Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój syn jest chory a ja czasem nie mogę na niego patrzeć

Polecane posty

Gość gość

Mam 7 letniego syna , od początku były problemy , cięzki poród , cc po 5 godzinach bóli do roku czasu , do 3 roku zycia jakoś było ale był dziwny jak na niego patrzyłam wszedzie pełno nikogo nie słuchał , liczyło się tylko bieganie i szaleństwo od 3 roku zycia wędrówka po lekarzach , terapie itp . Dziś ma 7 lat i jest wstepnie dopiero zdiagnozowany : niedotlenie muzgu po porodzie lekkie nie zauwazalne w wynikach , cechy wcześniactwa , lekkie upośledzenie umysłowe , adhd , padaczka nieświadomości. Robie wszystko żeby miała jak najlepiej : jak stacmnie lekarz prywatnie kolejne terapie próby zachęcenia go do nauki i wszystko na nic liczy się dla niego komputer i wiecznie awantury za ciepło mu , obrazony bo musi wstac o wszystko bije swoja mlodsza siostre jak sie zdenerwuje . No i własnie wysiłek intelektualny dla niego najgorsze zło zaczął mówić poł roku temu . Często mam żall czemu mnie to spotkało jestem młodą osobą , robie wszystko żeby mu pomóc a on to wszystko niszczy ! ciesze się jak idzie do szkoły mam chwile spokoju , bo do niego żadne metody nie docierają . W szkole problemy nie pamieta liczenia ani literek , czasami nawet myśle czemu lekarze go ratowali . To chore przecierz to mój syn powinnam go kochać a nie myśleć że było by lepiej gdyby go nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy człowiek ma chwile zwątpienia w trudnych sytuacjach, nie obwiniaj się. Starasz się jak możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Clearving szkoda że matka z tobą porządku nie zrobiła wykolejencu..syf masz w swojej zrytej banii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Clearving dziś tak, oddaj go przytułku. W takiej pięknej miejscowości jak Miłków koło Karpacza to wspaniałe warunki do niepełnosprawnych dzieci, na dodatek prowadzony ośrodek przez siostry zakonne. Zdarzyło mi się przez 3 miesiące mieszkać w tym przybytku, widziałam reakcje chorych i reakcje sióstr. To było kilka lat temu, ale do dzisiejszego dnia mam tych podopiecznych, pokaleczonych przez los ludzi... i ich agresja.. Nigdy nie oddałabym swoje dziecka w tym domu, chociaż rozumiem przesłanki sióstr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę że jesteś przemęczona, czy mąż Ci pomaga? Frustracja Cię dopada bo starasz się jak możesz ale nie ma efektów prawda? Nie wierzę że mały jest taki niedobry cały czas? Są gorsze przypadki, pomysl co czuje rodzic dziecka chorego na raka.. Oddałby wszystko aby dziecko przeżyło nawet mniej sprawne intelektualne.. Miłość jest uczuciem bezwarunkowym nie można kogoś kochać za coś, kochamy porostu.. Autorko może wyjazd choćby na weekend dobrze Ci zrobi. Pozmysl. Nie poddawaj się, każdy ma czasem gorszy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Clear coś tam. Tfu. Bo tyko tyle mozna na taką kreature. Dziecko to nie zamówienie które wywalasz na zbity pysk bo się w drodze przesyłka rozwaliła. Jeśli nie nadajesz się na ojca to się nie bierz za ich robienie, cymbale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa takie kancelarie ktore specjalizuja sie w dochodzeniu odszkodowan medycznych, moze by sie warto zorientowac, udzielaja czesto darmowych porad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przykro mi że Cię to spotkało. Uważam że jesteś bardzo silna i świetnie dajesz radę ale potrzebujesz odpoczynku. Nie ma u was jakichś zajęć dla chorych dzieci gdzi Twój syn mógłby zostawać a Ty miałabyś więcej czasu by złapać oddech? P.s. podziwiam Cię autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nawet ludzie ze zdrowymi dziećmi maja chwilę złości i zniechęcenia, bo dzieci nie są idealne. Tym bardziej ty masz powody do żalu, bo syn cię męczy i nie masz nadziei, że będzie lepiej. Nie obwiniaj się, że masz go dośc, bo jesteśmy tylko ludzmi i oczywiste jest, że problemy nas demotywują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×