Czy to normalne u doroslego faceta. Problem z mezem.

Myślę, że jakieś załamanie psychiczne mąż autorki może przechodzić, w związku ze śmiercią swojego ojca i żałoba. Śmierć mogła skłonić go do jakiś przemyśleń, że jego życie też się kiedyś skończy, że nikt nie jest wieczny, może tego on się wystarczył. czasem po smierci bliskiej osoby różne psychiczne deficyty wychodzą lub się nasilają. A zaloba pogłębia te odczucia. Dlatego on chce się bawić, by zapomnieć, z drugiej strony jak jest w domu, ma doła bo zaloba go przygniata. Nie wiem, nie jestem psychiatra czy psychologiem, ale tu to tylko dobra terapia może pomóc. I to dla obojga. Bo ty autorko też powinnaś wiedzieć co robić i jak postępować, aby nie pogłębiać jego załamania i aby sobie też pomoc w tej sytuacji, póki na prostą nie wyjdziecie oboje.

przezywa smierc ojca, ale gadanie do dzieci ze tatusia nie bedzie to juz przegiecie. ... nie wiem autorko co ci doradzic.

"Czy Waszym zdaniem dziewczyny to normalne ze dorosly trzydziestoparoletni facet idac na cmentarz do swojego zmarłego ponad 3 miesiace temu ojca, caluje jego zdjecie na nagrobku kiedy odchodzi ? " Tak, to normalne. Ja też tak robię i inne osoby z mojej rodziny, mimo że od śmierci bliskich minęło więcej niż 3 miesiące. Ubieranie się na czarno też jest normalne. Inne natomiast rzeczy, które robi twój mąż to objaw depresji i to poważnej. Radzę tak jak inni zasięgnąć opinii psychologa.

śmierci tak naprawdę nie ma tylko ziemskie odejście , a tam jest nowe życie w Bogu . Problem jest inny , zbyt wielu nie chce tam w zaświatach wybrać nieba z Bogiem , co jest tam przyczyną nieszczęścia . Samowolne przyspieszania odejścia z ziemi , Bogu się nie podoba gdyż dla każdego Bóg ma wyznaczoną godzinę odejścia. Najświętsza Maryja mówi: " Nie zatrważajcie waszych serc , Bogu wierzcie i Mnie wierzcie , a ja wam wszystko wyproszę ... " (Barbara Kloss,1980r)