Jak wydać na jedzenie do 1000zł na miesiąc (2 os.) Temat dla niedowiarków.

14.49 na średniej wielkości kobietę 100g mięsa, na męża 150.

gość dziś Czytaj ze zrozumieniem. Moja wypowiedz nie odnosiła się do autorki tylko do tych krytykantów którzy tego typu gospodarność nazywają skąpstwem czy tez wymuszona sytuacja i przeżywają czy mięsa mało czy dużo. Nie jestem wege, po prostu odżywiam się zdrowo a mięso każdego dnia plus ciągle kanapki, choćby i z droga szynka parmeńska to nie jest zdrowe odżywianie.

Nikt nie będzie jadł szynki parmeńskiej czy serrano codziennie nie daj się zwariować !

No nie wiem co jada ta od prostych dań typu krewetki z masłem czosnkowym ;) pisała, ze jakby nie maila na parmeńska to wolałaby by nie jeść ... ;) A tak poważnie to znam mięsożerców którzy dzień w dzień jedzą na kolacje kanapki z wędlina ...

wiesz co, ta twoja szynka parmeńska i tak nie jest ani zdrowa, ani luksusowa jak ci sie wydaje. Jest z faszerowanego antybiotykami świniaka. Myślisz, ze droga i z dobrego mięsa? Mylisz się, normy europejskie są takie, ze teraz każdy wieprz dostaje masakryczne żarcie i dużo antybiotyków w trakcie swojego krótkiego żywot. a na deser mrożpne gumowe krewetki. smacznego

my na 2 osoby wydajemy 1000 zł, da się zdrowo jesc za te pieniądze. Ale my jemy mało mięsa bo nie przepadamy za bardzo, za to krolują u nas kasze i warzywa, jajka, wędlin też nie jemy prawie wcale, lubimy biały twaróg, jogurty, bieluchy, a zamiast chleba na sniadanie często jemy owsiankę, kolacja to często sałatka grecka. Jadamy też zółty ser ale taki za 25 zł za kg nie za 50... zresztą nie wiem gdzie takie ceny...

Są świeże krewetki po 95 kilo :)

gość dziś I to mi się podoba :) ja podobnie, tylko odstawiłam żółty ser, okazjonalnie jak mam "kuriera" z gór to oscypki. Zaraz się odezwa, ze jesteśmy skąpe i na mięsie oszczędzamy ;)

!000 zł na 2 osoby miesięcznie na samo jedzenie? No kurcze, nie wierzę. Ja to bym potrafiła nawet i 5000 zł miesięcznie wydać na samo jedzenie. Gdybym tylko miała większe wynagrodzenie... Nie wiem czym tu sie chwalić, autorko. Ja na 2 osoby, ja i dziecko, nie wydaję więcej niż 500 zł na jedzenie, niecałe 1000 zł zostaje mi sie po zrobieniu wszystkich opłat, i za ok 1000 zł trzeba kupić nie tylko jedzenie, ale i środki czystosci, czasem jakieś ubrania, buty itp. A jakoś starcza nam żeby co jakiś czas iść np na pizze. Prawie codziennie jakieś słodkości czy przekąski są. Jeszcze żarcie dla kota się kupuje... A tu autorka sie przechwala że 1000 zł miesięcznie na 2 osoby wydaje tylko i wyłącznie na jedzenie. No, autorko, widać masz wielki powód do dumy...

A ja podziwiam zaradne kobiety , nie sztuka sie wysmiewac z kogos kto ma mniej pieniedzy na zycie tylko sztuka jest sobie poradzic w danym momencie , nie wiecie czy za pol roku nie stracicie pracy i nie zarobicie na te przezdrowa szynke parmenska / co w niej zdrowego to nie wiem/.

17.06 zgadzam sie. Dodam jeszcze ze Nie sztuka odzywiac sie zdrowo majac duzy budzet i duzo czasu na gotowanie.

