Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mania800

Jak przejść przez rozstanie z chłopakiem

Polecane posty

Mam 18 lat, a on ma 25 lat. Rozstaliśmy się ponad 2 tygodnie temu. Sytuacja wygląda w ten sposób, że nadal ze sobą pisaliśmy i rozmawialiśmy przez telefon. Spotkaliśmy się, żeby to wszystko wyjaśnić i tyle. Ale podczas spotkania, powiedział ze mnie nie kocha. I popełniłam błąd ponieważ powiedziałam że ja też już nie czuję tego co na początku a zależy mi i kocham go tak samo mocno. Cały czas wierzyłam że naprawię to co się popsuło i odzyskam go. Bo on mówił że spotyka sie ze swoja byłą ale woli młodsze. Więc robilam sobie nadzieję. A dzisiaj powiedział mi, że jest z nią w związku od wczoraj. I że u niego nocuje od paru dni. Powiedziałam co tak naprawdę do niego czuję i chciałam go odzyskać. Usłyszałam tylko że nie zerwie z nią dla mnie (a 6 miesięcy temu zerwał ze mna dla niej ale dalam mu druga szanse po 2 tygodniach) bo co ja sobie mysle i ze z moim ciezkim charakterem nigdy nie znajde stałego partnera. Zrobiło mi sie bardzo zle, bo dopiero dotarlo do mnie ze nie bedziemy juz razem. Bylismy razem 1 rok i 3 miesiace. W planach bylo wspolne mieszkanie w czerwcu itd. Jak sobie poradzić? Jestem w kompletnej rozsypce. I naprawde przestaje wierzyc w to ze znajde kogos kto mnie szczerze pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo starszy, kręcący na kilka frontów facet to nigdy nie jest dobry wybór. Jak w tym wieku facet nie planuje ślubu to znaczy ze z nim coś nie tak, a jak szuka dużo młodszych to znaczy ze z nim cholernie coś nie tak. Będzie dobrze ale celuj w pracujących równieśnikami mających rodzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym problem, że rozstał się ze mną bo chce już dzieci i żone. a jeszcze niedawno mówił że za mną poczeka rok czy dwa i nie ma problemu. ta jego dziewczyna jest w jego wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxxxxxx
Znajdź nowego i już. A z nim zerwie kontakt takie rozdrapywanie ran jest kiepakie. A po co kontakt utrzymuje z Tobą cce wrażie czego mieć Ciebie wrażie czego. Czyli coś na boku kombinuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umiem sobie o tak znaleźć chłopaka, niewiele do ludzi wychodzę (tj. imprezy, spotkania) - szkoła, praca, dom, znajomi. mam problem z poznawaniem ludzi bo nie chce spieprzyc czegos na wejsciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, możesz napisać jak się poznaliście i jak wyglądał wasz związek na co dzień? Według mnie 25 lat a 18 to BARDZO duża różnica w psychice, priorytetach, celach życiowych. Zawsze podchodziłem z góry, że taki związek nie ma racji bytu. Przepraszam, ale według mnie 18 latki to nadal dzieci, tylko prawnie i fizycznie osoby dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxxxxx
To nie szukaj nowego ale ta pempowine odetnij. Chyba ze chcesz być kołem ratunkowym albo pucharem pocieszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznaliśmy się na osiemnastce jego brata. Moi i jego rodzice to znajomi więc czesto u nich bylismy. Zaprosil mnie do kina i sie zgodzilam. Po jakims czasie zostalismy para. Bylo ciezko bo moja mama nie potrafila tego zaakceptowac. Nocowal u mnie tylko ja moi byli na wakacjach, bo nie chcialam byc sama. Na poczatku widzielismy sie 3 razy w tygodniu ale potem przeszlo tylko do niedziel. On do mnie nie przyjezdzal wiec ja tylko u niego bylam. Im dluzej trwal nasz zwiazek tym on wiecej czasu spedzal w telefonie piszac z ta kolezanka z ktora teraz jest. Potem sie rozstalismy bo nie potrafilismy sie dogadac w tej sprawie. Byl z nia dwa tygodnie ale wrocil do mnie. I niby bylo dobrze ale zaczelo sie psuc jak tylko wrocilam do szkoly. Tylko praca, spotkania