Czy uśmiechanie się do kobiety to już flirt?

czy tylko przyjazne usposobienie?

to juz jest molestowanie!

to jest na 200% już gw'ałt i to analny na dziewicy i karane śmiertelnie przez egzekucje pod murem w swiątyni

mój mąż uśmiecha się do wszystkich kobiet, taką ma naturę. Kiedyś trochę mnie to denerwowało, teraz w pełni to akceptuję, tym bardziej, że na uśmiechu zawsze się kończy. A ludziom miło, jeśli ktoś się do nich uśmiechnie.

Haha, to się uśmiałam. Niektórzy naprawdę traktują uśmiech jako flirt czy to jakiś żart ? Czy życzliwy uśmiech to już coś tak dziwnego. Ją się staram często uśmiechać a ludzie którzy nie potrafią tego odwzajemnić i nie stać ich na życzliwy uśmiech sprawiają wrażenie ponurych gburowatych i toksycznych co mnie trochę do nich zniechęca. Jakoś ciężko mi zdobyć zaufanie do kogoś kto nie potrafi szczerze się uśmiechnąć. Jestem kierowcą autobusu i chyba mam w większości szczęście do ludzi bo wielu pasażerów uśmiecha się przy wsiadaniu czy wysiadaniu. Zawsze odwzajemniam się uśmiechem a sprzedając bilety staram się uśmiechnąć do pasażera tym bardziej że jestem w dobrym nastroju w pracy bo generalnie ją lubię a za kierownicą czuję się jak ryba w wodzie :) Na co dzień poza pracą na ulicy czy w sklepie też staram się podchodzić z uśmiechem, znajomi mi nawet mówią że zarażam pozytywną energią bo przeważnie jestem uśmiechnięta i wygadana :D

Ja również uśmiecham się do przypadkowych ludzi bez intencji flirtowania. Usmiechu do mnie nie odbieram jako flirt. Jeżeli temat jest autorstwa jakiegos stulejarza, który się wkurza na aferę z molestowaniem, bo sam ma problem z poszanowaniem granic innych osob, ewentualnie brak pomysłu na kulturalne zwrócenie na siebie uwagi kobiety, to powiem tylko: 0/10

uśmiech to zdrada/ gwałt, flitr to obecność kobiety bez żadnego kontaktu

Ja się prawię nigdy nie uśmiecham ale rozważam flirt z prawie każdą sprawiającą wrażenie odpowiedniej :D.