17.21 a czy ktoś tu pisze o "sztuce"? Masz to wydajesz wiec nie dorabiaj sobie teori

wczoraj my na 2 osoby wydajemy 1000 zł, da się zdrowo jesc za te pieniądze. Ale my jemy mało mięsa bo nie przepadamy za bardzo, za to krolują u nas kasze i warzywa, jajka, wędlin też nie jemy prawie wcale, lubimy biały twaróg, jogurty, bieluchy, a zamiast chleba na sniadanie często jemy owsiankę, kolacja to często sałatka grecka. Jadamy też zółty ser ale taki za 25 zł za kg nie za 50... zresztą nie wiem gdzie takie ceny... cccc I to jest właśnie zdrowe i tanie odżywianie. Da sie!

dziś Masz to wydajesz wiec nie dorabiaj sobie teori x a ja mam i mogłabym wydawac więcej na jedzenie, ale nie musimy, bo jemy t co chcemy i co lubimy.

Kobieta napisała ze zamiast byle jakiego obiadu wolałaby zjeść np. Kanapkę z szynką parmenska ! Co wam w tej szynce nie pasi ? Można kupić 5 plasterków za 30 płn , to nie majątek . Ja tez wolałbym nic nie jeść niż napchać się byle czym , mam 189 cm i wazę 75 kg nie zjem byle czego bo jestem wybredny . Jak naleśnik to tylko jako deser z czekoladą

I to jest właśnie zdrowe i tanie odżywianie. Da sie! x Nie. To nie jest tanie odżywianie. To jest odżywianie z serii jemy co chcemy i jak chcemy, bo nam na to wystarcza. Bez kombinacji i spinania się. xx gość dziś Dokładnie. A jak ja napisałam, że wydaję jakieś 1500zł na osoby, to mnie zjechano. 500zł na osobę, to tak akurat, żeby nie liczyć każdej złotówki i do tego kupić coś droższego.

Około 5 lat temu miałam na jedzenie około 800 zł na 2 osoby. Tyle mieliśmy i musiało nam wystarczyć. Czy było oszczędzanie? Pewnie, że tak. Około 3 lata temu mieliśmy 1000 zł na 2 osoby. I też było oszczędzanie. Staramy się odżywiać zdrowo, warzywa, czasami uda mi się kupić jakiś większy kawał mięsa typu kurczak czy kaczka od sąsiada, który hoduje dla siebie. Od ponad roku zarabiamy znacznie więcej i teraz wydajemy na 2 osoby około 2000 zł. Nie wyrzucamy jedzenia, nie jemy wymyślnych dań. Po prostu kupuję lepsze jakościowo jedzenie. Czy da się żyć za 1000 zł? Pewnie, że da. I większość społeczeństwa tyle wydaje. Teraz mnie stać na to, że wydaję więcej, nie martwię się o kasę. Ale za kilka lat może to się zmienić i wrócę do 1000 zł. Jak tak czytałam wątek to przypomniałam sobie czasy kiedy ja oszczędzałam na jedzeniu. I dla mnie przykre jest, że ludzie nie mogą sobie pozwolić na więcej.

"Dla mnie to przykre, że ludzie nie mogą pozwolić sobie na więcej". Kiedy to przeczytałam, pomyślałam sobie, że projektujesz na innych swoje uczucia (ostatnio też to zrobiłam i się na tym złapałam). To co Ty czułaś wydając 1000 zł na jedzenie, to nie musi być to samo, co czuje ktoś inny wydając 1000 zł na jedzenie. I np. ja jestem zadowolona, że to robię (a nawet mniej wydaje), nie jest to dla mnie uciążliwe czy szczególnie trudne. Przynosi mi satysfakcję. Kiedy mówisz, że to przykre, czuję się oceniana przez Ciebie, a przecież mnie nie znasz, a ja nie jestem Tobą. Napisałam to bo wydajesz mi się życzliwą i otwartą osobą, a z takim możliwy jest dialog. Pozdrawiam

Na tą chwilę najlepszym konkretnym, sposobem na oszczędzanie pieniędzy to konto oszczędnościowe Nest - rodzinne oszczędności. Zasłyszane w reklamie w TV przetestowane na własnej skórze. Można otrzymać premie roczną w wysokości nawet 7%(zależy od liczby dzieci!!), Premie wyższe niż aktualne oprocentowanie lokat, a nie są opodatkowane podatkiem belki!!, brak opłat za wycofanie oszczędności.Jest bankowy fundusz gwarancyjny. 1 krok: otworzenie konta(bez opłat) i 2 krok: uruchomienie z aktywnego już konta podstawowego konta Nest - rodzinne oszczędności.  http://affmy.pl/p/xyiS/DOtw/DKaR