Nie mam juz sily na kontakty z ludzmi

Moze ktos z was tez tak mial? Mecza mnie.. I tak nie mam przyjaciol, jedna lepsza kolezanke, kilku dalszych znajomych, ale... z tymi dalszymi nie chce mi sie nawet spotykac. Rozmowy sa o niczym, nudne, bez polotu i do tego mam wrazenie, ze tylko ja zabiegam o kontakt. A teraz gdy udalo sie ustalic termin spotkania, to nawet mi sie nie chce. Ze znajomymi z pracy tez mi sie nie chce chodzic na imprezy firmowe, bo rozmowy dotycza pracy albo dzieci. Ja nie mam dzieci, jak sie domyslacie faceta tez nie. Moze to dlatego ze czuje sie gorsza od ludzi? Albo po prostu mam plytkie relacje... albo ludzie sa rzeczywiscie malo interesujacy :(

Trzeba szukać dalej.

Rozbierz łóżeczko, zgaś światło, wyłacz telefon, włącz choinkę, zapal kilka swieczek zapachowych, włącz fajną muzę i zrelaksuj się.

Nowych znajomych wcale nie jest latwo poznac... Swoje lata mam, za duzo by wpychac sie w czyjes grupy znajomych a za malo zeby do konca zycia byc samej. To ze bede bez faceta to juz raczej pewne, ale byloby milo od czasu do czasu pogadac z jakimis znajomymi. Ale te relacje sa bezsensowne.

Tez nie mam przyjaciół. Stracilam koleżanki odkad polapalam ze są interesowne, falszywe, nieslowne... Mam 25 i jedna koleżankę która właśnie urodziła dziecko więc Nie ma czasu dla mnie.

jak jesteś ruda lub masz ciałko to Cię chcę .