Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olaaa29

Kłótnie o finanse w związku

Polecane posty

Gość gość
A ja wolę nie być na kieszonkowym u konkubenta!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez obrazy ale nie jesteś normalna.Pracujesz,a nie masz na fryzjera.Uciekaj gdzie pieprz rośnie.Nie ważne kto zarządza pieniędzy,ale twoje potrzeby nie są brane pod uwagę.Jesteś niewolnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nic nie stoi na przeszkodzie aby mieszkać oddzielnie i raz w tygodniu spotykać się na imprezie, czyż nie?" A po cholerę? Lepiej znaleźć sobie normalnego faceta a nie nieudacznika żerującego na kobiecie i jeszcze wmawianie jej, że to normalne. Wstyd żyć z baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno sprzed związku? Nie wierzę. Widać, że dziewczyna lubiła wydawać pieniądze na siebie, tragedią jest dla niej fakt, że nie może kupić podkładu, czy iść do fryzjera, a chłopak dobrze myśli, na pierwszym miejscu postawił spłatę długów, widać, że odpowiedzialny, dojrzały, a nie dzieciak, jak autorka. Zgodziła się być z nim w związku, wiedząc o długach, nikt nie powiedział, że życie z dłużnikiem jest łatwe, w każdej chwili może go zostawić, zamieszkać sama, sama płacić za mieszkanie, żywność, fryzjera, kosmetyczki, wakacje.. i inne cuda. Nie robi tego tylko, bo też ma za uszami, tylko się nie przyzna. Może i karty są jego, ale na kredyt razem się nieźle bawili, to niech teraz też spłaca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby to była prawda chociaż w 1%, to ta kobieta dawno by się z tym typem rozeszła, nikt kto ma pieniądze "na życie", nie będzie w związku z kimś, kto unieszczęśliwia. Nie wierzcie jej, bo zwyczajnie kłamie. Nudzi się w niedzielę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ale z ciebie pajac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy ale to nigdy nie przelałabym swoich zarobionych pieniędzy komukolwiek na jego konto. To są moje pieniądze i mam prawo robić z nimi co chcę i nikomu nie muszę się z tego tłumaczyć. A już napewno nie powierzyłabym tych pieniędzy osobie, która sama wpakowała się w długi. Nie widzę też powodu by czyjeś długi spłacać. Sam narobił a ty spłacasz. Nie masz faktycznie nic ze swojej pracy bo on je przeznacza na swoje długi bez twojego uzgodnienia i jeszcze bezczelnie wmawia ci że ty pieniądze przepie/przysz. Kopnęłabym go w dupę i tyle. To zwykły pasożyt i męski śmieć bez honoru który żeruje i terroryzuje kobietę. To nie jest związek. Ty jesteś dla niego tylko bankomatem. A wiesz co jest najgorsze? Że po tym całym czasie gdy z nim byłaś i pracowałaś nie masz nic! Pogratulować ci wypada "rozumu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaa29
Długów ma kilkanaście tysięcy funtow. Dowiedziałam się jak zamieszkałam bo zaczęły pisma przychodzić z ponagleniami. Ja często pracuje więcej niż on bo mam taką pracę ze nie raz jak mam weekend to mam telwfon z pracy. Znosiłam to wszystko bo go kochałam i nadal kocham .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaa29
