Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy była żona mojego męża wnosi sprawe o podwyższenie alimentów

Polecane posty

Gość gość
Ja uważam, że jak się przyzwyczja dziecko do jakiegoś standardu życia to należy mu go w miarę możliwości utrzymać. Jeśli ktoś jeździ na kilka wyjazdów w roku to same wyjazdy mogą kosztować kilka tys za os. To podziel to przez 12 i dodaj do kosztów życia. Jak rodzice są razem to remonty czy meble bierze się z ogólnej puli, w przypadku alimentów trzeba to skalkulować. Jak dziecko od zawsze je tylko wędlinę bez konserwantów za40 zł to nie przerzuci sie na salceson bo rodzic płacący alimenty ma ból tyłka. To tylko kilka przykładów. To samo dotyczy hobby zajęć dodatkowych rozrywki ubrań. Rozwód rodziców nie może być powodem do pogorszenia jakości życia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:22 są uparte i msciwe ale też trzeba przyznać że zależy im na dziecku. Ja ostatnio byłam na zwolnieniu i mąż wziął urlop żeby ogarnąć trochę dom i dzieci bo mi było ciężko. .... Zadania ,nauka totalny luz wiem pewnie są ojcowie którzy się bardziej przykładają ale większość po pracy gdyby miała robić pranie obiad sprzątać i pomagać w zadaniu szybko by zrexygnowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mi chciał dawać 300 zł no żarty jakieś wniosłam o zabezpieczenie i dostałam 850zl na roczne dziecko ale moja była tesciowa w sadzie powiedziała ze 200 zł jest kwota wystarczająca na miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 16.44. Tak 1000 zł to mało. Wydaję na dziecko ok 3,5 tys. nie wliczając w to opłat. W jednym mieś. 2 w innym 5 bo np jest wyjazd albo trzeba na zimę się obkupić albo urodziny wyprawić. Dużo idzie na rozrywkę. Jakbym miała to podzielić na pół o doliczyć pół opłat (dziecko też korzysta z wody, prądu, ogrzewania) to bym o 2 tys wnioskowała. Ode mnie oczywiście drugie tyle i mogę zbierać paragony za większość zakupów. Piszę z perspektywy szczęśliwej żony, ale liczyć umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że dziecko przedszkolne a nie nastolatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.51 puknij się w ten durny łeb :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby piszącej o dziś . no bardzo niefajna historia ale to bez znaczenia czy kobieta odeszła czy facet. nie istotne z czyjej winy rozwód. dla sądu w kwestii alimentów ważne dobro dziecka. mogli się dogadać żeby mąż się zaopiekowal wtedy była żona by płaciła - ale takich historii jest niewiele niestety. a sad - juz to bylo tu walkowane - zasadza wedle zarobków i wydatków na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś współczuję ale tak bywa. po prostu xuj ci się trafił i tyle. mam sąsiada, który pracuje sezonowo w Niemczech a na czarno w Polsce dłubie u brata w warsztacie. ale oficjalnie jest bezrobotny żeby alimentów wysokich nie płacić. to dopiero skurczysynstwo. dlaczego dziecko ma cierpieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - tak to prawda. 90% mężczyzn nie ogarnie. nawet jak musi bo sytuacja to zaraz mamusie będzie wolal (swoja w sensie) bo on się wyspac nie może, bo on zmęczony, bo on to i tamto... faceci to egoisci kobiety sa stworzone do opieki nad dziećmi bo mają to czego facetom brak pokłady cierpliwości, wielozafaniowosc, empatia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sąd nie ma prawa nakazac płacenie alimentów, gdyż z powodu odebrania dziecka ma obowiazek wyplacic odszkodowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.dzis 20.27 masz rację ze mi xuj mi się trafił i sobie wyobraź ze on nadal walczy w sądzie o obniżenie alimentów a dziecko ma już 2.5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj byly byl lepszy :) wykrzykiwal ze ja mu zycie zniszczylam a argumentowal to w ten sposob ze z racji tego ze podalam go o alimenty on mosial zrezygnowac normalnego zatrudnienia i byl zmuszony tylko tu i tam na czarno dorabiac co wpedzilo go w materialna biede i alkoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka nie ma swiadomosci ile kosztowaly jej ciuchy i nigdy by nie wysmiała biednego dziecka, chyba nie o tym tu mowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.20 Ile lat ma twoja córka?? 12??13??mniej??Mój syn ma 16 i sam wybiera sobie ubrania. Więc wie ile co kosztuje. Starsze dzieci same wybierają już w czym chcą chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„gość dziś A pozniej z tych dzieciakow wyrastaja snoby i lansiarze, pusto we lbie ale aby komora wypasiona byla , nienawidze takich ludzi ktorzy ucza dzieci oceniania drugiego po tym jakie ma markowe gacie na d***e i jakim srajfonem szpanuje Zaraz sie bedzie tutaj pani tlumaczyc hahaha ale fakty sa takie ze uczysz syna ze byc to miec , ktos kto ma zwykle spodnie jest zerem i mozna go wyszydzac Mam syna 12 lat i w naszej szkole takiego czegos nie ma , dzieciaki ucza sie szacunku do siebie nawzajem , pomagania sobie i nie ma mobbingu , nauczyciele bardzo na to uwage zwracaja , no ale to nie jest widac taka ´elytarna´ szkola” Zejdz na ziemie, zawsze tak bylo, jest i bedzie. Ja jestem z rocznika 80 i to pamietam i z podstawowki i z liceum. Jak byl szal na lambadowki to kazda dziewczyna w nich chodzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
