Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 25lat1

Czy człowiek czuje, że nie ma szans ?

Polecane posty

Gość 25lat1

Piszę tutaj bo nie daje sobie już rady :( mam 25 lat. czuje się przegrany, że nie ma już szans na zmianę. Czuję, że najlepsze lata mam za sobą. Niby mam dobrą pracę, studia, wziąłem się za siebie - chodzę na siłownię. Ale nigdy nie miałem żadnej dziewczyny. Czuję się z tym okropnie, jakbym został w tyle za rówieśnikami. W dodatku teraz coraz ciężej jest kogokolwiek poznać. Skończyły się imprezy, prawie wszyscy znajomi mają już pary. Tylko ja zostałem sam. Każda dziewczyna, która mi się podobała, mnie olewała. Nie zależnie czy to dziewczyna poznana w Internecie czy w realnym świecie, w pracy, uczelni czy gdziekolwiek indziej. Miłą rozmowa, trochę pisania, a przy próbie umówienia się ściana nie do przejścia ;( odmowa. Nie mam już chęci do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowiek może być szczęśliwy bez II połówki, musi tylko znaleść pasję. Pan Marek Kotoński o tym uczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wdowa Gena ci nie odmawia:p Jakubie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25lat1
mam sporo pasji, lubię to co robię, ale brakuje mi kogoś bliskiego ;) kiedyś nie podejrzewałem, że będzie mi tak bardzo brakować drugiej osoby. Być może wtedy miałem życie towarzyskie, koledzy czy koleżanki, ale teraz tego już nie ma. Wszyscy kogoś już mają, zostałem jako ostatni na dolepkę. Nawet nikt mnie nie zaprasza no bo po co przecież, skoro jestem sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac jestes brzydki proste jakbys byl choc przecietny to z normalna praca i normalnymi zarobkami na pewno juz bys kogos mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 27 lat i jestem całe życie sam. Kiedyś byłem brzydki, tzn może nie brzydki, ale cierpiałem długo na trądzik. Nie szukam nikogo, wyprzystojniałem, ale wolę być sam. Młodsze już zazwyczaj przechodzone, bez błony, po związkach. A ja takich nie chcę. Zresztą dobrze mi samemu. Jedynie co mnie czasami mocno dobija, to przemijalność czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25lat1
gość dziś brzydko nie jestem. Problem polega chyba na tym, że nie potrafie wyrwać dziewczyny, zainteresować ją soboą. Tak jakby czegoś mi brakowało. Tak naprawdę żadna mnie nie poznała blizej bo od razu zderzałem się ze ścianą odmowy. Nie będę się przecież chwalil na start czym jeżdżę ani pokazywał ile mam na koncie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem się to czuje, ale prawda jest taka, że człowiek sam sobie to wmawia, nigdy nie jest za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się z żadna nie umawiasz idioto, żadna nie była 100%, więc zdechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zderzasz się ze "ścianą odmowy" na początku to raczej dlatego, że jesteś brzydki. Przykro mi, ale innego wytłumaczenia nie widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że człowiek to czuje. Od dzieciństwa wiedziałem, że nie mam szans na dziewczynę , raz czy dwa w życiu mimo tego coś tam próbowałem w tej materii uczynić, ale fakty niestety potwierdziły, szans nie ma żadnych więc zwijam żagle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25lat1
brzydki nie jestem na pewno. Gorsze brzydale mają dziewczyny, także nie w tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo masz opinię ciecia po prostu. Dla ciecia się jest miłym, ale ciecia się olewa. Więcej królików w kapeluszu nie mam. Przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25lat1
to może rzeczywiście jestem cieciem :) bardziej prawdopodbne niż ten wygląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25lat1