Kolejna sprawa to ze ja przyjechałam do niego do UK. Mam w zasadzie tylko go. Moje życie to praca dom sen . Mam pretensje do niego ze jest tu juz 12 lat , nie dorobił się niczego oprócz długów a był w zasadzie cały czas singlem. U mnie e pracy są osoby które za zarabianie ciężko pieniądze domy w swoich krajach budują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No kochaj, znos i spłacaj dalej! Byle tylko portki mieć w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To akceptujesz taki stan rzeczy czy nie? Ile macie lat? Jakie plany na przyszłość? Wyobraź sobie waszą przyszłość, będziesz szczęśliwa? Czasami uczucie zaślepia.. Jakie jeszcze ma wady? Jakie ma zalety? Jakie są plusy bycia w związku z nim, a jakie minusy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To akceptujesz taki stan rzeczy czy nie? Ile macie lat? Jakie plany na przyszłość? Wyobraź sobie waszą przyszłość, będziesz szczęśliwa? Czasami uczucie zaślepia.. Jakie jeszcze ma wady? Jakie ma zalety? Jakie są plusy bycia w związku z nim, a jakie minusy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kogo masz pretensje autorko? Przecież to wszystko co się dzieje to twój wybór! Ty sie na to zgodzilas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszę z własnego doświadczenia. Mój facet miał spore długi. Około 40 tysięcy złotych. Spłaciliśmy je razem w ciągu roku. Oboje pracowaliśmy zza granicą. Po spłacie, ja wróciłam do kraju, nie chciałam już dłużej mieszkać poza PL, on pracuje dalej, w innym kraju, to nie ma większego znaczenia. Na koncie mamy prawie 100 tysięcy. Jeszcze rok i pewnie kupimy własne mieszkanie, be kredytu. Czasami warto dać szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy może mieć gorszy dzień, pytanie, jakie macie plany na przyszłość, życie z dnia na dzień, czy własne mieszkanie, dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I facet który przez dwanaście lat dorobił się góry długów zbiera twoje pieniądze bo twierdzi że wydajesz na głupoty - a ty na to pozwalasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaa29
Od jakiegoś czasu jest mi już ciężko. Dlatego 2 dni temu mu o tym powiedziałam. Stwierdził że trzeba się rozstać bo go na związek nie stać. Ze jemy tylko praca dom sen. Nigdzie nie wychodzimy , nie jadamy poza domem, nie byliśmy na wakacjach, nie jeździmy do Polski. Oczywiście ma też sporo zalet . Długo było między nami dobrze . On jakiegoś czasu zamknął się w sobie i widzę że mu ciężko. Cały czas przychodzą do niego listy i ponaglenia. Zmienił się , wiem ze jest zestresowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Góra długów to kilkanaście tysięcy złotych? Zarabiają funty, więc i w funtach spłacają. Max. jest to 19 tysięcy funtów. Można spłacić w rok, ale trzeba chcieć, i dążyć do tego celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszę z własnego doświadczenia. Mój facet miał spore długi. Około 40 tysięcy złotych. Spłaciliśmy je razem w ciągu roku. Oboje pracowaliśmy zza granicą. Po spłacie, ja wróciłam do kraju, nie chciałam już dłużej mieszkać poza PL, on pracuje dalej, w innym kraju, to nie ma większego znaczenia. Na koncie mamy prawie 100 tysięcy. Jeszcze rok i pewnie kupimy własne mieszkanie, be kredytu. Czasami warto dać szanse. xxx Czy twój facet również zabierał ci wszystkie pieniądze i nie chciał dać nawet na krem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaa29
Kiedyś było dużo planów . Myślę że problemy go przytloczyly. Wynajmujemy mieszkanie - na południu Anglii to dość droga sprawa . Szans na własne nie ma , z jego historia kredytowa, zresztą trzebaby na depozyt uzbierać. Małe szanse na założenie rodziny , nie utrzymalby rodziny. Ma też dużo dobrych cech , dbał o mnie . Ja się zmagalam z depresja dość długi czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to splac mu długi autorko to będzie wesoły! A na co poszła ta kasa? Cpanie, wódka czy panienki? A może wszystko razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pomóż je rozwiązać. To wróci mu uśmiech na twarzy. Nie mów mu, że "na nic nas nie stać", tylko mów, że "w tym miesiącu