Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaczynam się troche wstydzić prostoty moich rodziców.

Polecane posty

Gość gość
To ja jeszcze się wtrące - to ja od rodziców na rencie a potem na emeryturze. Nie widzę nic światłego w rozmowie o Chinach ani nic zdrożnego w dialogu o skokach narciarskich. Może dla Ciebie droga autorko to taka nowość te Chiny, że myślisz, że to niewiadomo jaka wiedza tajemna. Mój tata skonczył zawodówkę, ale zwiedził świat na stopa mozna powiedziec, teraz po chorobie juz nie może ale interesuje się geografią, ma na koncie pierdyliardy przeczytanych książek i z rękawa sypie anegdotami o kazdym panstwie, o jakie zapytasz. Wyksztalcenie nie idzie w parze z erudycją i inteligencją także z głodem wiedzy. ZRozum to. I szanuj swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To ja jeszcze się wtrące - to ja od rodziców na rencie a potem na emeryturze. Nie widzę nic światłego w rozmowie o Chinach ani nic zdrożnego w dialogu o skokach narciarskich. Może dla Ciebie droga autorko to taka nowość te Chiny, że myślisz, że to niewiadomo jaka wiedza tajemna. Mój tata skonczył zawodówkę, ale zwiedził świat na stopa mozna powiedziec, teraz po chorobie juz nie może ale interesuje się geografią, ma na koncie pierdyliardy przeczytanych książek i z rękawa sypie anegdotami o kazdym panstwie, o jakie zapytasz. Wyksztalcenie nie idzie w parze z erudycją i inteligencją także z głodem wiedzy. ZRozum to. I szanuj swoich rodziców. Xx Przeciez nie chodzi o nieszanowanie rodziców, bo szanuje sie nie tylko za wiedzę w jakiejs dziedzinie. Ani o to, ze ktos sie powinien wstydzic, bo nie od nas zalezy, jacyrodzice sa. Ale faktem jest,ze niektorzy moga swobodnie rozmawiac na ten , przykladowo przez autorkę podany, temat o "pułapce chińskiego modelu rozwoju" - nie jest to przciez tylko rozmowa o Chinach, jako takich, ale rozważania ludzi, ktorych interesuje cos wiecej , a co nie dla wszystkich jest tak oczywiste, jak skoki Stocha. W drugą stronę to w tym wypadku nie działa, przez co liczba wspólnych tematów robi sie ograniczona. Dlatego dobrze jest, gdy rodziny małzonkow sa do siebie podobne, latwiej im sie dogadac i zadna przy wspolnych rozmowach nie przezywa frustracji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie ta "pułapka chińskiego modelu rozwoju" czyli pewnie w domyśle: napompowane PKB kosztem życia obywateli, degradacją środowiska, udzielaniem kredytów amerykańskich bankom, redukcja żelanej i glinianej miski ryżu etc. to co innego niż zwykłe gadanie jakiegoś turysty co te se pyknął fotki na Wielkim Murze i udaje globtrotera omnibusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak mnie kompletnie nie interesuje chinski model rozwoju i jego zagrozenia, ani tym bardziej skoki Stocha ( a ktorz to jest ? ), to czy jestem podwójnym prostakiem ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jak mnie kompletnie nie interesuje chinski model rozwoju i jego zagrozenia, ani tym bardziej skoki Stocha ( a ktorz to jest ? ), to czy jestem podwójnym prostakiem ? usmiech.gif xx Łopatologicznie: nie jest to temat, co jest prostactwem - dotyczy niedopasowania rodzin ze wzgledu na rózny sposób bycia i zainteresowania . No i problemy, ktore z tego moga wyniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:06] Tak się poukładało w tym naszym narodzie że jak się nie ma przed nazwiskiem tytułu to się jest nikim,prostakiem Ja akurat skończyłam Uczelnię,pracuję w tzw.babińcu jakim jest sł.zdrowia i uwierzie na słowo że panie sprzątające potrafią błysnąć intelektem ,wiedzą ,bywały tu i tam,zwiedzały świat ale przyszły podłe czasy,pracy brak i znalazły się pod ścianą,a personel średni rzadziej choć są jednostki tzw.perełki .Nie oceniamy ksiązki po okładce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skupiacie sie na tym, czy tytuł liwkiduje prostactwo czy nie. ' Ale przeciez problem