Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród SN czy dać coś położnej w kopercie

Polecane posty

Gość gość
15.34 doszłam do siebie bardzo szybko. CC są zaplanowane i nikt nie wypada z kolejki tylko nagle przypadki mają pierwszeństwo. Ja mialam mieć o 9 rano a miałam o 12 bo były wlasnie nagle przypadki. A CC jest bezpieczniejsze dla dziecka niż poród naturalny. Jakoś przy CC nie ma niedotlenionych dzieci i żadne nie udusi się owinięte pepowiną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z całą pewnością, gdybyś nie dała łapówki, to właśnie twoje dziecko, z setek tysięcy innych urodzonych w danym roku, miałoby niedotlenienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już sobie wyobrażam jak to się załatwia. Jak te lamenciary się wiją jakby tu zacząć rozmowę na temat koperty... Śmiech mnie ogarnia na samą myśl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.13 wolę jednak nie ryzykować 16.15 masz marną wyobraźnię, od razu mówisz lekarzowi że chcesz cc i pytasz czy on to załatwi. Jak nie to szukasz dalej. Nie trudno znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.07 bzdura cc jest bezpieczne ha ha ha! Obejrzyj w internecie " sprawa dla reportera z dnia 02.02 2018 r " zobaczysz jak jelita wyszły po twoim bezpiecznym cc . Gdyby nie obecność męża to by zmarła żona dzięki tym waszych wspaniałych lekarzy! !! Mąż przy porodzie jest normalnym zjawiskiem w cywilizowanej Europie lecz nie w zacofanej Polsce to samo z badaniem i obecnoscią męża przy badaniu. Zacofanie ogromne a ginekologa mają za Boga dramat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie ma w Polsce statystyk o zgonach rodzących naturalnie i cc jak noworodka. By nie straszyć przyszłych mam. To dlatego odradza się obecności męża przy badaniu gdzie omawia ginekolog by nie było świadka jak również przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla dziecka jest bezpieczniejsze CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma reguły bo zawsze jest większe ryzyko zakażeń. A wyrywanie z łona dziecka przy cc nie jest bez znaczenia dla ciała matki dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Holandii zaleca się porody w domu przy partnerze i wtedy nie ma ryzyka złapania bardzo szkodliwych wirusów i bakterii często odpornych na leki! Równie nie pcha łapę ginekolog co wizytę do cipki. Oczywiście dziwię się jak może iść sama na badanie dziewczyna czy zona do faceta ginekologa? Tam jest zawsze jest ukochany czy siostra lub mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sobie zaprzeczasz. Wypadasz mialo byc o 9 a było później! A obejrzyj program sprawa dla reportera to zobaczysz! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypadam tylko mam cc kilka godz później. Nie mam żadnych bóli czy rozwarcia to parę godz mnie nie zbawi. Akurat oglądam sprawę dla reportera i widziałam wiele tragicznych zaniedbań podczas porodu naturalnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 20 lat chodze do ginekologa ale jeszcze nigdy nie widzialam zeby facet wchodzil z kobieta. Jezeli przyjda razem to czeka na korytarzu. Mi tez facet nie jest do niczego potrzebny w trakcie badania. Wyjatkiem byly USG prenatalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.24 ja też!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle temat zamienia się w cc kontra sn, jak zwykle pojawia się wariatka od obecności męża przy badaniu i jak zwykle kolejna dawaczka kopert uważa ten proceder za normalkę, bo inne które nie dają to chyba według niej, nie kochają swoich dzieci i świadomie narażają je na pewną śmierć lub kalectwo przy porodzie. Co jedna to głupsza, rany, gdzie ja żyję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja autorka tematu jak nie wiedziałam ile dac położnej... tak nie wiem dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.54 I nic cię nie przekona, że to głupota. Daj złotówkę, zobaczymy czy zadziała, będą jaja jak berety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a ile kosztuje wynajęcie położnej w Twoim szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zapytaj szanownej koleżaneczki, która się tu od iluś postów popisuje swoją zaradnością, zapobiegliwością i dobrą organizacją. Już ona cię pokieruje. Ja prdl, średnio raz na miesiąc pojawia się na Kafe podobny temat. Polki są widocznie bystre jak woda w klozecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.00 Pewnie nawet nie poświęciła pięciu minut by się dowiedzieć czy w ogóle jest taka możliwość, tylko od razu pomyślała o kopercie. Polska norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko albo wynajmij legalnie położną w szpitalu albo daj jej w łapę pól tej stawki (Ty lub osoba Tobie towarzysząca). powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko idź do tego szpitala i powiedz, że chciałabyś wynająć położną. Oni wtedy sami powiedzą ile to kosztuje. Ja po operacji wynajęłam na noc pielęgniarkę. Jest to szalenie wygodne. Siedzi taka koło ciebie i chodzi bez mrugnięcia okiem. Niby są pielęgniarki, które to powinny robić za swoje pensje, ale tak jest tylko w teorii i idealnym świecie niektórych tutaj pań. Skoro położną można wynająć w ten sam sposób to jest to nawet lepsze niż łapówka. Bo tutaj to one się podzielą i nie tylko