Szybkie uniewaznienie malzestwa

Czyli wybmyslicie ze jezeli kobieta zdradzila nie jeden raz to facet musi sprobowac to jeszcze naprawic ale jezeli facet by zdradzal to nie ma takiej opcji.

Tez tak uwazam ze jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi i pieniadze a w kosciele zazwyczaj tylko o kase chodzi wiec moze tutaj jest pies pogrzebany. Hmmmmm pocalowac klamke? Ale chyba tylko twoja. Prawdziwe uczucie nie potrzebuje religii.

2'05, nie naprawiac zdrad tylko naprawiac to co zepsulo się wcześniej a zdrada to skutek,powody były gdzie indziej i wczesniej w tym malzenstwie.

gość dziś - ciekawa teoria. Chcesz powiedzieć że to autor jest winien tego że żona go zdradzała? I to on ma coś naprawiać?? Ciekawa teoria....

Ciekawa teoria ze zdrada jest skutkiem jakis czynnosci w malzenstwie czy jakims zwiazku. Widze ze sam lub sama musialas zdradzic ze tak to tlumaczysz. Zdrada jest wyborem i to glupim wyborem. Bardzo czesto niczego nie brakuje a dochodzi do zdrady

13:01, czytac ze zrozumieniem nie umiesz? napisane m.in. w małżeństwie czyli on i ona . Ma rację- zdrady są skutkiem choć tez zachowaniem tchórzliwym,nagannym.

ja jestem po takim procesie, wtedy czekałam 3 lata (z pozytywnym skutkiem) niestety teraz jest więcej tych sprawa i znajomi czekali średnio 5 lat... obojętnie czy mieli adwokata czy nie.... wyrok wydaje nie jeden ksiądz/sędzia ale minimum 3 poza tym to normalna sprawa jak w każdym sądzie sprawy rozpatrywane się wg kolejności wpływu jesteś wzywany do zeznań, później żona (na /twoją niekorzyść jest brak orzeczenia o winie - bardzo na to patrzą) mi kazali powołać....8 świadków, udało się 6, każdy w innym terminie przesłuchiwany wszystko trwa zastanwów się po co Ci taki proces? jeżeli chcesz poznać prawdę czy wg Boga małżeństwo jest ważne to spokojnie czekaj i nie kombinuj jeżeli zależy Ci na papierze bo masz już pannę która marzy o białej sukience i teraz dla tego jesteś w stanie nawet kłamać byle dostać i byle było szybko to pamiętaj że życie nie kończy się z chwilą śmierci...

Mój proces ponad 2 lata trwał.