Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka nazwala mnie kurwą

Polecane posty

Gość gość

Tylko bez żadnych morałów, bo nie Wam mnie oceniać. Od 5 lat spotykam się z żonatym. Bardzo się kochamy, niestety on nie może odejść od żony i dzieci, to skomplikowana sytuacja. Wiem, jak ludzie oceniają kochanki, chociaż to nie zawsze kochanka jest winna, dlatego mało komu mówię o moim związku. I tak ciężko go utrzymać w tajemnicy. Wie o tym tylko między innymi jedna koleżanka, no i ostatnio miałyśmy mała różnice zdań co do relacji damso meskich i ona powiedziała, że ja zachowuje się jak k****. Zamurywalo mnie i ostro jej odpowiedzialam, aż miała łzy w oczach. Po poszłam do domu. Bardzo ,nie zawiodła jako przyjaciółka, nie spodziewałam się tego po niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nazwała cie tylko po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od tego są koleżanki, żeby mówić prawdę prosto w oczy, nawet tą niewygodną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłam tylko bez morałów. Nie Wam mnie oceniać. KURWA bierze za seks pieniądze, a ja go po prostu kocham. Jakbyśmy się poznali wcześniej to już dawno bylibyśmy malzenstwem. Życie nie jest czarnobiale .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest cudzy mąż i nie odejdzie od żony skoro przez 5 lat nie chce, a ty jesteś tylko kurwą co się żonatego uczepiła. Prostytutka ma lepszą moralnosć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bez morałów to czego oczekujesz? pocieszenia? :D współczucie należy się żonie a nie k****e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak nie możecie być razem, to po co z nim jesteś?na co liczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Wam to oceniać. A PYTAŁAM O KOLEŻANKĘ. moim zdaniem nie miała prawa nazywać mnie k****. Sama też ma wady a innym je wytyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety przykro mi ale tak tez określa sie kochanki i kobiety, które zdradzają. Jak Kolezanka zna cała sytuacje i jest twoja przyjaciółka to nie powinna tak powiedzieć. Teraz wiesz co o Tobie myśli i radzę przestać sie przyjaźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:05 bo nie potrafię żyć bez niego, próbowałam parę razy ale zawsze do siebie wracamy, a co ty nigdy nie kochałeś gościu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miała prawo Cię tak nazwać, ale cóż prawda w oczy kole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:07 Właśnie zastanawiam się co to za przyjaźń. Nie miała prawa tak domenie mówić. Ciekawe jaka by była mądra jak by była w mojej sytuacji, inaczej by gadała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś go naprawdę kochała to nie rozpieprzałabyś mu życia. No właśnie nie jest czarno-białe i mamy możliwość wyboru czy wpieprzamy się miedzy dwoje ludzi czy nie. Powiedziała Ci po prostu prawdę, zachowujesz się jak szmata i Ty i Twój lowelas tylko ranicie innych. Jak nie może odejść, bez względu z jakich powodów to nie ma sensu. Albo jesteś naiwną niunią i cie zwodzi bo chce mieć coś do rypania na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no więc jak pytasz, o koleżanke to miala prawo cie tak nazwać. tak jak ktoś napisał wyżej, k***a to nie tylko ta co daje za kase,nazywa się tez tak kobiety kochanki,kobiety które zdradzają itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że miała prawo. Wada wadzie nie równa. Czy ona też rozbija małżeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja go naprawdę kocham i nie sypiam z żadnym innym tylko z nim, Mam swoje zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nic nie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:05 bo nie potrafię żyć bez niego, próbowałam parę razy ale zawsze do siebie wracamy, a co ty nigdy nie kochałeś gościu? kochałam, kocham również obecnie i to również żonatego...ale byłam gotowa na słowa krytyk, co prawda mi nigdy koleżanka żadna tak nie powiedziala...ale nie dziwiłabym się gdyby tak było. życie nie jest czarno białe...i ponosimy konsekwencje swoich wyborów i uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam swoje zasady. X Sypianie z żonatym, fajne zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O biurwa, wielka rzecz bo ktoś tam uprawia seks z kimś w związku. Wielki powód do wieszania psów na dziewczynie. CZY WY KURWA MACIE ROZUM? Znaleźli się moralizatorzy. ROZEJRZYJCIE SIĘ WOKOŁO SIEBIE. Szczęście, że mamy XXI i takie cnotki dewotki peplajace pierdoły i wyzywające innych za uprawianie seksu stanowią tylko nic nie znaczący margines. Dajcie życ innym. Kim wy jesteście, żeby decydować i na jakich podstawach określacie to, jak inni dorośli ludzie mają żyć i się zachowywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale za to on prawdopodobnie nie sypia tylko z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ich małżeństwo to fikcja, wiem, że nie uwierzcie, ale tak jest. Zupełnie ich już nic nie łączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo że miłość nie wybiera i czasem się poznaje kogoś zbyt późno jak myślisz że masz ułożone życie. Dlatego lepiej od razu odpuścić, zerwać kontakt i nie wchodzić do łóżka. Ale czy on cię kocha? szczerze to odszedłby już dawno od żony. Chcesz wiedzieć jak jest naprawdę? Powiedz mu że spotkasz się z nim jak będzie po rozwodzie i zerwij z nim całkowicie kontakt. Jak wróci do ciebie po rozwodzie to cię kocha, jak nie , znaczy że byłaś dla niego... (dopowiedz sobie sama czym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kur,wą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu koleżanka szczera i powiedziała prawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrzebuje waszych opinii co do mego związku. Chodzi mi o zachowanie koleżanki, zabrało jej się za umoralnianie mnie. Niech na siebie lepiej popatrzy, jak mnie nie przeprosi, to koniec z nasz przyjaźnią, przyjaciółka ma wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marnujesz swój czas bo on nigdy nie odejdzie od zony.Zastanow sie czy na pewno chcesz reszte zycia spedzic jako ta druga?????To ze ty kochasz to jemu na reke bo tylko ulatwia sprawe bys nie odeszla od niego i bys byla jego kochanka.Jemu tak wygodnie.A ty tracisz szanse na ulozenie sobie zycia normalnego.A dzieci jak bedziesz miala z nim to beda bez ojca sie wychowywac,?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak zostaniesz sama:) tylko z cudzym mężem. nie licz na przeprosiny...a nawet jak one bedą, koleżanka tak myśli i ma do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×