moj facet nadal mieszka z zona co o tym myslec

naiwna jesteś

Może ktoś doniósł Zonie i ma teraz rozp*****l w domu. Tak czy siak - po co Ci taki smród? Albo facet i tak koniec końców Cie oleje, albo będziesz wieloletnia, tylko, kochanka.

(od autorki): chyba wyzej nie napisalam jasno ale o tym, ze mieszka nadal z zona dowiedzialam sie dopiero na tym ostatnim spotkaniu (wczesniej sie jedynie domyslalam) i wlasnie ostatnio mu powiedzialam, ze sie tego domyslilam to tylko sie usmiechnal.... wiec ja wiem, ze sie dalam nabrac. chcialam jedynie wiedziec dlaczego nie odpowiedzial na sugestie zakonczenia znajomosci. teraz juz wiem, ze to przez to iz widzi we mnie brak szansy na kochanke.

gość dziś x nie przesadzaj ludziom różnie się układa w życiu np. moja znajoma nie miała rozwodu ale od kilku lat mieszkali osobno mieli normalne przyjacielskie stosunki po prostu się im nie ułożyło a na rozwód nie mieli czasu dopiero jak znajoma poznała obecnego męża szybko się rozwodzili po prostu dla nich to była tylko formalność

gość dziś x mądre słowa dziewuszko na pewno znajdziesz kogoś wartościowego ale nie obraź się 10lat różnicy to trochę za stary był ten dziad

zycie bywa rozne. moze im nie uklada sie np dopiero miesiac, dwa i jeszcze nie padlo slow "rozstanie" poznal Ciebie i moze faktycznie pomyslal, ze mogloby sie udac z Toba , no bo w sumie inaczej by sie z Toba ukrywal ale pewnie to mlode malzenstwo, moze rodzina nic nie wie, moze i ona mu cos zrobila ale to on wyjdzie na doopka zostawiajac ja z malym dzieckiem. moze sie tego boi i tak to wyglada. takie rzeczy nie tak latwo zalatwic. jednak to jak potraktowal Ciebie tez dobre nie jest. jsli sie odezwie powiedz, ze to wbrew Twoim zasadom. jesli mowil prawde to sie z zona za pare mc rozstanie i moze wtedy ale nie licz na to. tak zdarza sie raz na milion.

samo to , ze pierwsze 7 mc dziecko ma w wieku 36 lat swiadczy o tym, ze to nie jest dobry facet. co robil do tej pory? pomysl. zlapal dziewczyne na dziecko (bo juz pewnie dziecka chcial) ale , ze natura bawidamka to dziecko nic nie pomoglo. zorientowalas sie w samą pore. jestes madra kobieta i zaslugujesz na lepszego:)

na pewno Ci dziewczyno przykro ale ciesz sie, ze do seksu nie doszlo, bo dopiero wtedy bylabys zalamana. zapomnij o takiej swini. on nic nie jest wart

fatalna sytuacja. jesli sie zastamawiasz to obawiam sie, ze sie zakochalas. nienawidze facetow ktorzy tak robinia. chcialby i zone i kochanke. frajer. poza tym po co Ci dziewczyno stary dziad? doskonale zrobilas, bo on wyszedl na dupka,a Ty madra kobiete. teraz sie tego trzymaj. nie blokuj jego numeru i nie poopadaj w placz. gdy napisze odpisz alebez wyrzutow. badz twarda. bylam w podobnej sytuacji. trwala 4 mc az sie zorientowalam czemu w weekendy nie pisze-blokowal na weekendy moj nr telefonu. zorientowalam sie i chcialam zrobic to samo ale nie zrobilam jednak gdy chcial sie spotkac po tym jak sie zorientowalam-spotkalam sie i powiedzialam, ze zrobilam to aby mu w twarz powiedziec kim jest-byl w mega szoku i jeszcze dlugo biegal, prosil i pprzepraszala le nic z tego. szanuj sie i badz dzielna.

Okaz wiecej klasy niz on. nie pisz do niego i nie dzwon ale jesli on napisze nie zachowuj sie jak histeryczka tylko zwyczajnie jakbys nie byla nim zainteresowana. a jego zonie tylko wspolczuc.

taki koles to mega frajer. dobrze, ze dalas sobie spokoj i nastepnym razem tez uciekaj od zonatych. nie daj siebie krzywdzic, bo zonie to juz nic nie pomoze

(od autorki): no i mamy poniedzialek... ktos wyzej mial racje. Wypisuje non stop. Prosi o spotkanie i rozmowe. Kategorycznie odmawiam jednak przeraza mnie to, ze ktos potrafi tak bezczelnie dalej brac w klamstwa. dziekuje wszystkim za porady :) trzymajcie sie