Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Iloczniak może jeść ser żółty i wedline?

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie, chodzi o sery i wędliny ze sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedlina w sklepie zaczyna sie od 32zł/kg reszta to syf, lepiej kup 1,5kg schabu z dobrego zrodla i upiecz, i Tobie i dziecku to pomoze, ser zolty to tłuszcz i cholesterol tez dziecku tego bym nie dawala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurwa już nawet,sera żółtego zabraniają madki z kafe jeść. Jak żyć? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zależy jak długo karmisz cycem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmie rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn ma 11 mcy i dostaje drobiowa wedline i ser tez na kanapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to k***a jest iloczniak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iloczniak? ? Nawet takiego slowo jak Iloroczniak nie ma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze, ale wedlina z zasady jest niezdrowa i dla doroslego ( lepiej upiecz sama mieso) a prawdziwe sery bardzo drogie, zdrowszy twaróg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy prawdziwy ser???? I co to znaczy drogi??? Kupuje ser , skład czytam mleko, bakterie czy tam podpuszczka koniec składu. To co to jest jak nie prawdziwy ser? Cena 30zl/kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg Eko kafeterianek prawdziwy ser i cała reszta, to tylko własnej produkcji, nie wiesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czym wy jecie kanapki? Ser fuj, szynka fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ser żółty za 30 zł. Wierz mi ma trochę więcej składu niż podałaś. Sery z biedronki i Lidla to masakra, żadnych wartości więc po co dawać, tu nie chodzi o eko, ale o rozsądek. Jeśli coś nie ma wartości, tłuszcz i cholera wie co jeszcze to po co? Jeśli chcesz tylko zapełnić brzuch dziecka to spoko. Jeszcze wędlina drobiowe za 15 zł i gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:17 mam ci zdjęcie wstawić??? Nie piszę o serze z biedronki. To jest właśnie fenomen na kafe. Jak coś nie kosztuje min. 70 zł per kg to nie gówniany skład. Jak piszesz skład to zazraz ci napiszą, ze kłamiesz alb g****o wiesz. Proponuje skład czytać a nie patrzeć na cenę. Ostatni wzięłam do ręki ser mimotlette. Cena coś ok 50 zł za kg. Oprócz mleka i bakterii dodatkowo chlorek wapnia i barwnik annato. Zdecydowanie wolę ten, który ja kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.17 a ty wiesz, ze tłuszcze są również niezbędne w prawidłowej diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jezu jakby ten ser kosztował i ze stówę za kilogram to ile wy tego sera jecie? Przecież to parę plasterków na tydzień idzie. To jest właśnie zbilansowana dieta. A nie, ser żółty nie, wędlina nie, tamto nie, sramto nie. Ale mleko owsiane czy migdałowe, które jest z lekka syfiaste tak, tak. A czy sery nie mają wartości odżywczych. Coś tam mają. Mają białko, wapń owszem tłuszcz (dlatego sery się je a nie żre). Oprócz powyższych maja też inne walory o których zapominacie. Walory smakowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.24. Moja wypowiedź nie była w całości skierowana do ciebie, nie unos się więc. Ser żółty, dobry ser, który smakuje jak ser kosztuje ok 50 zł za kilogram. Fakt, można kupić ser z dobrym składem za 30, kupuje nie raz, ale czuję różnicę. Tak samo wędliny, spoko, można kupić "salami" za 25 zł. Tylko nie mów, że jesz salami, bo nie jesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że ser zółty za 30 zł ma wiecej w składzie niż napisałam. Otóż zależy jaki ser, napisałam ci, że ja kupuję taki któr ma krótki skład. A teraz będziemy dyskutować o smaku. Otóż smak to kwestia gustu. Lubię dobre sery i kupuję czasami twarde, dojrzewajace z róznych półek cenowych - tyle, ze to nie są sery dla roczniaka. Więc o smaku nie dyskutujmy. Proponuję częściej czytać skład a mniej patrzeć na cenę, bo wspomniany przezemnie mimolette to właśnie ser pow. 50pl//kg a jednak skład syfiasty. Kończąc dyskusje chciałam życzyć miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:13 to daj dziecku własna kupe, wyjdzie na to samo,madka polka sie znalazła ze zbilansowana pewnie dietą co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.02 jest takie słowo, chodzi o to czy moze to jeść roczniak, dwuroczniak czy trzyroczniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.50 Bredzisz.Jest roczniak, ale potem jest 2 latek, 3 latek. Nie ma takiego słowa, jak w temacie użyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby zdecydować się na dziecko w dzisiejszych czasach, to trzeba od razu założyć ogródek warzywny, zająć się hodowlą królików na mięso i zapisać na kurs robienia serów :D Jakim cudem my wyrośliśmy truci przez nasze matki, to nie wiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze opcja nr 2 zaprzyjaznic sie z rolnikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdaniem kafeterianek. Ser nie, wędlina nie, jogurty nie, kurczaki nie, jogurty nie, owoce nie, słodycze absolutnie nie. Bo wszystko niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.36 ha ha, padłam! A jeszcze lepiej wyjść za rolnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.13 Taaaaaaaaaak???????? W takim razie ILATEK może jeść sery i wędliny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.24 Może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ser bialy kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ser bialy tylko naturell spod napleta /najlepiej od zaprzyjaznionego rolnika /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie słowo, w końcu autorka je zapisała... "roczniak" i "trzyroczniak" to tylko kontynuacja tego radosnego słowotwórstwa :D Ja też kupuję ser z krótkim składem, bez barwnika, mleka w proszku itd. Ale też zapewne sztuczny, bo nie kosztuje 80 zł/kg. Moje dziecko ma 10 mcy i czasem go dostaje, ser żółty jest bogaty w wapń. Z wędlin dostało nawet, o zgrozo, parówki- mają w składzie sól i glukozę... oprócz mięsa, wody i przypraw. Ale mięso ma jednak zazwyczaj w obiadkach, albo domowych albo słoiczkach, więc nie widzę większego sensu w dawaniu go jeszcze dodatkowo do kanapek. Praktycznie wszystkie sklepowe mają sól. Ja akurat mam w rodzinie rolników, jeszcze niedawno hodowali świnie i braliśmy od nich mięso- ale nie łudziłam się że to jest "eko"- te świnie jadły, oprócz paszy, dosłownie wszystko, kartofle z pola rok wcześniej pryskanego randapem i resztki ze stołu gospodarzy. Jedynie wiadomo było że np. szynki czy kiełbasy od nich to faktycznie mięso, tłuszcz i przyprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×