niezłe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, że czuje. Jedni wcześniej, drudzy później. Faktem jest, że sami sobie to ludzie wmawiają. Póki jest życie, jest szansa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może po prostu do żadnej nigdy nie mówiłeś w taki sposób, żeby ona uznała to za podryw. Może nieświadomie wszystkie traktujesz jak koleżanki, albo jesteś bardzo nieśmiały. Ja uważam, ze gdy dwoje ludzi dobrze się dogaduje i jest chemia to samoistnie taka znajomość przeradza się w coś więcej, wystarczą minimalne starania z obu stron. Może nie poznałeś żadnej z która miałeś taki dobry kontakt? Może w ogóle nigdy nie kolegowałeś się z dziewczynami i stąd te problemy, że rozmowy z nimi nie wychodzą Ci naturalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura gosciu jest zwyczajnie brzydki nawet gdyby mial dobrze gadane modne ciuchy i sporo humoru to takie cechy sa dobre na kolege tylko. Zadna dziewczyna nie spojrzy na tego pszaczura. Bo od razu widac ze musi byc brzydki bo nawet jakby byl milczkiem to ze spokojna praca i dobrym wyksztalceniem oraz przecietnym wygladalem dziewczyny by sie za nim ogladaly. Znam takich i sam wyglad to podstawa jesli go nie ma to bedzie sam i tyle. Zadne rady mu nie pomoga. Proste nie ma wygladu nie ma dziewczyny. Co tu szukac dziury w calym i zwalac wine na niego. Znam przystojnych przyglupow co ledwo sie wyslowic potrafia i co drugie slowo przeklenstwo to sobie wybieraja najladniejsze dziewczyny i maja kolejki adoratorek. Wiec zejdz na ziemie glupia babu bo on jest zwyczajnym brzydalem. Chlop niech zostanie albo gejem albo sobie odpusci te smety bo zwyczajnie jest brzydki i z tym sie juz nic nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gowno prawda z tym wyglądem. O moim chłopaku wszyscy mówią ze jest paskudny, dla mnie jest ok, ale zdaje sobie sprawę z tego, że piękny nie jest. Wygląd to drugorzędna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzydki a do tego jeszcze niech jest niski to mieszanka wybuchowa. Może taki sobie trumną już kupować bo baby nie znajdzie w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewentualnie znajdzie desperatkę, a z tego szczęścia nie będzie to to nieszczere będzie. Więc zostaje trumna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doladnie ze kiedys baby w czasach komuny braly sobie facetow ktorzy byli brzydcy to juz nie te czasy kobiety ogladaja rozne greyje i inne m jak milosci i szukaja przystojniakow najlepiej z milionami :) Juz to nie ten czas ze kobieta chce faceta typowego zdziska co w prlu by uszedl. Wszedzie atakuja nas ladni ludzi to wstyd pokazac sie z jakims karlem brzydalem przed kolezankam. Wiec chlop ma przerabane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A charakter kto by sie tym przejmowal. Lepiej miec kogos nawet bez szkoly ale wygladajacego niz ciacho niech kolezanki zazdroszcza niz knypcia co sie z niej mialyby smiac. Tak wlasnie mysla kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ktoś dobrze nad tym pracował by taką propagandą wylewającą się wszędzie zrobić ludziom wodę z mózgu. Teraz tacy ludzie chcą wszystko albo nic. Przeciętności nawet nie biorą pod uwagę bo to siara i obciach. Ta cywilizacja musi upaść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie zazwyczaj dobierają się w pary bez względu na wszystko. zaiskrzy i już. tylko te matoły wychowane na inernecie szukają kolorowych obrazków. ale tych trzeba olewać i czekać na swoja okazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gość dziś ludzie zazwyczaj dobierają się w pary bez względu na wszystko X Może tak było kiedyś. Dziś niski i brzydki nie znajdzie fajnej kobiety choćby się zesrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię "fajnej" w cudzysłowie w zasadzie. Ma to znaczyć, że taka która szczerze odwzajemni jego uczucie. Bo może trafić się taka co poleci na jego majątek (jeśli takowy posiada) a wtedy już "fajna" nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Byłem nieśmiały w czasach szkolnych, na studiach podjąłem pracę w dużej firmie, nie mam już problemów z poznawaniem ludzi. Potrafię utrzymać znajomość dłużej, pisanie przez kilka tygodni czy miesięcy, ale przy próbie umówienia spotkania nie zależnie czy znamy się dwa tygodnie czy dwa miesiące są wykręty. Coś robię nie tak, lub po prostu nie umiem sobą zainteresować kobiety. Koleżanki zawsze miałem i potrafiłem się dogadywać, ale żadna we mnie nie widziała faceta, tylko właśnie kolegę. Mam jedną przyjaciółkę, więc potrafię nawiązywać relacje. gość wczoraj powtarzam, że nie jestem brzydki. Mam 182 cm wzrostu, ważę ok 68 kg, więc sylwetkę mam normalną. Z twarzy też brzydki nie jestem. A pracę mam dobrą, studia skończone inżynierskie, mgr w trakcie, zarabiam całkiem nieźle jak na 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słaby temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×