Problem ze snem u 8miesięcznego dziecka.

Może ktoś miał podobny problem. Moja córka ma osiem miesięcy. Zawsze mało spała, ale od kiedy,skończyła pół roku jest coraz gorzej. Sen ma płytki, każde dotknięcie czy puknięcie ją budzi. Na codzień jest radosnym, żywym dzieckiem, doskonale się rozwija. Ale kiedy zbliża się pora snu robi się płaczliwa, wręcz wpada w histerie. Usypianie jej trwa długo, dziecko chce spać, a ewidentnie nie może zasnąć. W nocy budzi się nawet dwadzieścia razy. Nic jej nie uspokoja. Wygląda to tak, że rzuca się po łóżku, raczkuje, pokłada się, płacze, chce pierś, puszcza ją po chwili i znów płacze. Nie chce smoczka. Noszę ją długo, odkładam, znów płacze i szuka piersi. Daje, płacze, puszcza. Po prostu horror :( Nie ma znaczenia czy jesteśmy same, czy jest cicho. Wczoraj taka akcja trwała do 1 w nocy, obudziła się do piersi jeszcze z dziesięć razy i wstała o 6. W dzień śpi mało. Trzy razy po pół godziny lub dwa razy po godzinie, jak chce, mimo, że staram się o rutynę. Na spacerach spać nie chce, chyba że już padnie. Cała rodzina jest wręcz sterroryzowana przez niemowlaka, wszyscy wieczorem chodzą na palcach. A ona nie śpi :( Zębów jeszcze nie ma. Czy ktoś tak miał, jest na to jakiś sposób? Wyrośnie? Coś na uspokojenie? Trochę się martwię tymi histeriami i brakiem snu :(

Pójdź do lekarza, bo normalne to nie jest. Może coś jej dolega, warto to sprawdzić. ;)

Może jest za bardzo stymulowana w dzień? Za dużo do niej mówisz, pokazujesz, uczysz. Wbrew pozorom to nie działa dobrze. Dziecko jest przemęczone, ciężko mu zasnąć.