w niedziele lub co dwie. Przeszlismy wiele powaznych rozmow na temat naszego zwiazku i dalszej przyszlosci ale nigdy nie padly slowa ze to koniec. W pewnym momencie zadzwonil ze potrzebuje czasu zeby to wszystko przemyslec, pomyslalam ze nie ma problemu i dalam mu ten czas. Dwa tygodnie czekalam za odpowiedzia ze musimy sie spotkać i powiedział że nie chce juz byc ze mna bo mnie nie kocha a trzymał nas tylko seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:38 No i utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że związek między 25 latkiem a 18 latką nie ma prawa bytu. Sorry, ale zarówno ty jak i on zawiniliście. On nie myślał trzeźwo ani przyszłościowo, mógł przewidzieć że to nie zaistnieje. Ty natomiast mogłaś przewidzieć, że facet w tym wieku ma inne priorytety. 25 latkowie biorą kredyty, kupują mieszkania, myślą pracą, mają szereg obowiązków, problemów. Ty jeszcze jesteś dzieckiem rodziców na ich utrzymaniu, zobowiązana w pewien sposób. Oczywiście, że seks mógł was tylko łączyć. Żebyście stworzyli związek musielibyście ze sobą zamieszkać. Wtedy byście się poznali, mogli kontrolować (wiedziałabyś co on robi, z kim się zadaje itp.). W innym wypadku to nie ma prawa bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxxxxxx
A tama koleżankę kocha ?czy co ?? Bo to ciekawe teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś BARDZO MŁODA,teraz dopiero świat staje przed Tobą otworem.Może on pierwszy a na pewno nie ostatni.Wiem że to trudne ale odpuść go sobie,od tego si ę nie umiera,z czasem przyznasz mi rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cały czas mówił że ona nie jest mu obojętna i kontaktu nie urwie. powiedział wczoraj ze sie kochaja i beda ze soba. a ile to czas pokaze. jeszcze dodał że nie powiedziane że w przyszlości nie wrócimy do siebie. ale teraz mam mu nie robić swinstwa i nie zepsuc mu zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze, że jak postanowić w maju się ze mną rozstać i związał się z nią na te 2 tygodnie to pod wpływem jej namówień napisał do mnie że lepiej jak nie będziemy się kontaktować i potrafiłam to uszanować chociaż chciałam mieć możliwość żeby się czasem odezwać. Teraz sama nie wiem jak ma wyglądać nasz kontakt. Odywać się? Pisać? Co jak sam napisze do mnie? Od wczorajszej rozmowy nie napisałam nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćXXXXXXXX
no waidomo że lepsiej miec 2 dziury niż jedna dziewczyno wez zimny prysznic jak i on Ci zgotował i już. Nie chce Cie nara nie lataj za nim. i co wrócice do siebie na miesiac i potem on znowu do niej polecji i tak zamianki będa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz 18 lat, pierwsza milsoc to nie koniec swiata. Fajnych facetow est pełno, wyjdz do maca, usiadz, zjedz burgera a sam do ciebie jakis podejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejsc do porzadku dziennego. Drzwi zamknely sie, patrz przed siebie, i planuj swoja przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćXXXXXXXX
ogladajac sie za siebie robisz bła on Ciebie nie chciał wiec on niech załuje a facetów juest jak mrówek i massz tylko 18 lat całe zycie przed Toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję. powiedźcie mi tylko czy wszelkie smsy, telefony czy ewentualne próby spotkania się z jego strony mam igrorować? czy jak, bo powiem wam szczerze że do tej pory nie potrafiłam nie odpisać pomimo że już 2 tygodnie razem nie jesteśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćxxxxxx
A chcesz jka potulny piesek za nim latać. ?? Dopuszczalna chcesz być do niego czy co. On zadecydował i już dwa razy a Ty chcesz dalej latać. Naprawdę Ci to odpowiada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×