autorki to roznica w sposobie bycia u zainteresowaniach rodzin, nawet nie wspomina o wykształceniu. I o te róznice wlasnie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem czy rodzina Twojego partnera to inteligencja czy raczej yntelygencja. Nie każdy musi znać temat chińskiej pułapki gospodarczej. Raczej średnio pasuje poruszać taki temat przy nowej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpierw? Co to znaczy? Naucz się może po polsku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś będzie Ci brakowało rodziców i zaczniesz żałować tego co pisałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Po czym pojechaliśmy w niedziele do mojej familii a tam entuzjazm ze Stocha, cytowanie tekstów z kabaretów, ojciec nakłaniał narzeczonego do kieliszka" x Tak wygląda przeciętna polska rodzina. I co jest dziwnego z cieszenia się z wygranej Stocha? Chyba masz serio coś nie tak z główką, skoro uważasz to za dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończ się podniecać tą "pułapka chińskiego modelu rozwoju" bo tu po prostu chodzi o politykę a wiedza o polityce akurat mało ma wspólnego z wykształceniem (no chyba że ktoś skończył politologię), to kwestia zainteresowania nią głównie mój wujek nie ma średniego nawet, ale jeżeli o politykę czy historię to zagiąłby cię w praktycznie każdym aspekcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15:09 Dlatego też przeciętna polska rodzina nie dąży do samorozwoju i może liczyć w związku na karykaturalne przedstawienie jako bohater w memie o małpach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 14:22 A niby dlaczego? Przecież to nie jest intymna tematyka. Może ją sondowali jakie ma rozeznanie o świecie? Może Chińczycy są ich partnerem w rodzinnym biznesie i wolą testować czy synowa będzie w stanie podołać obowiązkom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rodzicami zyc nie bedziecie. Inna sprawa bylaby, gdybyscie sie razem zamieszkali. Rodziny sie nie wybiera. Wybiera sie meza,/zone. Pozostaje wam obopolny szacunek do obu rodzin. U mnie jest tak, ze moi sa ok, mozna rzec miastowi krakusy z centrum miasta, a tesciowie prosci ze wsi. Moi jeszcze sie fajnie trzymaja, sa mlodzi duchem, a tamci zyja jak moi dziadkowie... Spotykamy sie na swieta, imieniny itp. I to mi pasuje bo zycie z nimi to bylaby katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie chodzi o to, kto lepszy, chodzi tu wyłacznie o NIEDOPASOWANIE! Nie zmieni sie rodzicow, ale mozna sobie wybrac takich tesciow , zeby nie miec przy nich kompleksów( ew siebie i rodziców podciągnąc albo pokazać mocne atuty w innej dziedzinie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na szczęście i rodzicie i teście na jednym poziomie ( średnie ). I tu i tu się nudzimy :( , normalnie szkoda czasu na odwiedziny, tylko kanapa i kanapa :( A teraz mnie zjedzcie bo napisałam prawdę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie z kolei ten sam poziom, w zwiazku z tym nasze spotkania rodzinne sa kapitalne - smiejemy sie, gadamy na te same tematy, mamy podobne zainteresowania, lektury, wykształcenie, lubimy zwierzeta, nie pijemy, nikt nie jest mohereml, dzieci uwielbiają dziadków, ciotki itd. Wg mnie dopasowanie rodzin jest bardzo wazne,im dluzej trwa małzeństwo, tym bardziej sie sprawdza.Jesli lubisz rodzinę męża - wygrałaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mysle, ze nawet jesli jedna strona rodziny jest bardziej swiatla a druga mnie, to ta druga strona ma sza se nauczyc sie czegos nlwego, a ta pierwsza strona pocwiczyc tolerancje.Nie dzielmy ludzi na lepszych i gorszych. Obie stronh mova cos wyciagnac z takiego spotkanka dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17'27 TESCIOWIE nie zadni teście !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tos pojechała filozofią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×