Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród SN czy dać coś położnej w kopercie

Polecane posty

Gość gość

Jak myślicie? Żeby miała do mnie więcej cierpliwości. Nie wiadomo na kogo trafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie dałam i miałam w porządku położna. A był to mój pierwszy poród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mileny i Izabeli
łapówka nie spowoduje ze lżej urodzisz i na pewno nie będzie tak że przy tobie będzie siedzieć a inne rodzące będą same rodzic, położna wykonuje swoją pracę.jeżeli chcesz indywidualnej opieki to sobie po prostu opłać prywatna położną .ja 2razy urodziłam nigdy nic nie dałam a z porodów jestem bardzo zadowolona.miałam super położne.ale też rodzilam w świetnym szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja - po prostu opłać indywidualną opiekę położnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, a właśnie, że czasem koperta może pomóc w szybszym lub mniej bolesnym porodzie. niestety tak jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mileny i Izabeli
nigdy nie byłam i nigdy nie będę za łapowkami,jest to obrzydliwe.lepiej jak już to po porodzie przy wyjściu grzecznie podziękować i wręczyć chociażby czekoladę.nigdy pieniądze ,a to wogole nie pomoże nam urodzić.położna i Tak zrobi co będzie musiała a nie będzie latać koło pacjentki .zapłać za prywatną i już a nie narazaj siebie i innych na wstyd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moim szpitalu pakiet poloznej 1500 zl. Ja nie dalam, sama jestem pielegniarka. mialam super polozna a nawet dwie bo trafilam na zmiane dyzuru. Pierwszy porod bez znieczulenia, w 3 godziny i 30 min. ja wychodzilam z zalozenia ze i tak polozna za mnie nie urodzi nawet jak jej zaplace a za ta kase wolalam cos dla dzieck kupic. Po porodzie facet przyniosl tej poloznej kosz smakolykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mileny i Izabeli
tu chyba bardziej chodzi o psychiczny komfort,dałam to mam więcej praw,a to nie prawda, w moim szpitalu można było po prosić o znieczulenie ,bez żadnego problemu,u mnie było już za pozno na znieczulenie, poprosiłam o gaz rozweselajacy,nie pomogło za bardzo ale lepieJ się mi oddychanie,położna miałam super. bardziej komfort psychiczny miałam bo mąż był przy mnie, nie chciałam żeby przecinal pepowine,chciałam żeby po prosty przy mnie był, mi było dużo łatwiej.oba porody miałam łatwe i szybkie, choć pierwszy był z komplikacjami,ale lepiej wspominam ten drugi bo mąż był ze mną .położna widząc ze dużo mąż mi pomaga, to miała więcej czasu dla innych rodzących.personelu medycznego jest teraz dużo mniej, i mają dużo więcej pracy.w tej godz co ja rodzilam było.nas 6rodzących.i tylko 2położne .dlatego lepiej nic przy sobie tą drugą osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następna lala, która tylko myśli jakby tu zachachmęcić. Tak samo rozwalają mnie paniusie myślące, że jak prowadzą ciążę u lekarza pracującego w szpitalu to będą z tego tytułu traktowane jak królowa angielska. Chcesz mieć luksusy to prywantna klinika albo oficjalnie wykupiona usługa położnej w państwowym, dostajesz paragon, żadnych kopert, łapówek, prezentów, wszystko oficjalnie. 2018 rok mamy, a w głowie PRL wiecznie żywy. Gratuluję głupoty. Tego będziecie uczyć swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to też jest myślenie rodem ze wsi, albo z poprzedniego ustroju, gdzie lekarz robił za Pana Boga. Najlepiej mieć przy sobie kogoś bliskiego i ogarniętego żeby w razie czego zawalczył o nasze prawa, ale nie ma się co nastawiać na niemiłą położną. I owszem, koperta NIE sprawi że poród będzie szybszy czy mniej bolesny. Położna nie wyciągnie z kieszeni znieczulenia i nam go nie poda, nie zastosuje jakiś niezwykłych metod, lepiej poczytać doświadczenia innych pacjentek o metodach w szpitalu, to raczej pozwoli wybrać najbardziej odpowiedni. Koperta nie podniesie kompetencji położnej. Więc co właściwie ma zdziałać? Częstsze przychodzenie? NIe będzie przychodzić częściej jak ma czasem 2-3 rodzące pod opieką. Szerszy uśmiech na twarzy? Jak komuś zależy na super indywidualnej opiece, są prywatne kliniki albo możliwość wykupienia takiej opieki w niektórych placówkach. A dawanie łapówek jest denne i rodzi patologię na oddziale. Ja wychodząc ze szpitala podziękowałam czekoladkami, dwa razy rodziłam i położne miałam naprawdę cudne, za żadne pieniądze bym takich nie kupiła, zwłaszcza przy drugim porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwiaty slodycze alkohol to nie łapowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Położnym już pewnie słabo od tych czekoladek i kwiatów. Ile można przyjmować tego badziewia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądze ze im słabo, nie kazdy daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koperta zawsze robi swoje
