Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

25 lat i dalej singiel

Polecane posty

Gość gość

Witam. Mam 25 lat (rocznikowo 26) i do tej pory nie byłem w każdym związku z kobietą mimo że twierdzą że jestem przystojny i nawet sam ,choć wątpiłem,to też tak stwierdziłem.Jestem bardzo szczery w uczuciach,zwłaszcza na sam na sam.Potrafię z kobietami rozmawiać,tworzyć w rozmowie świetną atmosferę,zachęcać do tańca,lecz jest coś co kobiety ode mnie odpycha a moi kumple i bracia mają szczęście,nawet małe.Świetnie szkicuję,mam mnóstwo zainteresowań i umię być cholernie romantyczny(wiersze,róże,pochwały urody),średni wzrost,dosyć dobrze się ubieram.Pierwszy raz miałem w wieku 16 lat i tych razy do 18-stki było ledwie kilkanaście a po 18-stce to miałem masę spotkań seksualnych bez zobowiązań a jeszcze więcej było za kasę na nocnych klubach,burdelach i imprezach lecz bardzo rzadko,może kilka razy w życiu pocałowałem i objąłem kobietę,w sposób normalny,nigdy nie byłem nawet na prawdziwej randce.Zawsze gdy poznam laskę która mi się podoba jest świetnie ale nigdy nie ma uczuć ,potrafię świetnie podrywać,chwalić i nie mam problemu z nieśmiałością lecz nigdy nie mam szczęścia a wyłącznie wielki pech.Nienawidzę głupich gadek typu ,,masz czas''..Do kiedy cholera jasna ?!Do 40 stki gdy już mi już nie stanie będe się żenił z byle jaką i może jeszcze do tego dzieci tak??..żałosne...Nie wiem co mam robić,miałem wielokrotnie myśli samobójcze albo gwałcicielskie(nawet podczas seksu na burdelu lub u prywatnej laski z ogłoszeń z którą to robiłem)tymbardziej że w zeszłym roku zrobiłem to najrzadziej od 18 roku życia bo ledwie kilkanaście razy,głównie ze względu na problemy finansowe.Mam też jakieś myśli dotyczące samookaleczania się zwłaszcza okolic przyrodzenia,twarzy ,nóg jednak tego nie robiłem i nie chcę lecz takie myśli same przychodzą gdy pomyśle o mojej bezradności i problemach seksualnych.Co do kobiet to wiele które spotykam drażnią mnie,szczególnie często gdy jakaś się do mnie uśmiecha lub jest miła,staram się wtedy być miły i udaję że jest ok ale siedzi we mnie jakaś nienawiść i żal i coraz częściej takie myśli sprawiają mi przyjemność.Czy to jest jakaś psychoza,chora natura,chciałbym po prostu na ten temat pogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może właśnie te.które się do Ciebie usmiechaja, są mile to nie bez powodu, może im się podobasz? Skąd te zniechęcenie do nich? Nie bardzo rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ci powiem dlaczego. Znam kilka takich przypadków.Myslisz ze ludzie nie wiedzą że korzystasz z takich usług imprez itd? to uwierz że widać i wszyscy wiedzą,i nie tłumacz sobie np że mieszkasz w wielkim miescie bo takie perełki o imprezach facetów niosą się z predkością swiatła. Nie oceniam Cię,bo Cię nie znam i mam gdzieś ale taka jest niestety prawda :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×