ta jedna będzie w porządku dla ciebie, zaś jak sama dasz to tylko jedna zgarnie kase i mogą być nawet krzywe kluchy od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Powodzenia w popełnianiu przestępstwa." Prawie jak morderstwo. Czy wy nie przesadzacie? Łapówki się dawało, daje i dawać będzie dopóki lekarze nie będą za to karani. A jakoś kar świetnie unikają. Niestety jak płacisz to inaczej cię traktują. Gratuluje życia w ignorancji tym naiwnym co myślą, że ich wyobrażenia idealnej opieki w szpitalu pokrywają się z rzeczywistością. :D Pewnie, że można trafić na człowieka (sama na sobie tego doświadczyłam) ale znam niestety ogrom przypadków gdzie opieka była kary godna, albo lekarz wręcz sam sugerował, że oczekuje wdzięczności. Dlatego jeśli ktoś chce dać by otrzymać opiekę taką jaka mu się w rzeczywistości należy, to nie krytykuję go, bo doskonale rozumiem chęć zabezpieczenia się. Choć łapówkarstwo to patologia, ale to trzeba lekarzy ścigać a nie wieszać psy na zdesperowanych i często nie mających wyboru chorych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście kobieta w ciąży chora nie jest, ale chodziło mi o pacjenta, który pomocy służby zdrowia potrzebuje. Bo zaraz się znajdą "móndre" (jak to na kafeterii), co zaraz czepią się słówka i będą tą swoją pianę toczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.47 zgadzam się z Tobą w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy naprawdę macie jakieś wątpliwości co do tego, że jak się zapłaci, to jest się lepiej traktowanym? Nie w każdym szpitalu niestety jest możliwość wykupienia położnej, a powinna być, bo ja miałam taką położną, przy której najchętniej wyskoczyłabym przez okno i żałuję, że stamtąd nie uciekłam.im starsza położna, tym gorzej, bo już im się po prostu nie chce. Ja popieram dawanie łapówek do porodu, bo to najważniejsza chwila w życiu kobiety, a taka s..a położna niestety mi ją popsuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:59 a ja miałam juz taka dojrzała, doświadczona położna i miałam piękny poród. Przykro mi z twojego powodu,ale i wsród młodszych tez moze sie zdarzyć wredna b***h:-/ Ja niektóre domysły traktuje troche z hmmmm przymrużeniem oka? Urodziłam SN, szybko po odejściu wód, ale niestety mleka w piersiach miałam naparstek... Przystawialam, wiadomo, ale dziecko duzo straciło na wadze (10% utraty wagi to juz bardzo duzo) i położne donosiły mi mleko w nocy na dokarmianie. Rozmawiałam z taka znajoma ze sklepu obok, ona miała CC ze wskazaniem, bo jest bardzo drobna i niska, a dziecko ważyło ponad 4 kg, wiec wyjęli. Mówiła, ze tez miała śladowe ilości mleka i krwawiące brodawki, ale jej położne mleka dawać nie chciały - powód? Doszła do wniosku, ze ja dostawałam bez pytania, bo urodziłam sama, a ona przez CC i dlatego jej nie dawały... Prawda to, czy raczej Urban legends? Trudno powiedzieć. Kazdy po swojemu tłumaczy. Natomiast, jedna ze znajomych bardzo jest za i pochwala to, ze chodząc do lekarza pracującego na prywatne prowadzenie ciąży - ma sie lepsze traktowanie i jej lekarz trzymał dla niej miejsce w szpitalu... Spoko, dla mnie to mało etyczne, bo mogła sie zjawić kobieta bardziej potrzebująca. Ona miała natomiast poród zakończony CC, bo bardzo powoli postępował i rozwarcie następowało w ślimaczym tępie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że temat przerodził się w ujadanie sn kontra CC, baby to jednak powinny siedzieć na lancuchu bo jak sie je wpuści razem do jednego kotła (czyt kafe) to sie pozagryzają. Ja miałam dwa porody w zyciu, obydwa sn i co z tego, że nie miałam rany i moglam swobodnie chodzic po porodzie, jak przeżywałam katusze na żywca bez znieczulenia jak ostatni zażynana świnia, błagalam o cc ale nikt nie słuchał. W moim życiu dzięki temu wiecej porodów nie będzie, choć może chciałabym miec wiecej dzieci, mam ku temu i chęci i przede wszystkim warunki ale nawiązując do pytania autorki ja koperty mimo wszystko nie dałabym nikomu. Koperta nie ochroni ani mnie ani mojego dziecka przed komplikacjami spowodowanymi przez konowałów, koperta nie sprawi że położna przyzna się do błędu w razie jego popełnienia, koperta nie spowoduje że położna będzie przy mnie warować jak pies, podawać wodę i ocierać pot. Wykup sobie prywatną położną jeśli chcesz ale konowałom kasy nie dawaj, bo i tak umyją ręce jesli nie daj Bóg cokolwiek pójdzie nie tak jak powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Koperta nie ochroni ani mnie ani mojego dziecka przed komplikacjami spowodowanymi przez konowałów" Koperta ochroni cię przed opieszalstwem, lenistwem a nawet próbą zaoszczędzenia na tobie. Tak moje drogie, szpitale są biedne i oszczędzają na pacjentach. Koperta mimo wszystko zobowiązuje. A konowałom to się nie daje. Warto sprawdzić komu się daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko poród to jedna z najważniejszych chwil w życiu. Jak nie ma możliwości wykupienia w szpitalu opieki położnej to daj jej z 300 zł. Nie słuchaj tych bzdur o idealnych położnych które należycie i starannie wykonują swój zawód bo różnie może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.47 A dociera do ciebie, że są kobiety, które doświadczyły wspaniałej opieki bez kopert?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×