szkoda mi kasy na dbanie o siebie

Facetom sie wydaje, ze te piekne wg nich kobiety czyli "zrobione" godzinami laski po prostu takie wstaja z lozka, otoz nie. Zeby wygladac tak jak wygladaja, ze im kut/asy staja to kobieta musi duzo czasu przeznaczyc i oczywiscie duzo kasy. Nie mowie o tapiecie na gebe jedynie, ale czesto nawet jak kobieta ma delikatny drogi makijaz to faceci mysla ze nie maluje sie. Z reszta co faceci moga wiedziec o kobietach?, otoz NIC. Mi szkoda kasy na kosmetyki i mase czasochlonnych i kosztownych zabiegow by wygladac seksownie. Faceci mysla, ze to tylko trzeba sie wykompac i oto taka laska, za ktora sikaja juz tak wyglada. Nie mowie tu o myciu sie jako definicje "dbania o siebie" ale wielu innych rzeczach na ktore kobiety wydaja sporo kasy, o ktorych faceci nie maja gow/nianego pojecia, bo sie przeciez nie znaja na kobietach.

dokładnie, kobiety które są na zdjęciach w magazynach, grają w filmach, występują na galach, w tv - są po często KILKUGODZINNYM makijażu i układaniu fryzury bujne włosy po pas są doczepione bez tych wszystkich ulepszaczy są ZWYKŁYMI ludźmi, kiedy wstają rano i idą w piżamie na kupę :D :D :D x nawet marilyn monroe nie budziła się z lokami i czerwoną szminką na ustach, heloł!!!!!!!!!!! x ja dbam o siebie, sporo dostałam od natury, sporo mam też kompleksów - normalka. ale nie cierpię tony tapety, sztucznych paznokci, doklejonych rzęs itp. - czułabym się jak ktoś kto wieczorem "zmywa" swoją twarz...

Tak, to jest prawda, dobry wygląd kosztuje masę kasy.. dobre kosmetyki kolorowe, które nie zniszczą nam cery są drogie i nie kupisz ich w Rossmanie, pielęgnacja cery i ciała też jest droga - kosmetyki o dobrym składzie, który nam nie zaszkodzi są drogie i często trzeba je kupować w specjalnych drogeriach z kosmetykami naturalnymi albo aptekach. Ciuchy są drogie, styl bazarowy za 50 zł jest już dawno passe. Do tego fryzjer raz na jakiś czas, karnet na fitness żeby zachować szczuplą sylwetkę. No i czas - makijaż zajmuje trochę czasu i paradoksalnie im jest go mniej na twarzy i im bardziej jest niewidoczny - tym dłużej zajmuje zrobienie go. Do tego domowe spa czyli maseczki na twarz, balsamowanie ciała, to zajmuje cały wieczór i żeby przyniosło jakieś korzyści to raz w tygodniu, trzeba to robić.. ale ja akurat kocham dbać o siebie i nie szkoda mi ani złotówki wydanej na siebie :D inwestycja w siebe jest jedną z najlepszych inwestycji

To ty nic nie wiesz o facetach. 1. Wiemy że to zabiera dużo czasu i kasy. 2. Jest to dla nas o wiele bardziej ważne w k0biecie niż ci się może wydawać. 3. Bardzo chętnie dajemy swojej kobiecie kasę na takie rzeczy. 4. Suma summarum Jet to klucz do szczęścia i miłości, to bardziej wpływ a na związek niż cokolwiek innego.

a ja nie uważam że wszystko to jest takie drogie... ile dzianych kobiet wygląda bazarowo w ciuchach od projektantów i makijażu za tysiące zł x używam dermokosmetyków, nie są takie drogie, do 40zł/sztuka, wiele razy przejechałam się na o wiele droższych - dobranie odpowiedniej pielęgnacji to metoda wielu prób i błędów, a nie ceny :) tu też działa marketing, drogie nie zawsze jest skuteczne kolorowych kosmetyków używam z Rossmana miałam kilka zabiegów medycyny estetycznej mam 28 lat, ludzie dają mi ok. 22

Przecież wiadomo, że laski z magazynów to chodzące skarbonki. Większość z nich gdy zmyje tą całą maskę straszy jak cholera. Naturalne tj. Nie przesadnie umalowane kobiety są piękne i prawdziwe, a nie tylko piękne jak to wielkie gwiazdy tv itp. Figura nie bierze się znikąd. Trzeba wręcz z********ac na siłowni, jeść jak żółw czyt. dieta. Większość nas facetów jest zbyt pusta żeby to ogarnąć. Taka prawda. Ale jeśli już poruszony został temat piękna to mam nadzieję, że podobnie ma się to do postrzegania facetów przez kobiety ;) Mam tu na myśli Panie, które się wypowiedziały wyżej ;) Six pack, z***biscie wystylizowane fryzury i wygląd niczym Kena nie bierze się również znikąd ;) Nie ma co też się oszukiwać, bo jesteśmy narodem wręcz tyrajacym. Przeciętny Polak czy Polka nie ma czasu zapierniczac non stop po sklepach, siedzieć u fryzjera czy na siłowni. Oczywiście kierownicy, korposzczury i inne biurolamusy mają czas ale nie np. Pani Basia z kasy z biedronki, czy Tadeusz pracujący na 3 w jakieś fabryce. Albo piękno masz w genach albo masz gowno nie wygląd.

