Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

O co powinnam pytać sprzedawcy przy zakupie używanego wózka

Polecane posty

Gość gość

Spodobał mi się wozek używany. Coletto florino 2017 cena 900 zł 2w1 czy wgl warto? Próbowałam wynegocjować do 800 ale niestety. I co powinnam zapytać sprzedawcę? W ogłoszenia nie pisz Wszystko super ale Wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej pooglądać na miejscu bardzo dokładnie, niż pytać. Wziąć ze sobą drugą osobę, najlepiej faceta (chyba, ze sama jesteś "techniczna") - każde z was zwróci uwagę na coś innego i razem ocenicie zużycie i ewentualne usterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy ten wózek który chce kupić i w tej cenie będzie ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty dalej walkujesz ten temat? Jedz obejrzec, sprawdz czy wszystko dziala. Jak chodza mechanizmy, czy dziala hamulec, jak sie sklada i rozklada. Zreszta w necie znajdziesz cene wozka nowego i wtedy ocenisz czy sie oplaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytać mozesz : -czy wózek jest jeszcze na gwarancji no i zabrac wszystkie dokumenty zwiqzane z wozkiem -po ilu dzieciach jest wózek -jak długo byl używany i co (czasem uzywana jest tylko gondola a spacerowka jest nowa bo ktos kupil sobie nowsza i lzejsza) No i dokladnie obejrzeć: -czy trzeszcza kółka (łożyska trzeba smarowac co jakis czas) -czy wózek nie jest przechylony w któraś strone -sprawdzic czy wszystko działa:zapięcia,zamki,buda od spacerówki, hamulec i czy daje sprzedawca dodatki typu moskitiera albo folia przeciwdeszczowa -sprawdzić plamy i ubrudzenia i zastanów sie czy da rade to doprac bo jak nie to bedziesz jezdzic z plama A co do samego wózka to ja mam wlasnie taki. Corka ma 9 miesiecy i w kombinezonie zimowym jeszcze mieści się w gondoli. Wózek lekko sie prowadzi, ma ppjemne torby i naprawde jest duży:) ale niestety jest mega ciężki jak dla mnie. Po schodach go wciagam/ciagne bo inaczej nie umiem i pewnie niszcze od tego kółka, za to mąż go podnosi i wnosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję ;) bardzo mi pomogłas. Ja mieszkam na wsi wiec nie zależy mi aby był lekki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz mi jeszcze gdzie kupowałas ten wózek? Może na stronie internetowej? Myślę nad nowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdz zapach wozka. Jesli stal w jakims garazu z wilgocia to moze miec zapach trudny do usuniecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisaly Ci mamy juz na innym Twoim temacie. Na wies odkup sobie Emmaljunge. To sa niezniszczalne wozki. I dostepne o wiele taniej. Dobre sa tez Maxi Cosi albo Mutsy jesli chcesz nowoczesniejszy wyglad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym. Ze w mojej okolicy nie ma takich wózków patrze ogłoszenia codziennie i nic a jak jest to jakaś kosmiczna cena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokój z tymi używanymi wózkami... Żaden nie wygląda na nowy, pachnący, nie zużyty a wy tu własne nowonagrodzone dziecko chcecie wkładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sie patrzy i byle gowna nie kupuje. Ja omijalam szerokim lukiem ogloszenia, gdzie sprzedajacy pisal ze wozek do odswiezenia. Kupilam uzywany, czysty wyprany. Te nowki w sklepach smierdza chemia, niejednokrotnie stoja miesiacami i sie kurza w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepszy taki, który "śmierdzi" chemią, niż czyimś moczem, pawiem i odchodami. A jeśli dziecko było zakaźnie chore, lub miało pasożyty... brrr. Chemiczny zapach można wywietrzyć, wystawiając wózek do ogrodu czy na balkon przez kilka suchych dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli dziecko w przedszkolu ma pasożyty i chorobę zakaźna która rodzice ukrywają? Przecież to dziecko dotyka wszystkiego co twoje dziecko. Po to mamy pralkę i temp 60 st żeby wozek wyprać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio nie ogarniasz różnic w odporności przedszkolaka i noworodka? Pogratulować. Po to zarabiam, żeby moje nowonarodzone dziecko miało wszystko nowe i higieniczne. Ale jak kogoś nie stać czy oszczędza na zdrowiu własnych dzieci, to jego priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko da się wyprać. Używka to jednak używka, nigdy nie będzie wyglądać jak nowy to logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to mamy mózg, żeby go właściwie używać. Nie oszczędnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to mamy pralkę i temp 60 st żeby wozek wyprać x Świerzbowiec ludzki ginie w temperaturze 90'C. Chyba, że używa się środków biobójczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 60.st to możesz sobie majtki wyprać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież jak wybierze w 90° to materiał albo się rozleci albo w najlepszym wypadku straci kolor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×