Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Uderzenie w podbrzusze a ciąża

Polecane posty

Gość gość

Witam. Staram się o dzieciątko i może się uda tym razem - za około tydzień do półtorej jeśli okres się nie pojawi to robię test :)także jesteś w fazie możliwe zapłodnienia, że zarodek się zagniezdza a może już wije sobie gniazdko ;) ale niestety dzisiaj w pracy oberwalam w podbrzusze w okolicach wzgorka łonowego. Bolało tylko po uderzeniu, nie mam żadnych sincow ani krwawienia. Już nawet nie boli. Ale boję się że coś może się stać dzieciątku jeśli już jest we mnie ;((( nie wiem czy już mam paranoje bo niby przecież jest takie dziecko malutkie i chronione a ja aż płacze z tego wszystkiego co dzisiaj wie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asz paranoje i to az zaniemowilam:) bo jak sobie przypomne siebie to mialam podobne fazy. Nawet jesli doszlo do zaplodnienia to takie cos noe ma szans zaszkodzic na tym etapie, a nawet w ciazy rzadko kiedy takie uderzenie w brzuch ma jakis wplyw. Ja mialam male dziecko beda w 2 ciazy, syn mi potrafil skoczyc na brzuch, raz faktycznie pojechalam skontrolowac na usg jak mi skoczyl z impetem i bylo ok, to juz bylo po 20tc. Zmoen podejscie bo sie wykonczysz, martwisz sie o ciaze w ktorej jeszcze nawet nie jestes. Kobiety od poczatku swiata zachodza w ciaze, nosza ciezary, starsze dzieci, zyly normalnie i gatunek ludzki nie wyginal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedź. No trochę czytałam o poronieniach i było że od uderzenia też można. A mi dzisiaj gnojek 17letni uderzył w podbrzusze ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tylko że ty nie jesteś jeszcze w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki co nie można nawet mówić o ciąży. Wkręcasz się bez potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a gdyby to jednak ciąża była? Czy coś mogło się wtedy stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko powiedzieć, w takim przypadku nie wiadomo nawet czy zaszłaś a co dopiero czy to mogło coś zaszkodzić?! nikt ci nic nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech patrząc na anatomie myślałam, że w razie czego zarodek jest chroniony :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze nic sie niestanie, bo jak. Jak uderzenie mogło zaszkodzić czemuś co nie ma nawet milimetra I jest chronione przez warstwy skory, tluszczu i miesnie. Poza tym jak okres masz miec za 1,5 tyg to ewentualna zapłodiona komorka nawet z jajnika mogla jeszcze sie niewydostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak właśnie próbuje sobie to tłumaczyć, ale tak bardzo chce być Mamusia że chyba świruje;( a w jakich tygodniach takie uderzenie mogło by być groźne? Chodzi o to, że pracują z tzw. "Trudna młodzieżą " i czasem się po prostu od nich oberwie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie uderzenie jest grozne jesli w wyzszej ciazy trafiloby w lozysko. Odpisalam Ci w pierwszym poscie. Zaplodniona komorka jajowa jest malenka, na pewno jeszcze sie nie zagniezdza. Nie czytaj neta, nie analizuj. Kobiety upadaja czasem na wielki juz brzuch i nic sie nie dzieje, a co dopiero z komorka jajowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym etapie ciąży zarodek jest bardzo nisko i jest chroniony przez kość łonowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już zaczynam sobie wmawiać może kiedys byłam w ciąży i może poronilam-nieraz oberwalam właśnie w brzuch i podbrzusze :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można być aż tak nawiedzonym? W głowie się nie mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma takiej możliwość, wiec przestan sobie wkrecac, bo zaraz sama soboe bardziej tymi schizami zaszkodzisz niz to uderzenie. Takowe mogą, ale tez nie muszs byc niebezpieczne w wyzszej ciazy , tak 5 miesiac w gore. A I to nie zawsze, nie raz sie czyta ze ktoras w 8 miesiacy pacnęla na brzuch bo autobus musial g***townie hamowac, czy zleciala ze schodow I malichowi nic nie jest, bo jest chroniony w worku owodniowym I ma amortyzacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A któraś może przez właśnie uderzenie straciła swoje maleństwo?? Chodzi o pierwszy trymestr czy to rzeczywiście praktycznie niemożliwe przez ochronę dzieciątka? Ech martwię się strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Któraś może odpowie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie mu się pepowina wokół główki zawinęła. Plemnikowi oczywiście xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jednak ktoras z Wad miała podobny przypadek, że dostała uderzenie w podbrzusze ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lecz sie Debilko. Masz zryty łeb!! Po uderzeniu mogło by się coś stać w dużo widocznej ciąży a