Adopcja ze wskazaniem tylko mnie nie zejdźcie

Jestem w niechcianej ciazy. Urodze prawdopodobnie we wrześniu. Jestem już pewna ze nie zatrzymam tego dziecka, bo byłabym skończona w swoim środowisku i moja przyszłość zostałaby przekreślona. Jestem jeszcze bardzo młoda, w maju będę pisać maturę. Nie chce przekreślać całego życia przez jeden błąd. Napiszcie proszę jak można znaleźć taka osobę do adopcji?

szybko się zorientowałas...chodzenie z brzuchem i dziecko-widmo nie przekreśli cię w środwisku ?

Szczerze to mam nadzieje ze uda się to ukryć bo od matur w maju do września jest trochę czasu. Wymarzyłam sobie studia i całe życie właściwie pracuje na to żeby się dostać tam gdzie chce. Jestem załamana ta cała sytuacja i wcale nie jest mi łatwo wiec proszę nie oceniajcie.

Wlasnie widzimy dziecko jak ciezko pracujesz cale zycie zeby dojsc tam gdzie chcesz. Tylko nie widzialam, ze trzeba przy tym dupą machac

Aborcja?

16:10 nie znasz mnie wiec nie oceniaj. Siebie tez przekreślasz przez jeden błąd w zyciu? Jeśli tak to współczuje niskiego poczucia własnej wartości.

własnie, tak wcześnie mogłabyś usunąć tabletkami, to nawet jeszcze serca nie ma

Nie chce mieć zabójstwa na sumieniu. Poza tym to nielegalne chyba.

Aborcja jest legalna nie?

Idziesz do agencji adopcyjnej i tam dowiesz się wszystkiego.

oj zmarnujesz sobie zycie...no ale jak chcesz. Idź do agencji adopcyjnej i tak pozałatwiaj wszystko

Dlaczego niby miałabym zmarnowac sobie życie? Mam w planach uczyć się intensywnie do matury, a później zacząć studia od października. Jeśli wszystko dobrze pójdzie to nie będę miała nawet żadnej przerwy.

A ciąża jest potwierdzona?

powodzenia w uczeniu się przy wymiotach. Miejmy nadzieję, że jesteś przy kosci, bo przy szczupłej sylwetce będzie widać w 5 miesiącu. Poza tym ktoś się domyśli. Będziesz siedziała w domu do września? Ktoś zobaczy, a potem będą pytać co zrobiłaś z dzieckiem.

Tak. Ciaza została potwierdzona u lekarza

Który to tydzień?

Mam nadzieje ze nie będzie tak widać. Nie jestem jakaś bardzo otyła ale nie jestem tez szczupła. Nie nosze raczej obcisłych ubrań wiec mam nadzieje ze uda mi się to ukryć. Poza tym raczej nie jestem typem imprezowej panienki wiec myśle ze nie będą podejrzewać. Najbardziej chodzi mi o szkole, dalsza rodzine i znajomych rodziców.

Teraz niechciana a za 5,10 lat będziesz żałować oddania. W takiej sytuacji już chyba lepsza jest aborcja.

wyda się, jeszcze potem dopadną cię wyrzuty sumienia. Lepiej w ogóle dziecka nie mieć (w tak wczesnej ciąży to nie jest żadne dziecko, idziesz na studia do cholery, doucz się!) niż urodzić i od razu wyrzucić. Całe życie będziesz się zastanawiała co robi i czy nowa rodzina dobrze je traktuje.

A co na to ojciec dziecka?

Ja się najbardziej boje tych wyrzutów sumienia. Wiem w jakim stadium znajduje się płód. Boje się ze zjedzą mnie wyrzuty, ze nie dam rady się po tym pozbierać, ze wpadnę w depresje i zawale maturę. A muszę ja napisac bardzo dobrze żeby dostać się na wymarzone studia. A poza tym nie chce mieć konfliktu z prawem ze nielegalnie dokonałam aborcji.

Może chcesz popisać? Miałam bardzo podobna sytuacje, nie musisz podawać żadnych danych. Możemy wejść popisać na czaterie :)

Tobie prawo nic nie zrobi. Szczerze mówiąc nie wiem jak można być tak bezmyślna kobieta i nie wiedzieć z czego się dzieci robią. Chyba że byłaś tym 1 procentem który wpada z zabezpieczeniem. Nie szukaj rad na forach w takiej kwestii bo tylko ty wiesz co zrobić.

tobie nic nie zrobią, możesz zamówić tabletki z neta albo dać komuś kopertę pod stołem. Ewentualnie zupełnie legalnie dokonać zabiegu za granicą

dobre sobie aborcja wzbudzi wyrzuty a oddanie dziecka juz nie, idiotka!!

Ja wiem ze tu siedza ludzie o IQ wlasnej podeszwy! No ale zeby pisac takie brednie? Nawet jak date porodu masz na 1.09, to jestes w 3-4 tyg! Ktory lekarz potwierdzil Ci zywa ciaze? Na tak wczesnym etapie to nawet testy bywaja zawodne!

Odpisuję zakładając, że dziewczyna tak naprawdę nie wie kiedy zaszła w ciąże - zdaję sobie sprawę, że to pewnie prowokacja. Jak nie jest, to ona będzie rodzić w wakacje, a teraz pewnie jest w 5-7 tygodniu.

Autorko chcesz popisać ze mną na czaterii? Opowiem Ci moja historie i może pomoże Ci to w podjęciu decyzji ;)

A jaka ma potwierdzić? Martwa? Co ty pieprzysz.

Boje się isc do jakiegoś ośrodka adopcyjnego bo z tego co czytałam na necie pracują tam bardzo „życzliwe” panie. Nie chciałabym żeby się wtrynialy do mojego życia, decydowały za mnie już nie wspominając o tym ze mogłyby nawiązać kontakt ze szkoła lub inaczej przyczynić się do rozpowszechnienia tej wiadomości.