Jak zapłacisz będziesz mieć specjalne traktowanie, na wielu porodówkach panuje niestety znieczulica i nie zawsze możesz mieć szczęście trafić na położna z powołania.... Ja zapłaciłam lekarzowi za CC, który prowadził moja ciążę i pracował w szpitalu i tak miałam specjalne traktowanie, zarezerwowany pokój i dodatkowo wykupiłam sobie opiekę położnej na 2*12 godz nad sobą i noworodkiem i jestem bardzo zadowolona. W ciąży miałam komfort psychiczny i mogłam do mojego lekarza zadzwonić o każdej porze dnia i nocy i wiedziałam ze w razie problemow przyjmie mnie od razu na swój oddział. Wyniosło mnie 2 razy mniej niż w prywatnym szpitalu a wolałam państwowy z uwagi na najwyższy stopień referencyjności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.21 Nie jest ci wstyd, że to wszystko kosztem, być może, bardziej potrzebującej pacjentki? Pewnie, że nie, ty dbasz tylko o własną doopę. A wiesz, że to przestępstwo? Dla ciebie pewnie nie, dla ciebie to zaradność, a inne jak nie dają to są same sobie winne albo zazdroszczą, bo ich nie stać, tak? Jak twoje dziecko dorośnie, a ty wylądujesz na geriatrii to pewnie też da łapówkę, by się mamusią zajęli. JUż mamusia zaradności nauczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.39 Nie interesują mnie inne obce osoby. Niech każdy dba o siebie i swoich najbliższych. Większość lekarzy bierze i nic z tym nie da się zrobić. Nie chodzi tylko o koperty. Dostajesz paragon za wizyty lekarskie prywatne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.02 Tak, dostaję paragon. Wyobraź sobie, że nigdy nie dałam łapówki i miałam super opiekę, to nie było szczęście tylko świadomie wybrany szpital, a płaciłam za szkołę rodzenia, a nie za "prezenty". Łapówkary zawsze sobie wytłumaczą, one są niewinne, to inni są źli i "nic się nie da zrobić". Da się, tylko wy nawet nie próbujecie. Zaraz wyskakuje jedna z drugą z historyjkami rodem z pasków na tvn i myśli że to standard, że jak nie dasz to na bank nie urodzisz zdrowego dziecka. Tak, wiem, inni cię nie obchodzą i właśnie dlatego musiałaś tę łapówkę dać. Bez tego pewnie byłoby niedotlenione, a ty "nie chciałaś ryzykować". te co nie dają łapówek to pewnie wszystkie mają chore dzieci i mało ducha nie wyzionęły... łapówka jest gwarancją, że wszystko będzie ok. To tak jakbyś zapłaciła za wypasione usg i miało to dać gwarancję, że dziecko z tego tytułu nie będzie mieć Downa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałaś zaszpanować i zgnoić inne, a wychodzi na to, ze jesteś pusta jak bęben: "płaciłam za szkołę rodzenia" xx ty za szkołę a ja np za cc, czyli taka sama łapówkara jesteś :) materiał szkoły rodzenia przekazuje położna POZ w ramach NFZ :) xxx "świadomie wybrany szpital," xx jasne bo ty jedna sobie świadomie szpital wybrałas, wyobraź sobie, ze możesz sobie wybrać a jak przyjedziesz, to może nie być miejsca wolnego na porodówce i co wtedy??? Druga sytuacja-jak się coś dzieje to karetka wiezie do najbliższego szpitala, a nie świadomie wybranego przez jaśnie panią. Trzecia-zaczynasz rodzić w godzinach, kiedy nie ma już w twoim świadomie wybranym szpitalu zakontraktowanego anestezjologa, nie ma możliwości dostać znieczulenia i co wtedy, księżniczko???Wkładasz mężowi do ręki naszykowaną kopertę czy wypisujesz się na własne żądanie i jedziesz gdzie indziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszłam do szkoły rodzenia by się czegoś nauczyć, a nie by mieć "znajomości" i dostałam za to paragon o który się pultasz. Ty oczywiście masz wywalone, że kobietę z regularnymi skurczami odeślą gdzie indziej, bo miejsce cudownie musi być wyczarowane dla panny zaradnej. Wyzywasz mnie od pustych, ale to ty popełniasz przestępstwo i jeszcze się chwalisz, że sobie "zaoszczędziłaś połowę". Gratuluję dzieciakowi mamusi. Z całą pewnością dumne jest z ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzydzę się ludzmi którzy dają łapówki za pracę, którą powinno się wykonywać z należytą starannością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Mileny i Izabeli