Ja mam piękno w genach i mam czas i ochotę aby dbać o siebie.;)

No to dobrze, że masz :-) Jak to mówią ktoś musi pracować żeby ktoś mógł się lenic.

Do wszystkich: mam to w du/pie czy jakaś laska młoda wydaje forsę na "dbanie o siebie". dla mnie naturalność, to podstawa. Jeśli w wieku dwudziestu paru lat, już tak o siebie "dbacie", to strach pomyśleć, ile forsy wydacie za 20 lat, ,kiedy wasze ciało, twarze, szyja,ręce, kolana i zwisy we wszystkich częściach ciała wymagać będą ciągłych operacji plastycznych. skąd na to weźmiecie? będziecie żebrać pod kościołem czy też dawać du/py przygodnym kierowcom na trasach?

bez przesady z tym wydawaniem kasy na kosmetyki, zmieńcie styl życia i zadbajcie o siebie od wewnątrz. No ale te imprezy, nie przespane noce, dużo alko, papierochy są lepsze i ten drogi kosmetyk zrobi cud- oszukujesz sama siebie :)

Wymień chociaż jeden powód dlaczego miałabym nie używać kosmetyków czy nie dbać o siebie. Jeden mądry powód.

wymieniono wcześniej: męczysz młodą skórę, a ona nie jest z gumy :P

gość dziś To ty nic nie wiesz o facetach. 1. Wiemy że to zabiera dużo czasu i kasy. 2. Jest to dla nas o wiele bardziej ważne w k0biecie niż ci się może wydawać. 3. Bardzo chętnie dajemy swojej kobiecie kasę na takie rzeczy. 4. Suma summarum Jet to klucz do szczęścia i miłości, to bardziej wpływ a na związek niż cokolwiek innego. x go/wno sie znasz na kobietach i gow/no wiesz na temat kobiet tak jak kazdy inny buchaj

Argumenty podane wcześniej to argumenty wymyślone przez osobę która nie stać na kosmetyki, ma kompleksy i próbuje udowodnić że cały świat się myli a ona jest super. Poza tym, mam 28 lat, zawsze dbałam o siebie i zawsze wyglądałam lepiej od koleżanek.

wy tylko patrzycie na efekt koncowy a ch/oj sie znacie

faceci przezciez czesciej patrza na inteligencje, wyksztalcenie kobiety, jej ampicje, pasje niz czy na idealne wlosy , makijaz, ciuchy czy cere

11:48 :):):):):):).

Uwierz mi ze są takie kobiety,które nie robią absolutnie nic a i tak sa piękne. Wiem bo...sama taka byłam.Piszę byłam,bo w ciąży przytyłam 20 kg,potem sie okazało ze mam guza mózgu i z tego powodu tyje.No i juz piekna tak po prostu,ani nawet z milionem zabiegów mnie będę.

A ja lubię wydawać pieniądze na "dbanie o siebie". Tylko w moim przypadku jest to dbanie o wygląd cery i jakość skóry. Czyli dobre odżywianie, picie dużej ilości wody i "dermokosmetyki" oraz nie używanie podkładów/pudrów (makijaż oka mam zawsze). I robię to bo sprawia mi to przyjemność i ładniej wyglądam. Nie mam problemu wyjść gdziekolwiek bez makijażu, bo wiem że mam zadbaną cerę i czuję się dobrze sama ze sobą. Zatem pieniądze przeznaczone na mnie nigdy nie będą pieniędzmi wyrzuconymi w błoto.

Nawet jeśli jeśli jesteś z urodzenia ładna to nie wierzę że nie potrzebujesz manicure czy pedicure raz na dwa tygodnie, fryzjera czy regulacji brwi. W takie rzeczy to ja nie wierzę. Poza tym tu chodzi o bycie atrakcyjna a nie ładna.

gość dziś wymieniono wcześniej: męczysz młodą skórę, a ona nie jest z gumy jezyk.gif xxx uważasz nawilżanie cery, złuszczanie martwego naskórka i oczyszczanie porów z nadmiaru sebum (w przypadku tłustej cery) za męczenie skóry? :D Każda skóra potrzebuje troski i zadbania o nią również od zewnątrz. Spróbuj nie używać żadnych kosmetyków do twarzy przez miesiąc, tylko myj ją mydłem. Zobaczysz co się stanie :D będzie wysuszona na wiór i nawet picie 5 litrów ci nie pomoże.