zarobiłam więcej, to więcej spłacimy". Zainteresuj się tematem. Stwórzcie wspólny plan spłaty i się go trzymajcie. A jeśli nie jesteś gotowa na takie poświęcenie, to odejdź, bo teraz z taką postawą, jesteś dodatkowym problemem, że tak powiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Cie nie kocha, jesteś tylko jego bankomatem! Dzięki Tobie szybciej spłaci swoje długi a Ty po wielu miesiącach pracy będziesz miała jedno wielkie goowno, o braku oszczędności nie wspominajac. Potem jak już nie będziesz mu do niczego potrzebna, gdy wyjdzie na prosta i posplaca długi, kopnie Cie w d...e dla innej jeśli Ty go nie zostawisz w pore. Serio jesteś taka ślepa i tego nie widzisz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie musiał mi zabierać pieniędzy. Sama wiedziałam, że teraz jest taka sytuacja, że należy zrezygnować z wszelkich głupot. Jeszcze mało wiecie o życiu. W głowie tylko nowe ubranka, kremiki, puderki, perfumy, jedzenie na mieście itd. Głuputkie jesteście straszne. To skoro tak bardzo pomógł ci w przeszłości, to teraz ty pomóż mu, odwdzięcz się, za rok wszystko wróci do normy, chyba wytrzymasz. Jak zostaniesz sama, to na pewno depresja wróci, a faceci rzadko akceptują jakąkolwiek chorobę partnerki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa.. wierz tym "nawiedzonym" to zostaniesz sama jak palec. Ciekawe, naprawdę ciekawe, że jak kobieta jest na utrzymaniu faceta, a tak się zdarza bardzo często lub zarabia 2-3 razy mniej, to nikt nie mówi o byciu bankomatem.. tak może być, ale jak to facet potrzebuje wsparcia, to już się zaczyna.. Fakt, że powinien zapytać cię o zdanie, a nie go narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaa29
Ja się mu już długo odwdzieczam i kupę kasy mu przelalam. Od roku nie kupiłam żadnego ubrania , butów. Wszystko mam z Polski. Jestem sfrustrowana. Myślę o rozstaniu. Jest możliwość przeprowadzki do pokoju pracowniczego i zapewne tak zrobię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byc moze byc tak ze po splacie dlugow on autorke zostawi i tyle.Skoro juz stwierdzil ze nie stac go na zwiazek to tym bardziej, szkoda ze nie powiedzial tego 1,5 roku temu zanim zaczeli mieszkac razem. Kawal cwaniaka i tyle ! Zaden facet na poziomie nie wyciagnie lapy po pieniadze do kobiety. Predzej by sie spalil ze wstydu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem na co jeszcze czekasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przez rok nie był w stanie spłacić kilkunastu tysięcy długu? Śmieszne. To żaden problem, jeśli długi naprawdę się spłaca, jesteś pewna, że robił to? Ja swojego faceta kontrolowałam na każdym kroku i robię to do dziś. Taki dłużnik to trochę taki alkoholik, narkoman.. Ale masz racje, jeśli przez rok sytuacja się nie zmieniła, to nie ma za bardzo o czym rozmawiać, nie zmieni się, nie doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To pomóż je rozwiązać. To wróci mu uśmiech na twarzy. Nie mów mu, że "na nic nas nie stać", tylko mów, że "w tym miesiącu zarobiłam więcej, to więcej spłacimy"." No pewnie spłacaj jego 12 letnie długi. Jak spłacisz to mu uśmiech wróci a wtedy kopnie cie w dupę bo już mu nie bedziesz potrzebna a on znajdzie sobie nową kobietę. Ty zostaniesz z niczym. X "A jeśli nie jesteś gotowa na takie poświęcenie, to odejdź, bo teraz z taką postawą, jesteś dodatkowym problemem, że tak powiem.." Strasznym jest problemem bo spłaca jego długi i w końcu śmiała się upomnieć o swoje. Te bzdury to albo pisze jakiś frajer pasożyt albo głupia baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×