Uważasz sie za bardziej zaradną bo popełniasz przestępstwo....Ja 2razy rodziłam, nie dawałam łapówki , dzieci mam zdrowe, nie dawałam nie dlatego że nie nie było stać, ale dla tego że to przestepstwo. Żal czytac że liczysz się tylko ty. Położna czy lekarz i tak zrobi co będzie musiał. Z TWOIMI PIENIĘDZMI CZY BEZ. Jeżeli dziecko nie daj Bój będzie sie miało urodzić chore, to się urodzi chociażbyś zapłaciła milion zł.Na całe szczęscie są uczciwi i z powołaniem lekarze oraz położne. Ja nigdy nie dawałam łapówek ,i z tego jestem dumna, a nie tak jak ty, dumna jesteś że dawałaś w łapę. Ja sie tylko raz spotkałam z tym że lekarz zażądał ode mnie "łapówki" w formie wyrobów wiejskich. Pani doktor wiedziała ze pochodze ze wsi i mam dostęp do takich rzeczy. i "ZAGROZIŁA" mi że jak jej nie przywioze wyrobów to mnie nie będzie leczyc. Oczywiście przywiozłam dała. A ona normalnie za to zapłaciła. Śmiechu było co nie miara. Żal pomyślec że jakiś maluszek może ucierpieć przez taką paniusię . Bo jakaś pseudopołożna przez to ze dostała w łapę nie wypełni swoich obowiązków wobec innej rodzącej. WSTYD I HAŃBA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.16 a brzydzisz się też tymi co biorą? Być może twój lekarz też bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego biorą? Bo ludzie dają i koło się zamyka. Rozmowy z łapówkarami nie mają sensu. One każdego kto nie daje uważają za frajera. Przecież one to wszystko"z miłości do dziecka", a że przy okazji przyoszczędziły? Gdzie brawa drogie Kafeterianki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Droga łapówkaro, a jakie znaczenie ma twoje opłacenie lekarza w momencie jeśli u ciebie coś się zacznie dziać niepokojącego i zgarnie cię karetka? Powiesz ratownikom że muszą cię zawieźć do szpitala X, bo tam opłaciłaś sobie cc? A jeśli nie będzie zakontraktowanego anestezjologa, zakładając że chciałabyś rodzić sn- to twój opłacony lekarz da ci osobiście znieczulenie? Żaden szpital nie odmówi przyjęcia już rodzącej ciężarnej, z regularnymi skurczami, rozwarciem. Choćby miała leżeć na korytarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Położna wzięła sobie dodatkowe dyżury jak miała wolne wiec nikomu jej nie zabrałam. Była tylko do mojej dyspozycji i obydwie byłyśmy bardzo zadowolone. To powszechna praktyka w szpitalach, nie tylko polożniczych. A co do zabierania CC to ja nie miałam swojej o planowanej godzinie bo były inne pilne przypadki, tak więc jak ktoś musi mieć CC to bedzie ją miał. W szpitalu jest więcej niż 1 sala operacyjna. A co do kopert. Moja ciocia miała mieć operacje zaćmy. Szpital wyznaczył bardzo odległy termin. Poszła do lekarza prywatnie, dała kopertę i nagle termin się znalazł. Takie przypadki można mnożyć. Jakby np Twój bliski wymagał specjalistycznej operacji i miałby czekać rok a z koperta tydzień to ciekawe czy dalej byś się brzydziła kopert...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby coś poszło nie tak to w sądzie by mówiła: "Wysoki sądzie, ja lekarzowi łapówkę dałam i miało być bez komplikacji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.49 A że dla bardziej potrzebującej nie znalazło się łóżko, bo było zaklepane dla ciebie to spoko luz? Leżysz na stole, robią ci lewe cc, a 5 minut później przyjeżdża dziewczyna w 30 tygodniu ciąży zagrożonej to masz wywalone? wszystko sobie przetłumaczysz tak by wyszło na twoje. Nie wiesz czy swoją łąpówką kogoś nie skrzywdziłaś, nie wiesz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W szpitalu jest więcej niz 1 sala operacyjna. Szpitale są od tego żeby to wszystko zoorganizować nie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:49 A ja właśnie tak miałam,chodziłam prywatnie,opieką w szpitalu świetna,lekarz mnie wspierał przy porodzie i poród w pół godz tak załatwił.Więc jak trafisz na lekarza z powołaniem to będziesz to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam was i śmiech mnie ogarnia. możecie się bulwersować kobiety przeciwne łapówkom, ale PRAWDA jest taka, że jak dasz w łapę, to masz lepszą opiekę i więcej uwagi ze strony personelu. Jesteście ignorantkami albo życia nie znacie, jeśli twierdzicie, że jest inaczej. Zawsze lekarz lepiej patrzy na tę, która dała, niż na zwykłego szaraka. taka jest smutna prawda, nie oszukujcie się licząc na "należytą staranność w zawodzie lekarza i położnej". Zeby nie było - nie dałam lapówki, bo dopiero będę rodzić. ale przynajmniej się nie oszukuję, że zostanę obsłuzona tak jak kobieta, która wciśnie kopertę. Naiwniary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×