Po randce się nie odzywa czy mam napisać?

Byłam z chłopakiem na świetnej randce. Chciał się spotkać za tydzień, ale odmówiłam, bo nie mogłam. Potem pisaliśmy jeszcze 2 tygodnie i on nagle zamilkł... minęły 2 tygodnie ciszy. Czy mogę się odezwać czy to będzie głupio wyglądało? Nie chcę się narzucać Koleżanki mi mówią, że jakby chciał się spotkać to by ponownie zaproponował, bo wiedział, że kolejny weekend mam już wolny.

Nie odzywaj sie. Nie jest zainteresowany. Miej godnosc na przyszlosc. Wiedz, ze nie pisze sie pierwsza do faceta!!

09.42 popieram. Oni często tak robią, znikają bez słowa...może poznał inna i ja teraz bajeruje. Choćby nie wiem jak fajnie było na randce, z facetami nigdy niczego nie można byc pewna. Przyzwyczaj się

Trzeba było zaproponować alterneatywny termin skoro nie odmówiłaś spotkania. Teraz ciężko powiedzieć czy on czekał na Twoją propozycję, czy mu się odwidziało. A jak to było, że przestał sie odzywać? przestał Ci odpisywać, czy po prostu przestał inicjowac kontakt? Ty też czasem powinnaś sie pierwsza odezwać, to nie może byc tak ze facet bedzie sie odzywał ciagle pierwszy bo się zniechęci. Jeśli teraz mu się nie narzucałaś jakos, albo jesli nie olał Cie nie odpisując, to odezwałabym się jednak do niego i zaproponowała termin spotkania

Bo wiesz, facet też mógł sie unieść honorem, ze np. odmówiłas spotkania i nie zaproponowałas alternatywnego teminu, a jesli jeszcze on ciagle pisal pierwszy to już w ogóle mógł się zniechęcić pomimo, ze mu odpisywałaś. Na poczatku moze facet powinien wykazywac WIĘKSZĄ inicjatywę niż kobieta, co nie oznacza, ze kobieta ma jej nie wykazywać wcale bo niektorzy faceci sie zniechęca i przestaną zabiegać. Wiem, bo mam wielu kolegow i czasem słyszę od nich, ze nie bedą biegać za ksiezniczkami i takie tam. Także jednego smsa takiego na luzie mozesz napisac albo zadzwonic do niego jesli do siebie dzwonicie i zaproponowac spotkanie, na pewno nie bedzie to desperacja bo to bedzie jedna próba

Albo najlepiej jesli do siebie dzwonicie to zadzwon i najpierw wybadaj grunt. Tak na luzie, pozytywnym tonem zapytaj co u niego i jesli wyczujesz, ze rozmowa jest pozytywna mozesz zaporponowac spotkanie, jesli powie , ze nie ma czasu to nie nalegaj

Może ta randka wg faceta nie była tak fajna. Ale skoro dał ci zaproszenie na kolejną to widocznie miał ochotę z Tobą spędzić czas. Odmawiać też trzeba umieć. Mogłaś odmowic ale jednocześnie podać inny termin. Wtedy to jasny znak, że jesteś zainteresowana. A tak wszystko pogrzebałaś. Odrzuciłaś go. On tego się obawiał dlatego już więcej się nie odezwie.

Trochę późno się nad tym zastanowilas. 2 tygodnie ciszy i ty teraz się dopiero zastanawiasz co i jak. Przez 2 tygodnie to on już mógł 5 innych poznać bo zobaczył ze masz go w d***e

No w sumie trochę już dużo czasu minęło i na tym etapie mógł o Tobie zapomnieć bo co innego gdyby był do Ciebie jakis przywiazany, to pewnie by o Tobie pamietal i myslal przez ten czas, a skoro to jest swieza znajomosc to mogl sobie odpuscic szybciej. No ale możesz się odezwać bo nie masz w sumie nic do stracenia, a może akurat on się ucieszy, ze jednak wykazałas tez jakas inicjatywe. Skoro po pierwszym spotkaniu sie odezywal i zaproponował kolejne to mysle, ze byl zainteresowany w pewnym stopniu

A jesli nawet nie wyjdzie to pamiętaj ,że nie każdy facet będzie miał ochotę ciagle inicjować pierwszy kontakt i namawiać na spotkania. Są różni faceci i jednego nie będzie zrażać nawet odrzucenie, a inny sam może się unieść honorem i pomyśleć, ze skoro ciagle on inicjuje kontakt, a Ty odmowilas spotkania i nie podałaś alternnatywnego terminu to on się już więcej starać nie będzie. Wielu facetów nie trawi tzw. "księżniczek", wiem to z opowiadań kolegów czy mojego brata. Oni może i lubia trochę dziewczynę pozdobywać, ale jeśli raz na jakis czas odezwiesz się pierwsza , zapytasz co u niego, albo jesli nie mozesz sie spotkac podasz inny termin to nadal możesz być dla niego wyzwaniem, a jednocześnie pokazujesz, że nie masz go tak całkiem gdzieś.

Zachował się jak prawdziwy facet który zna swoją wartość. Zlalas go to masz pecha, nie będzie się ponizal przed księżniczką, nawet dał ci czas, na wyjście z sytuacji. Bardzo porządnie się zachował, bo nie widział sensu tego ciągnąć