainy biedy
Nie jestem prostytutką. To był jednorazowy incydent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo wczesniej jechac, to nie mialabys poprawek i takich dylematow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja z krainy biedy
Zastanawiam się czy nie zgłosić teraz tego na policję. Poważnie. Nie chodzi mi o zemstę za to, że kazał mi jechać na seks. Pojechałam dobrowolnie. Chodzi o to, że gdy się wahałam to zapewniał, że to nie potrwa długo czyli tak jakby sugerował, że chodzi tylko o szybkiego loda i nic więcej a w rzeczywistości przetrzymał mnie u siebie całą noc i wcale nie skończyło się na seksie oralnym. To już zakrawa na coś w rodzaju gwałtu bo nawet jak w nocy chciałam przestać i wyjść to mnie nie puszczał. Nie wiem czy zgłosić czy nie zgłaszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być zjebem żeby takie g****a wymyślać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×