Ty nawet w tej ciąży nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie ty pracujesz ze gówniarz cie uderzył? Nic ci nie ma i nie bedzie w razie gdybys zaciążyła ale z takim podejściem to jeszcze długo mozesz nie zajść w ciaze. Opanuj sie i wrzuć na luz bo sie wykończysz i nic z tego nie bedzie. Powodzenia w staraniach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w 6 tygodniu ciąży potwierdzonej przez lekarza. Dziecko 4 letnie uderzyło mnie nogą w brzuch. Niby uderzenie było niespecjalnie mocne ale biorąc pod uwagę taki galaretowaty zarodeczek no to mogłoby zmiażdżyć. Założyłam tu temat że jestem przestraszona że coś sie stało dziecku. Wyśmiano mnie, zwyzywano od panikar i idiotek, napisano, że płód jest chroniony, niektórzy zarzucili mi tanią prowokacje, więc nie udzielałam się więcej. Na drugi dzień zaczęłam krwawić i pojechałam do szpitala. Trzymano mnie 3 dni w szpitalu, krwawienie nie ustępowało, ale powiedzieli mnie, że nie będą mnie tam trzymać i równie dobrze moge leżeć w domu i brać leki na podtrzymanie. Przed wypisem zrobili mi jednak rutynowe usg i tam stwierdzono, że zarodek jest martwy. Zrobili mi skrobanke i wysłali do domu. O tym co wtedy czułam to nawet szkoda pisać, bo na takie opisy to ludzie tylko wyzywają od idiotek. Łatwo tak się wyzywa w sprawach które kogoś nie dotyczą bezpośrednio. I tak się zakończyła ta moja historia, ale tak szczerze to nadal nie wiem czy to uderzenie mogło być przyczyną poronienia czy nie, ponieważ przypomniało mi się że gdy jeszcze nie wiedziałam o ciąży to piłam syrop na kaszel niewskazany dla kobiet w ciąży, a oprócz tego organizm miałam w kiepskiej kondycji zanim sie dowiedziałam o ciąży, taki ogólnie osłabiony więc już sama nie wiem jaka była dokładna przyczyna tego poronienia, czy wina mnie samej, aczkolwiek nigdy nie można przecież wykluczyć tego, że miejsce uderzenia mogło być wybitnie niefortunne takie centralnie w zarodek. Nigdy nie można tego wykluczyć, nawet jeśli statystycznie 99% uderzeń jest niezagrażających. Ciąży też nigdy nie możesz wykluczyć nawet jeśli jest niepotwierdzona. Można tylko czekać i obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chodzi o to, że pracują z tzw. "Trudna młodzieżą " i czasem się po prostu od nich oberwie;( " Jeśli kiedykolwiek zajdziesz w ciążę to powinnas od razu iść na L4 jak tylko badanie krwi takową ciąże potwierdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:48 6 tydz to za wcześnie aby sprawdzić czy serduszko bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:48 to mnie teraz przerazilas. Bo co kopnięcie 4 latka a uderzenie 17 latka :(. Oczywiście jak uda się zająć w ciążę to uciekną na L4, ale to musi być potwierdzona ciąża, a żeby to wykryć to jednak czasu trochę minie... Tylko z drugiej strony jak zaglebilam się w anatomie kobiety to czy żeby rzeczywiście jakieś uderzenie zarodków takiemu kilka rtgodniowemu mogło zaszkodzić to kobieta by musiała też by jakoś to uderzenie mocno odczuć, przecież macie chronią mięśnie i kości...juz sama nie wiem. Wykoncze się tym zadreczaniem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może któraś z Was uderzyła się i było wszystko ok i pocieszy dobrym słowem hmm..?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość lattika
Ja sie nie uderzylam w brzuch ale spadlam ze schodow ( poslizgnelam sie i spadlam na tylek i zjechalam z 3 schodkow ) bylam wtedy w 6 miesiacu ciazy tesciowa mnie nastraszyla ze do 3 dni moze sie cos zadziac ale naszczescie wszystko bylo ok poza stluczonym tylkiem wiec nie przesadzaj poczekaj z panikowaniem az potwierdzisz ze chociaz jestes w tej ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo jeszcze będziesz nas tu zadreczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto zadreczasz się a nawet nie wiesz czy jesteś w ciąży. Myślisz ze wystrczy jeden cykl by zajść. Czasem trzeba poczekać. Najpierw potwierdź ciążę a później panikUJ. I tak może dojść do poronienia, do oklejenia zarodka. Może być wewnątrz krwiaczek a może nie być nic. Dziewczyny ronią dzieci bez uderzeń w brzuch, bo czasem natura tak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi przydarzyło się coś takiego: byłam w 6 tygodniu ciąży i przyjechali do nas znajomi. Koleżanka przywiozła sałatkę w szklanej salaterki z grubym dnem. Ktoś poprosił mnie o podanie tej sałatki, nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciężka. Wiem jak to głupio brzmi ale miałam wrażenie, że waży chyba z 5 kg. Podniosłam ją i poczułam w brzuchu jakby coś mi się oderwało i takie ciepło splynelo w dół. Nie było krwawienia ale od tego dnia objawy ciążowe zaczęły ustępować a jak po paru dniach poszłam do lekarza to okazało się, że ciąża jest martwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×