co to znaczy wytłumaczy mi ktoś?

bo ja nie ma generalnie doświadczenia z facetami prawie żadnego i dlatego ciężko mi zrozumieć o co chodzi. Otóż poznałam faceta przez internet, raz się spotkaliśmy, nie bylo najgorzej w każdym razie rozstalismy się potwierdzając że będzie następne spotkanie. No i w ten sam dzień napisał mi sms że może nastepnego dnia przyjedzie do mnie na kawę, w sensie że do domu. Ja mu na to że to trochę za wcześnie, tym bardziej że on wie że nie mieszkam sama tylko z rodzicami. No to on mi na to że mam racje że faktycznie to za wcześnie. No i ostatecznie on zaproponował żebyśmy się spotkali na mieście, dodając mniej więcej : "że następnym razem może zaproszę go do siebie" No i tu moje pytanie co on mi się tak do domu pcha? Bo gdybym mieszkała sama to powiedziałabym ok, chodzi mu o seks, ale przecież on wie że nie ma co na to liczyć, że u mnie dom pełen ludzi, bo jeszcze brat, bratowa, dziecko ? to po co? Dodam że to facet po 30 jest i powiedziałabym że raczej taki normalny, spokojny. o co mu chodzi?

Bądź ostrożna.

jakis niewychowany bydlak...

do buzi tylko weżmiesz gdzieś za rogiem , bez obaw skarbie.

no ale co? psychol jakiś czy co? raczej normalny facet, pisało się też z nim w porządku, nic podejrzanego tam nie było, w rozmowie też całkiem ok. Generalnie nie robił nic co kazałoby na niego uważać

gość dziś tak bym go nie nazwała, fakt że on ze wsi, może jakiś nie obyty czy coś? sama nie wiem co mam mysleć

jak ze wsi to w pupe będzie

Powiem tak: Przez Internet znajomość w większości przypadków powinna zostać tutaj czyli w Internecie. nie zaprosilabym faceta do domu Nie znam go ( wiem tylko to co on mi powiedział ) Nie znam jego znajomych i rodziny. Facet może równie dobrze okazać się zabójcą lub złodziejem. Do niego też bym nie pojechała, tu w grę wchodzi np. gwałt czy rozbiór na części zamienne. Jak chcesz kontynuować tę znajomość to na neutralnym gruncie i z rozwagą.

może chce poznać rodzinę i być uważanym za narzeczonego. Nie wpuszczaj do domu, póki go lepiej nie poznaśz, bo to taki namolny typ, że potem może być trudność z odklejeniem go.

gość dziś to co on mi mówił o sobie to starałam się jakoś sprawdzić w necie i są dowody że faktycznie robi to co powiedział że robi. Chyba po prostu się z nim spotkam tak jak się umowiliśmy i zobaczę co tam się wydarzy.

nie trza było tyłkiem szczuć

a może facet po prostu lepiej czułby się w domu a nie w jakimś publicznym miejscu? Znam jednego takiego co woli się w domu spotykać, niesmiały jest i tak mu łatwiej

też bym wolał w domu ale bez nikogo

nie wiem o co tu chodzi :( bo np jak sms sobie piszemy to też nic podejrzanego nie ma w tym, w jego zachowaniu też nie

może faktycznie chce rodzinę poznać, tylko po co? może chce się oświadczać :D a tak na poważnie to jak się z nim spotkam i znowu coś powie że chce do domu to co mam mu powiedziec? Prosto z mostu spytać po co? czy jak?

gość123454 dziś jak będzie dalej sie wpraszał to jasno daj mu do zrozumienia że to za wcześnie i tyle. Albo możesz zapytać o powód tego że chce żebys go zaprosiła i wtedy zobaczysz co ci odpowie

gość dziś no tak będzie najlepiej zapytać. Ja to kurde zawsze trafie że cos musi być nie tak :( chociaż może się okaże że jednak to nic złego nie znaczy i będzie ok

ja bym tak nie dramatyzowała, mojego męża po pierwszej randce zaprosiłam do domu, nie na seks oczywiście tylko na kawę. Potem już przychodził regularnie, też mieszkałam z rodzicami. To nie musi oznaczać że coś z nim nie tak. Wiadomo że lepiej uważać ale jeśli nie mieszkasz sama to nie ma czego się obawiać bo krzywdy ci nie zrobi skoro ktoś w domu jest.

podnoszę, może ktoś jeszcze się wypowie