np taki (teraz modny, ze kazda musi go miec) manicure hybrydowy. Zakladac tzreba godzine albo 2 godziny i to co tydzien (zeby wygladal estetycznie) i kosztuje to 80 zl w salonie, czyli 240 zl na miesiac. No marnotractwo kasy, ta kwote mozna przeznaczyc na jedzenie, cos do domu, leki czy nauke jezyka. Zaden facet nie powie ze kobieta musi miec pazury zrobione ale jak widzi laske "naturalna" i zrobiona to zawsze wybierze ta druga. Kazda zrobiona ma faceta, to mowi samo za siebie, na co faceci leca slepa jak muchy do go/wna.

gość dziś no i go/wno sie znasz. Z wiekiem skora i tak sie starzec bedzie, a kobiety robia "cuda" zeby sie podrasowac by tylko facet nie poszedl do mlodszej, sama dieta, woda,*******ie zatrzyma starzenia sie organizmu ty nieuku nic niewiedzacy

gość dziś np taki (teraz modny, ze kazda musi go miec) manicure hybrydowy. Zakladac tzreba godzine albo 2 godziny i to co tydzien (zeby wygladal estetycznie) i kosztuje to 80 zl w salonie, czyli 240 zl na miesiac. No marnotractwo kasy, ta kwote mozna przeznaczyc na jedzenie, cos do domu, leki czy nauke jezyka xxx Po pierwsze nie "martnotractwo" ale MARNOTRAWSTWO, a po drugie niektórzy mogą i sobie robić paznokcie za 240 zł miesięcznie i mieć jedzenie, kupować rzeczy do domu i generalnie nie odmawiać sobie niczego.

gość dziś ale nie kazda kobiete na to stac, a facetow tylko interesuja laski, ktore na to stac

bogate laski maja ,zawsze mialy i zawsze miec beda powodzenie wsrod facetow, a biedne nawet jak znajduja sobie jakiegos robola to i tak za x czasu juz jej nie kocha, nie pociaga go ona, oglada sie za innymi. Jak kobieta zaczyna ostatnie grosze przeznaczac na dom, dzieci a nie juz na pindrowanie sie tak jak przed slubem by faceta zlapac. Ile jest tematow w necie gdzie facec***isza "zona juz mnie nie pociaga?" setki, tysiace, moze miliony ...

Przeciętny facet nie wie co to manicure hybrydowy i nie rozróżnia paznokci zrobionych u manicurzystki od paznokci pomalowanych lakierem za 3 zł. A na lakier za kilka zł z Rossmana chyba każdego stać tym bardziej, że buteleczka wystarczy na jakieś pół roku. Tłumaczenie typu "nie stać mnie" to zwykłe wymówki waszego niechlujstwa i zaniedbania

Piszecie tutaj różne rzeczy, przedstawiacie swoje opinie... Wygląd kobiety jest istotny ale... Ktoś wyżej ironicznie zauważył, że faceci lecą na inteligencję, pasje itp.... Wyobraźcie sobie, że i tak się zdarza. Umieściłem swoje wpisy na innym temacie, tuż obok. To prawda, że to jak kobieta wygląda ma znaczenie jednak gdy poznasz taką osobę, zobaczysz jaka jest, także na codzień - bez wieczornej sukni, bez szpilek, bez zrobionych włosów i makijażu a w dresie i trampkach - to widzisz nie tylko niedoskonałości skóry, aparat na nieidealnych zębach i kilka kilogramów więcej ( ja wyłapuję takie rzeczy od razu....)....i wtedy to jak wygląda nie ma dla mnie aż takiego znaczenia. Do tego trzeba chyba dojrzeć. TO JAK TO SIĘ NAZYWA??

Ale gdyby nie to że była piękna jak ja poznałaś to nigdy byś jej nie widział bez makijażu bo po prostu nie byłbyś zainteresowany. Poza tym ta zrobiona ma prawdopodobnie lepszy dres i lepsze trampki niż ta nie zrobiona. Generalnie jak ktoś dba o siebie to zawsze i wszędzie, a jak ktoś nie dba to prawdopodobnie na też brzydkie mieszkanie i "całe życie." Ps. Faceci odróżniają kiepski lakier od dobrego. Może nie znają ceny ale widzą co jest droższe i profesjonalne od tandety.

do gościa 49lat: Akurat Ameryki nie odkryłeś, wiadomo, że wygląd jest ważny tylko na początku, a później liczy się bardziej charakter i osobowość. Żaden facet nie wytrzyma z paskudną kobietą z charakteru nawet jeśli byłaby Miss Universe. Ale związek to nie przyjaźń, a cechą związku jest seksualność i wzajemna atrakcyjność fizyczna. Chcemy poznawać tylko te osoby, które się nam podobają fizycznie i z którymi chcemy iść do łóżka. Wygląd to pierwsza selekcja. Dopiero później poznaje się osobowość. W związku również należy dbać o wygląd, aby nadal, pomimo starzenia się podobać się partnerowi i go pociągać. Wygaśnięcie namiętności i brak ochoty na seks z partnerem to pierwszy krok do upadku związku. Bo jak już wspomniałam związek to nie przyjaźń i w związku oprócz charakteru liczy się pociąg seksualny, a ten oparty jest w 80% o wygląd.