//// Ile lat ma twoja córka?? 12??13??mniej??Mój syn ma 16 i sam wybiera sobie ubrania. Więc wie ile co kosztuje. Starsze dzieci same wybierają już w czym chcą chodzić ///// 11 :) czasem wie co ile kosztuje jak sama wybiera, ale czesto ja jej kupuje w jej guscie i nie zna ceny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.53 Wiec poczekaj jeszcze z 5 lat. Ale znając dziewczynki szybciej się przekonasz. Zresztą nie chodzi o to, że mój syn wyśmiewa innych, tylko o to, że on wie, że musi jakoś wyglądać, żeby nie być na językach kolegów. No i dziewczynom chce się podobać, taki wiek. Niestety tak to działa i zawsze dzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego nie brała bym się za faceta który ma dzieci. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz wiem jak jest ze starszymi dziecmi bo mam jeszcze 2 synów, 18 i 21 lat :) oni tez wiedza jak sie dobrze ubrac, maja swoje ulubione marki i snobami nie sa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
850 zł to dla was mało a co ma powiedzieć moja sąsiadka jak komornik ściąga z jej faceta na alimenty po 50-100 zł m-c, bo on nie pracuje i ona mimo wszystko daję sobie świetnie radę finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie pracuje to skad ściaga komornik? cos tu nie gra. Poza tym nie każdy może ukryc dochody (państwowe firmy) ,na szczęście.Jak ten gostek oszukuje,to nie matke tylko własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciaam jeszcze nawiązać do tematu spodni, bo widzę, że matki przedszkolaków porównują ceny z rzeczami dla nastolatków. mam 15-latka, który ma 185 cm wzrostu. Spodnie młodzieżowe są dla niego za krótki, bo występują do rozmiaru 172-176 cm, męskie są za szerokie. Kupuję ma big stary, bo nie maja aż tak szalonych cen, a w sklepie outletowym zawsze druga para jest o 50% tańsza. Ale mimo wszystko 2 pary kosztują ponad 200 zł i niestety szybko się niszczą. Niech któraś mądra mi powie, gdzie kupić spodnie dla wysokiego, szczupłego za 30 zł, to zaraz tam pojadę. Ostatnio wydałam 200 zł na uprząż do wspinaczki, kilka miesięcy wcześniej 250 zł na buty. 2 tygodnie temu byliśmy na nartach i karnet na 1 dzień na wyciąg to prawie 90 zł. A wy tu pitolicie, jakie to życie jest tanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo chleb i pasztetowa sa tanie! Po co dzieciom zabawki, ubrania czy wycieczki? Dzieciom do osiemnastego roku zycia wystarczy chleb z pasztetowa i patyk do zabawy przed blokiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla mojego męża też pazerna ma 800 a chciała 1200. Sama pracowała na nie wiem..1/4 etatu i zarabiała z 400 pare zlotych zl. Wiecej jej sie nie chcialo. Twierdzila w sadzie ze te 800 zl nie starcza na zaspokojenie podstawowycg potrzeb dziecka (wtedy mial z 6-7 lat) Przedstawilismy w sądzie ile wynosza miesiecznie jej rachunki tel. przez caly rok 150-200.. A mieliśmy taka możliwość bo sfałszowane podpis męża i przedłużyła umowe. Sad ja wysmiał z tą podwyzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeva bylo dziecko wziac do siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty dałaś swoje pieniądze na jego alimenty???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 850 zł to dla was mało a co ma powiedzieć moja sąsiadka jak komornik ściąga z jej faceta na alimenty po 50-100 zł m-c, bo on nie pracuje i ona mimo wszystko daję sobie świetnie radę finansowo. x No i co z tego? co nas twoja sąsiadka obchodzi? Bo dla niej to byłoby dużo to mamy z wrażenia paść? Rozłożyła dziadówa giry przed dziadem kalwaryjskim z patoli to ma. Mamy ja opłakiwać? 850zł to jest mało w tych czasach. Koszty życia drastycznie rosną Mój kolega z pracy płacił 2 tys i jego była teraz poprosiła o podwyższenie, a on oczywiście się zgodził. Żadnej szarpaniny nie było, od razu jej rację przyznał. No ale oni nie są dziadami z popegeerowskich baraków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
850 zł to i dużo i niedużo. Jakby matka tej dziewczyny też dawała 850 zł to byłoby 1700 zł miesięcznie i to jest ok. Jak sama autorka wspomniała mają 2 pokojowe mieszkanie, więc opłacają tylko czynsz i resztę opłat. Ale wiem, że kobiety uzurpują sobie prawo by były mąż i na nie łożył i alimenty wcale w całości nie idą na dziecko. A jestem więcej niż pewna, że mąż autorki jak trzeba to kupuje coś ekstra córce, dokłada się na wycieczki i daje jakieś kieszonkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jestem więcej niż pewna, że mąż autorki jak trzeba to kupuje coś ekstra córce, dokłada się na wycieczki i daje jakieś kieszonkowe. x i wywnioskowałaś to z kafe? może i mnie powróżysz? totka potrzebuję jakby co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:20 ile razy mają tutaj kobity pisać, że nie ma czegoś takiego jak połowa i połowa. Rodzic głównie opiekujący się dzieckiem wkłada więcej, niż tylko kasę. A autorka zrobiła sobie kuku i niech cierpi. Jakbyś dostawała te 850, a nagle by się okazało, że dostałaś na konto 10 tys, to co byś pomyślała? Że tatusiowi się dobrze powodzi, więc z jakiej racji dziecko ma żyć jak żyje, skoro może lepiej i podała tatusia o podwyższenie alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×